Rewolucja w Polsacie. Znana prezenterka odchodzi z „Tańca z gwiazdami”

Izabela Janachowska poinformowała, że odchodzi z tanecznego show Polsatu. Podała przyczyny swojej decyzji.
Janachowska odchodzi z programu
- 'Taniec z Gwiazdami" to program, który pokochałam całym sercem - najpierw jako tancerka, później, po latach, jako prowadząca. Nadszedł jednak taki moment mojego życia, że nie mam w sobie przestrzeni na prowadzenie największego i najważniejszego programu rozrywkowego w Polsce. Teraz potrzebuję czasu i spokoju, mam jednak nadzieję, że niebawem znajdę w sobie siłę, żeby wrócić do Was z nowymi projektami. Dziękuję stacji Polsat za zrozumienie i wsparcie, które otrzymałam w związku z moją decyzją. Jurorom, prowadzącym i uczestnikom życzę fantastycznej przygody. Liczę, że na parkiecie "Tańca z Gwiazdami" znajdziecie tę radość, która mnie tam zawsze przyciągała
- przekazała prezenterka.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Co się dzieje na granicy z Białorusią? Straż Graniczna wydała komunikat
O zmianach było głośno od pewnego czasu
Izabelę Janachowską poznaliśmy jako tancerkę w "Tańcu z Gwiazdami". Zachwyciła wówczas publiczność. Dalej robiła karierę jako doradca ws. ślubów, pomagając przyszłym pannom młodym w doborze odpowiednich sukien. W jeszcze innym programie urządzała wesela w bardzo krótkim czasie. Po pewnym okresie prowadzenia programów w TVN Style Janachowska postanowiła zmienić stację. Odeszła wówczas z TVN do Polsatu, który umożliwił jej prowadzenie programu "Pogotowie ślubne Izabeli Janachowskiej". Prezenterka współprowadziła także program "Taniec z Gwiazdami".
Po tym, jak Polsatem zaczął rządzić Edward Miszczak, media obiegła wiadomość, ze Janachowska chce odejść ze stacji i wrócić w dawne miejsce.
- Iza znika z anteny Polsatu i znów ma pracować dla TVN. Podobno nie przepadają za sobą z Miszczakiem. Widocznie on ma do niej żal. Iza ma wrócić do TVN - przekazywał informator Polsatu w ubiegłym roku.
Zdziwiona Janachowska opublikowała wówczas odpowiedź na Instagramie.
- W odniesieniu do medialnych spekulacji: jedyny powrót, jaki mam w planach, to ten do domu z wakacji, ale to jeszcze trochę - pisała ekspert ślubna.