"To dla mnie coś ważnego i wielkiego". Gwiazda TVN przechodzi do neo-TVP

Niedawno z popularnej śniadaniówki odeszło kilku dziennikarzy.
- Kończymy kolejny sezon „Dzień dobry TVN”. Z całego serca dziękujemy naszym dotychczasowym prowadzącym Ani Kalczyńskiej, Andrzejowi Sołtysikowi, Małgosi Ohme za wspaniałą współpracę, ich profesjonalizm, uśmiech, otwartość na drugiego człowieka. To wyjątkowa przygoda, która połączyła wszystkich w naszej redakcji
- pisano na profilu "DD TVN.
Jedna z byłych prezenterek Anna Kalczyńska, która od ponad 20 lat związana była ze stacją TVN otrzymała nową propozycję zatrudnienia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bruksela chce więcej pieniędzy. Grożą nam nowe podatki?
Anna Kalczyńska dołączy do neo-TVP?
Anna Kalczyńska, która od lat związana była ze stacją TVN niedawno wraz z kilkoma innymi dziennikarzami musiała pożegnać się z pracą. Jest prawdopodobne, że niedługo dołączy do zespołu na Woronicza. Dziennikarka w rozmowie z Plotkiem ujawniła rąbka tajemnicy.
- Wolałabym o tym nie mówić i nic nie komentować. Mam propozycję nowej pracy. Chodzi o projekt telewizyjny, ale jestem zobligowana do milczenia. Na tym etapie nie mogę nic potwierdzić, ale też nie zaprzeczam. To będzie coś, co jest powrotem do moich zainteresowań, i uważam, że to dla mnie coś ważnego i wielkiego - wyjawiła prezenterka.
Jeden z pracowników Telewizji Polskiej w rozmowie z serwisem dodał, że Kalczyńska jest osobą, która może idealnie nadać się do nowego formatu.
- To wymarzona osoba dla stacji. Bardzo nam zależało na jej pozyskaniu, bo to profesjonalistka i duże nazwisko, które przyciągnie nową widownię przed telewizory
- powiedział.
Siłowe przejęcie mediów publicznych
Nie milkną echa wobec skandalu, jaki wybuchł, gdy rząd Donalda Tuska bezprawnie i siłowo przejął media publiczne. Do budynku TVP na Woronicza „nowe władze” weszły razem z osiłkami i z pominięciem prawa i procedur. Podobna sytuacja trwa w budynku TVP na placu Powstańców w Warszawie i w siedzibie TVP.
Siłowe przejęcie mediów publicznych skrytykowała m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, a także media dotychczas jednoznacznie wspierające „demokratyczną opozycję” w Polsce.
„Zdajemy sobie sprawę, że uwarunkowania polityczne i prawne bardzo utrudniają reformy. Nie możemy jednak nie zauważyć, że sposób rozpoczęcia zmian w mediach publicznych budzi poważne wątpliwości prawne”
- pisała Helsińska Fundacja Praw Człowieka w oświadczeniu odnoszącym się do działań nowego rządu ws. mediów publicznych.
„Brutalna taktyka nowego rządu przekształciła przyziemną rotację nominacji politycznych w wysoce upolityczniony dramat z oskarżeniami o łamanie prawa”
- komentował Peter Doran na łamach „New York Post”.
„Naprawdę przerażające pierwsze kroki nowego polskiego rządu, który zdecydował się nie tylko zamknąć TVP World anglojęzyczny kanał telewizyjny, ale także wysłać policję do jego studia. TVP World była jedynym wpływowym głosem Europy Środkowej w mediach światowych. Solidaryzuję się z jego zespołem”
- dodał niemiecki ekspert do spraw Europy Wschodniej Sergej Sumlenny.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Związkowcy wszczęli spór zbiorowy w MPK Wrocław