WALKA O ZWROT POLSKICH DÓBR KULTURY

WALKA O ZWROT POLSKICH DÓBR KULTURY

Sprawa restytucji dóbr kultury polskiej utraconych podczas rozbiorów oraz okupacji rosyjskiej i niemieckiej, a nawet sięgając dalej:  w czasie szwedzkiego „Potopu” - jest dla mnie swoistym „papierkiem lakmusowym” dla oceny poszczególnych rządów III i IV RP.

 

Rabunek polskich dzieł sztuki podczas II wojny światowej

 

Dziś zajmę się tylko jednym okresem historii, w którym odnotowaliśmy wyjątkowo duże straty wojenne, w tym dóbr kultury. Chodzi o okres II wojny światowej, ale też tuż po niej, gdy II Rzeczpospolita traciła swoje dzieła sztuki i zabytki i na skutek działań wojennych i zaplanowanej z góry grabieży. Nie są to wcale straty rekordowe, bo te – o czym się już dziś mało pamięta – nastąpiły w XVII wieku podczas najazdu Szwedów.

 

W latach 1939-1945 w wyniku zniszczeń oraz rabunków ze strony Niemców i „czerwonej Rosji” (a także w pewnej mierze w okresie tuż powojennym – to była już odpowiedzialność wyłącznie Sowietów) straciliśmy przeszło pół miliona (sic!) dzieł sztuki o wartości co najmniej kilkudziesięciu miliardów ówczesnych dolarów amerykańskich.

 

W znanym „Raporcie o stratach wojennych poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej (1939-1945)” straty w obszarze kultury i sztuki, których doznał nasz kraj, wynoszą – kwota jest bardzo precyzyjna - 51 miliardów 878 milionów ówczesnych złotych polskich (po waloryzacji oczywiście) Dodam, że złotówka w okresie II RP była jedną z najmocniejszych walut Europy. Trzeba też podkreślić, że kwota tych niemalże 52 miliardów PLN obejmuje również straty wynikające ze zniszczeń obiektów zabytkowych w tym sakralnych.

 

Niewątpliwą zasługą rządów Prawa i Sprawiedliwości było przeforsowanie specjalnej ustawy „O restytucji narodowych dóbr kultury” z 25 maja 2017. Ustawodawca uczynił odpowiedzialnym za zwrot dóbr kultury państwu polskiemu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W resorcie kierowanym przez wicepremiera Piotra Glińskiego, powołano specjalny Departament Restytucji Dóbr Kultury.

 

Od 2016 roku do momentu oddania władzy przez rząd PiS resort kultury i dziedzictwa narodowego prowadził aż (albo tylko?) 130 postępowań dotyczących restytucji polskich skarbów kultury z piętnastu krajów świata. Jest to jedynie bardzo niewielka część ze wszystkich skatalogowanych 66 tysięcy dzieł sztuki ze wszystkich jej dziedzin. Chodzi o straty zarówno z kolekcji prywatnych, jak i kościelnych oraz muzealnych. Owe ukradzione dzieła są dostępne pod adresem www.skradzionezabytki.pl. Warto powiedzieć, co udało się w minionych latach. W owych wspomnianych już powyżej siedmiu latach  (rok miniony dopiero będzie podsumowany) Polsce udało się odzyskać 600 „obiektów”. Wśród nich były obrazy, rzeźby, manuskrypty, obiekty archeologiczne, zabytki rzemiosła artystycznego oraz kolekcja etnograficzna, a także kolekcja geologiczna. Warto przypomnieć najbardziej cenne działa sztuki odzyskane za rządów obozu niepodległościowego.

 

Malczewski wraca do kraju czyli długa droga

 

Zacznijmy od obrazu, Alberta Edelfelta, mającego dwie nazwy. Pierwsza z nich to „Pod brzozami” a druga „Dzieci w lesie brzozowym nad fiordem Haiko”. Obraz ten zdobił rezydencje letnią prezydenta Rzeczpospolitej w Pałacu w Spale do początku II wojny światowej. Został odnaleziony w 2019 roku na strychu drewnianego domu w Łodzi. Dom należał do prababci odkrywców. Działo było zwinięte w rulon. W 2021 roku wrócił do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie.

