Nieoficjalnie: Maciej Wąsik nagle wywieziony z aresztu na drugi koniec województwa
Kamiński i Wąsik trafili do aresztu Warszawa-Grochów, gdzie mieli spędzić, jak informowano, do 14 dni. Wczoraj w pośpiechu zdecydowano jednak o transporcie Macieja Wąsika na drugi koniec województwa
– podaje „Niezależna”. Jak czytamy, wg nieoficjalnych informacji portalu Maciej Wąsik trafił do Zakładu Karnego w Przytułach Starych, 135 kilometrów od miejsca dotychczasowego pobytu.
Z naszych informacji wynika, że Mariusz Kamiński znajduje się wciąż w areszcie na warszawskim Grochowie
– podsumowano.
AKTUALIZACJA g. 9:54: Jak informuje w mediach społecznościowych syn Mariusza Kamińskiego Kacper Kamiński, obaj politycy zostali wywiezieni z aresztu na Grochowie.
Szanowni Państwo, właśnie dowiedziałem się że w związku z zapowiadanym protestem przed aresztem na Grochowie reżim Tuska znów stchórzył. Odwołali posiedzenie Sejmu a dziś przewieziono mojego Tatę do Zakładu Karnego w Radomiu. Natomiast Macieja Wąsika do Ostrołęki. W związku z czym nie będzie dziś zgromadzenia pod aresztem. Widzimy się o 16 pod Sejmem!
– napisał Kacper Kamiński na platformie X.
Szokujące sceny w Pałacu Prezydenckim
We wtorek wieczorem w Pałacu Prezydenckim policja zatrzymała posłów Prawa i Sprawiedliwości – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Sprawa budzi ogromne emocje w opinii publicznej, a media społecznościowe rozgorzały od fali komentarzy.
Posłowie Kamiński i Wąsik, choć pod koniec grudnia 2023 roku skazani prawomocnym wyrokiem sądu na karę 2 lat pozbawienia wolności, zostali w 2015 roku ułaskawieni przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. – Moje stanowisko jest jednoznaczne: prerogatywa prezydencka została skutecznie wykonana w 2015 roku, panowie zostali ułaskawieni. To zamknęło sprawę w sposób definitywny – powiedział w oświadczeniu wydanym 8 stycznia Andrzej Duda.
Grażyna Ignaczak-Bandych, szef Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zdradziła szokujące kulisy zatrzymania polityków.
Żadnych dokumentów nie przedstawiono, po prostu wtargnięto do Kancelarii i aresztowano gości prezydenta, gości głowy państwa. Pan prezydent w tym czasie miał spotkanie z białoruską opozycją, z więźniami politycznymi, i to też jest chyba bardzo istotne. Mogę jeszcze powiedzieć jedną rzecz: kiedy pan prezydent został poinformowany, co dzieje się w Pałacu, chciał natychmiast wracać, ale wyjazd z Belwederu został zastawiony autobusem komunikacji miejskiej
– powiedziała prezydencka minister. Zaznaczyła, że „musimy wszyscy zdać sobie sprawę z tego, że zostały uruchomione mechanizmy niebezpieczne dla państwa”.
To złamanie wszelkich zasad i norm. Nie będzie na to zgody Prezydenta RP
– podkreśliła.
Czytaj również: Protest głodowy Mariusza Kamińskiego. Fala odrażającego hejtu