Pigułka „dzień po” dostępna bez recepty? Tusk mówi wprost
– Mówimy o możliwie swobodnym dostępie do środków antykoncepcyjnych, a precyzyjnie mówiąc do tzw. pigułki dzień po, czyli do produktów leczniczych dopuszczonych do obrotu – powiedział szef rządu.
Zdaniem Donalda Tuska pigułki „dzień po” zostały „z bliżej nieokreślonych powodów” wpisane do ustawy jako „produkty wymagające recepty, co właściwie redukuje do zera możliwość skorzystania z tego środka przez zainteresowane”.
CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Duda zabiera głos po spotkaniu z Donaldem Tuskiem
Zapowiedź Tuska
Premier przekazał, że rząd zaproponuje zmianę tej ustawy, co ma spowodować, że „takie środki będą dostępne bez recepty”.
– Za rządów poprzedników nasz kraj stał się jedynym krajem obok Węgier ograniczającym tę kwestię – uważa lider PO.
CZYTAJ TAKŻE: Premier Tusk ogłosił termin wyborów samorządowych. Kiedy się odbędą?
Pigułka „dzień po”
Pigułka „dzień po” była dostępna w Polsce bez recepty do 2017 roku. Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej, uchwalona pod koniec maja 2017 roku, wprowadziła obowiązek posiadania recepty na pigułkę „dzień po”. Ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł podkreślał, że pigułki te miały wiele skutków ubocznych, były lekami silnymi, a ich przyjmowanie bez kontroli lekarza, bez wcześniejszego sprawdzenia stanu zdrowia było niedobrym wyjściem.
– Nie można tego typu preparatów wprowadzać na dostępność, jak leki przeciwbólowe. (…) Wszystkie potencjalnie niebezpieczne preparaty muszą być dostępne na receptę i poprzedzone rozmową z lekarzem i jego radą – mówił Radziwiłł.
CZYTAJ TAKŻE: Konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski dla „Rzeczpospolitej”: Prokuratorem krajowym pozostaje Dariusz Barski
Komisja Europejska: Kraje UE mogą w sposób dowolny ograniczyć obrót produktami antykoncepcyjnymi
Do decyzji polskiego rządu, który wprowadził obowiązek posiadania recepty na pigułkę „dzień po”, odniosła się w 2017 roku także Komisja Europejska.
O swojej ocenie polskich regulacji prawnych Komisja poinformowała pod koniec sierpnia 2017 roku. Przekazano, że według art. 4 ust. 4 dyrektywy 2001/83/WE państwa Wspólnoty mogą w sposób dowolny ograniczyć obrót produktami antykoncepcyjnymi i wczesnoporonnymi na swoim terytorium, a nawet całkowicie go zakazać.