 

Obraz - tempera na desce z warsztatu Lucasa Cranacha starszego „Opłakiwanie Chrystusa” namalowany w drugiej połowie wieku XVI. był w zbiorach Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Niemcy wywieźli go do Kamieńca Ząbkowickiego skąd został skradziony. Odnaleziono go w Muzeum Narodowym w Sztokholmie, co mi kojarzy się z utraconymi polskimi dziełami sztuki podczas „Potopu”. Przed dwoma laty rząd Szwecji zwrócił dzieło, które trafiło do wrocławskiego Muzeum Narodowego.

 

Kolekcja zoologiczna ukradziona przez Niemców w Warszawie zaraz po wejściu okupanta w 1939 roku z Państwowego Muzeum Zoologicznego. W listopadzie tegoż roku Niemcy wywieźli je do austriackiego Salzburga. Kolekcja wróciła w maju 2022 roku i objęła 37 okazów zoologicznych i 46 książek.

 

Obraz Leona Wyczółkowskiego „Dziewczyna wiejska w żółtej chuście” z roku 1900 (pastel, papier). Obraz skradziony z Fundacji Wawelskiej im. Leona hrabiego Pinińskiego, która stanowiła część kolekcji Zamku Królewskiego na Wawelu. Kradzież nastąpiła latach II wojny światowej. Na Wawel obraz wrócił w grudniu 2021.

 

Jacka Malczewskiego „Przy fortepianie” – obraz olejny na płótnie – został ukradziony przez Niemców ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie po upadku Powstania Warszawskiego w 1944. Po 65 latach wystawiono go na sprzedaż w Londynie, w domu aukcyjnym. W tym przypadku od próby sprzedaży do zwrócenia go Muzeum Narodowego w stolicy upłynęło tylko osiem (!) miesięcy – rzecz dokonała się w czerwcu 2020.

 

Kolekcja skradziona przez Niemców z Muzeum Etnograficznego w Łodzi po ich napaści na Polskę i rozpoczęciu II wojny światowej. Kolekcję tę okupanci wywieźli we wrześniu 1940. Została rozparcelowana do różnych muzeów w Hamburgu, Kolonii, Lipsku i Getyndze. W tych dwóch ostatnich miastach eksponaty zaginęły (prawdopodobnie zostały zniszczone w czasie alianckich bombardowań). Około 300 eksponatów Niemcy oddali w 1967, ale kolejne 330 odnalezione w Getyndze przekazano w 2016 roku, a ponadto 124 eksponaty i 14 fotografii odnalezione w Lipsku zostały przekazane w roku 2018.

 

Własność warszawskiej „Zachęty” – obraz Teodora Axentowicza uszkodzony we wrześniu 1939 pojawił się na rynku w 2011, aby dziesięć lat później powrócić do Muzeum Narodowego w Warszawie.

 

„Portret damy” z 1833 roku, namalowany przez Aimee Zoe Lizinka de Mirbel został odnaleziony w USA – dzięki wspólnym staraniom amerykańskim FBI i naszego resortu… kultury i dziedzictwa narodowego. Dzieło zasiliło zbiory Muzeum Narodowego we Wrocławiu w marcu 2017.

 

Poszukiwani: Rafaelo Santi, Rubens, Dürer, Breugel…

 

Znacznie dłuższa od dzieł odzyskanych jest lista dzieł zaginionych,będących własnością Polski. I tak znajduje się na niej „Portret młodzieńca” namalowany przez Rafaelo Santi (1483-1520) w 1514 roku, zrabowany przez Niemców z Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie. Nie odzyskaliśmy dotąd „Chrystusa upadającego pod krzyżem” autorstwa Pietera Rubensa (1577-1640), który okupanci ukradli z Muzeum Narodowego w Warszawie.

 

Szukamy także zrabowanego z Muzeum Narodowego w Krakowie obrazu Pietera Bruegela młodszego (1564-1638) „Walka karnawału z postem”.

 

Poszukujemy dalej obrazu Albrechta Dürera (1471-1528) „Leżąca lwica”, który został ukradziony ze zbiorów Uniwersytetu Warszawskiego.

 

Podobnie musimy odzyskać „Madonnę z Dzieciątkiem” znanej tez jako „Piękna Madonna Toruńska” namalowanej około 1395 roku, której autorem jest bezimienny artysta określony mianem "Mistrza Pięknych Madonn”, a która ukradziono z Katedry pw. św. Jana Chrzciciela w Toruniu.

 

Kiedy państwo polskie odnajdzie choćby skradziony z pałacu w Gołuchowie kielich z czasów rzymskich z III wieku po Chrystusie?

 

I jak do akcji restytucji polskich dóbr kultury podejdzie nowy minister kultury i dziedzictwa narodowego? Zdaje się, że na razie ma zupełnie inne priorytety...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (11.01.2024)


 

POLECANE
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł

Rodzice i opiekunowie mają czas tylko do końca listopada, aby zgłosić się po 300-złotowe świadczenie z programu „Dobry Start”. To jednorazowa wypłata na wyposażenie dzieci w niezbędne materiały szkolne. Wnioski przyjmowane są wyłącznie online.

Wojsko dostaje instrukcje ws. pseudokibiców. Kibice pytają: „Zemsta Tuska?” pilne
Wojsko dostaje instrukcje ws. "pseudokibiców". Kibice pytają: „Zemsta Tuska?”

Według dowództwa armii ostrzeżenia dotyczące „środowisk pseudokibiców” wynikają z "sygnałów służb specjalnych" o możliwej infiltracji i wykorzystaniu tych środowisk w działaniach dywersyjnych.

Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon Wiadomości
Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon

Francuskie służby od miesięcy ostrzegały, że w przepełnionym więzieniu w Dijon gwałtownie spada poziom zabezpieczeń. Teraz ich obawy się potwierdziły: dwóch osadzonych zdołało przepiłować kraty i zniknąć.

Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza z ostatniej chwili
Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza

54 proc. Niemców uważa, że koalicja rządowa pod wodzą kanclerza Friedricha Merza rozpadnie się do 2029 roku - wynika z sondażu Instytutu Insa, opublikowanego w czwartek w „Bildzie”.

Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów z ostatniej chwili
Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów

Prokuratura zaskarżyła decyzję sądu, który nie zgodził się na areszt 34-letniego obywatela Ukrainy posiadającego 46 rosyjskich paszportów, wskazując w zażaleniu, że postanowienie "obraża przepisy".

Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat z ostatniej chwili
Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat

W czwartek po południu w woj. łódzkim nastąpiła poważna awaria sieci energetycznej. Na skutek potężnego ataku zimy bez prądu pozostaje ponad 16 tys. gospodarstw domowych i firm z okolic gmin Sieradz, Łask, Poddębice, Zadzim, Błaszki, Warta. PGE Dystrybucja wydała komunikat.

Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety transkobieta tylko u nas
Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety "transkobieta"

Kolejny skandal w Brazylii! Studentka została aresztowana po tym, jak skonfrontowała się z mężczyzną, który nachodził damskie toalety. Mężczyzna jednak uważa, że ma do tego prawo jako „osoba niebinarna”, a kobiecie, która zwyzywała go za korzystanie z żeńskiej łazienki, grozi więzienie.

Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o 200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków pilne
Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o "200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków"

Artykuł opublikowany w „Jewish Telegraphic Agency” odnosi się do wystąpienia ambasadora USA w Polsce Thomasa Rose’a oraz przedstawia własny pogląd na dyskusję o odpowiedzialności Polaków za wydarzenia związane z Zagładą. Krytykując słowa ambasadora, autor tekstu JTA przedstawia własny, jednostronny obraz relacji polsko-żydowskich, ignorując kwestię okupacji niemieckiej, umniejszając udział Polaków w ratowaniu Żydów i kładąc akcent m.in. na marginalne przypadki szmalcownictwa.

Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu

W czwartek wieczorem prezydent Karol Nawrocki ogłosił decyzje dotyczące 13 ustaw przekazanych z parlamentu: 11 z nich podpisał, a dwie zawetował. Podkreślił, że działa wyłącznie w oparciu o konstytucyjne prerogatywy i interes obywateli, apelując jednocześnie do rządu Donalda Tuska o współpracę i wcześniejsze konsultowanie projektów ustaw.

Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport z ostatniej chwili
Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport

Napływ inwestycji do Polski w 2024 roku znacząco się obniżył; w porównaniu z 2023 rokiem zmniejszył się mniej więcej o 55 proc., a skala spadku była znacznie wyższa niż w przypadku państw rozwiniętych – podał NBP w opublikowanym w czwartek raporcie.

REKLAMA

WALKA O ZWROT POLSKICH DÓBR KULTURY

WALKA O ZWROT POLSKICH DÓBR KULTURY

Sprawa restytucji dóbr kultury polskiej utraconych podczas rozbiorów oraz okupacji rosyjskiej i niemieckiej, a nawet sięgając dalej:  w czasie szwedzkiego „Potopu” - jest dla mnie swoistym „papierkiem lakmusowym” dla oceny poszczególnych rządów III i IV RP.

 

Rabunek polskich dzieł sztuki podczas II wojny światowej

 

Dziś zajmę się tylko jednym okresem historii, w którym odnotowaliśmy wyjątkowo duże straty wojenne, w tym dóbr kultury. Chodzi o okres II wojny światowej, ale też tuż po niej, gdy II Rzeczpospolita traciła swoje dzieła sztuki i zabytki i na skutek działań wojennych i zaplanowanej z góry grabieży. Nie są to wcale straty rekordowe, bo te – o czym się już dziś mało pamięta – nastąpiły w XVII wieku podczas najazdu Szwedów.

 

W latach 1939-1945 w wyniku zniszczeń oraz rabunków ze strony Niemców i „czerwonej Rosji” (a także w pewnej mierze w okresie tuż powojennym – to była już odpowiedzialność wyłącznie Sowietów) straciliśmy przeszło pół miliona (sic!) dzieł sztuki o wartości co najmniej kilkudziesięciu miliardów ówczesnych dolarów amerykańskich.

 

W znanym „Raporcie o stratach wojennych poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej (1939-1945)” straty w obszarze kultury i sztuki, których doznał nasz kraj, wynoszą – kwota jest bardzo precyzyjna - 51 miliardów 878 milionów ówczesnych złotych polskich (po waloryzacji oczywiście) Dodam, że złotówka w okresie II RP była jedną z najmocniejszych walut Europy. Trzeba też podkreślić, że kwota tych niemalże 52 miliardów PLN obejmuje również straty wynikające ze zniszczeń obiektów zabytkowych w tym sakralnych.

 

Niewątpliwą zasługą rządów Prawa i Sprawiedliwości było przeforsowanie specjalnej ustawy „O restytucji narodowych dóbr kultury” z 25 maja 2017. Ustawodawca uczynił odpowiedzialnym za zwrot dóbr kultury państwu polskiemu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W resorcie kierowanym przez wicepremiera Piotra Glińskiego, powołano specjalny Departament Restytucji Dóbr Kultury.

 

Od 2016 roku do momentu oddania władzy przez rząd PiS resort kultury i dziedzictwa narodowego prowadził aż (albo tylko?) 130 postępowań dotyczących restytucji polskich skarbów kultury z piętnastu krajów świata. Jest to jedynie bardzo niewielka część ze wszystkich skatalogowanych 66 tysięcy dzieł sztuki ze wszystkich jej dziedzin. Chodzi o straty zarówno z kolekcji prywatnych, jak i kościelnych oraz muzealnych. Owe ukradzione dzieła są dostępne pod adresem www.skradzionezabytki.pl. Warto powiedzieć, co udało się w minionych latach. W owych wspomnianych już powyżej siedmiu latach  (rok miniony dopiero będzie podsumowany) Polsce udało się odzyskać 600 „obiektów”. Wśród nich były obrazy, rzeźby, manuskrypty, obiekty archeologiczne, zabytki rzemiosła artystycznego oraz kolekcja etnograficzna, a także kolekcja geologiczna. Warto przypomnieć najbardziej cenne działa sztuki odzyskane za rządów obozu niepodległościowego.

 

Malczewski wraca do kraju czyli długa droga

 

Zacznijmy od obrazu, Alberta Edelfelta, mającego dwie nazwy. Pierwsza z nich to „Pod brzozami” a druga „Dzieci w lesie brzozowym nad fiordem Haiko”. Obraz ten zdobił rezydencje letnią prezydenta Rzeczpospolitej w Pałacu w Spale do początku II wojny światowej. Został odnaleziony w 2019 roku na strychu drewnianego domu w Łodzi. Dom należał do prababci odkrywców. Działo było zwinięte w rulon. W 2021 roku wrócił do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie.

 

Obraz - tempera na desce z warsztatu Lucasa Cranacha starszego „Opłakiwanie Chrystusa” namalowany w drugiej połowie wieku XVI. był w zbiorach Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Niemcy wywieźli go do Kamieńca Ząbkowickiego skąd został skradziony. Odnaleziono go w Muzeum Narodowym w Sztokholmie, co mi kojarzy się z utraconymi polskimi dziełami sztuki podczas „Potopu”. Przed dwoma laty rząd Szwecji zwrócił dzieło, które trafiło do wrocławskiego Muzeum Narodowego.

 

Kolekcja zoologiczna ukradziona przez Niemców w Warszawie zaraz po wejściu okupanta w 1939 roku z Państwowego Muzeum Zoologicznego. W listopadzie tegoż roku Niemcy wywieźli je do austriackiego Salzburga. Kolekcja wróciła w maju 2022 roku i objęła 37 okazów zoologicznych i 46 książek.

 

Obraz Leona Wyczółkowskiego „Dziewczyna wiejska w żółtej chuście” z roku 1900 (pastel, papier). Obraz skradziony z Fundacji Wawelskiej im. Leona hrabiego Pinińskiego, która stanowiła część kolekcji Zamku Królewskiego na Wawelu. Kradzież nastąpiła latach II wojny światowej. Na Wawel obraz wrócił w grudniu 2021.

 

Jacka Malczewskiego „Przy fortepianie” – obraz olejny na płótnie – został ukradziony przez Niemców ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie po upadku Powstania Warszawskiego w 1944. Po 65 latach wystawiono go na sprzedaż w Londynie, w domu aukcyjnym. W tym przypadku od próby sprzedaży do zwrócenia go Muzeum Narodowego w stolicy upłynęło tylko osiem (!) miesięcy – rzecz dokonała się w czerwcu 2020.

 

Kolekcja skradziona przez Niemców z Muzeum Etnograficznego w Łodzi po ich napaści na Polskę i rozpoczęciu II wojny światowej. Kolekcję tę okupanci wywieźli we wrześniu 1940. Została rozparcelowana do różnych muzeów w Hamburgu, Kolonii, Lipsku i Getyndze. W tych dwóch ostatnich miastach eksponaty zaginęły (prawdopodobnie zostały zniszczone w czasie alianckich bombardowań). Około 300 eksponatów Niemcy oddali w 1967, ale kolejne 330 odnalezione w Getyndze przekazano w 2016 roku, a ponadto 124 eksponaty i 14 fotografii odnalezione w Lipsku zostały przekazane w roku 2018.

 

Własność warszawskiej „Zachęty” – obraz Teodora Axentowicza uszkodzony we wrześniu 1939 pojawił się na rynku w 2011, aby dziesięć lat później powrócić do Muzeum Narodowego w Warszawie.

 

„Portret damy” z 1833 roku, namalowany przez Aimee Zoe Lizinka de Mirbel został odnaleziony w USA – dzięki wspólnym staraniom amerykańskim FBI i naszego resortu… kultury i dziedzictwa narodowego. Dzieło zasiliło zbiory Muzeum Narodowego we Wrocławiu w marcu 2017.

 

Poszukiwani: Rafaelo Santi, Rubens, Dürer, Breugel…

 

Znacznie dłuższa od dzieł odzyskanych jest lista dzieł zaginionych,będących własnością Polski. I tak znajduje się na niej „Portret młodzieńca” namalowany przez Rafaelo Santi (1483-1520) w 1514 roku, zrabowany przez Niemców z Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie. Nie odzyskaliśmy dotąd „Chrystusa upadającego pod krzyżem” autorstwa Pietera Rubensa (1577-1640), który okupanci ukradli z Muzeum Narodowego w Warszawie.

 

Szukamy także zrabowanego z Muzeum Narodowego w Krakowie obrazu Pietera Bruegela młodszego (1564-1638) „Walka karnawału z postem”.

 

Poszukujemy dalej obrazu Albrechta Dürera (1471-1528) „Leżąca lwica”, który został ukradziony ze zbiorów Uniwersytetu Warszawskiego.

 

Podobnie musimy odzyskać „Madonnę z Dzieciątkiem” znanej tez jako „Piękna Madonna Toruńska” namalowanej około 1395 roku, której autorem jest bezimienny artysta określony mianem "Mistrza Pięknych Madonn”, a która ukradziono z Katedry pw. św. Jana Chrzciciela w Toruniu.

 

Kiedy państwo polskie odnajdzie choćby skradziony z pałacu w Gołuchowie kielich z czasów rzymskich z III wieku po Chrystusie?

 

I jak do akcji restytucji polskich dóbr kultury podejdzie nowy minister kultury i dziedzictwa narodowego? Zdaje się, że na razie ma zupełnie inne priorytety...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (11.01.2024)



 

Polecane