"Trwa nielegalna próba przejęcia mediów publicznych, a Pan szuka sobie dodatkowych zajęć?" Mariusz Błaszczak nie przebiera w słowach
RPO: "Wyeliminować pushbacki z polskiego prawa"
Istnieją ciągle wadliwe podstawy prawne, które dopuszczają możliwość zawrócenia człowieka do linii granicy
- mówił w sobotę RPO Marcin Wiącek na antenie TVN24. Dodał, że "każdy człowiek ujęty na granicy powinien mieć prawo przedstawić swoją sytuację i dopiero na tej podstawie państwo powinno podejmować decyzję".
Reakcja Unii Europejskiej była niewystarczająca, nie słyszałem wystarczająco głośnego argumentu organów UE w sprawie pushbacków
- podsumował RPO.
Marcin Wiącek jeszcze za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości wysłał list do ówczesnego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, w którym wnosił, aby MSWiA wyeliminowało możliwość pushbacków. Twierdził, że "przepisy pozwalające na zawracanie cudzoziemców, przekraczających polską granicę niezgodnie z przepisami, są sprzeczne z prawem unijnym i międzynarodowym oraz polskimi ustawami". Powoływał się m.in. na stanowiska międzynarodowych organów ochrony praw człowieka oraz wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.
Ostra odpowiedź Mariusza Błaszczaka
Działania RPO ostro skomentował były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, wskazując na brak reakcji Rzecznika na skandaliczne działania nowego rządu w Telewizji Publicznej.
Panie Rzeczniku, trwa właśnie nielegalna próba przejęcia mediów publicznych, a Pan szuka sobie dodatkowych zajęć? Rzecznik Praw Obywatelskich powinen niezwłocznie podjąć interwencję w sprawie #skokPOmedia z własnej inicjatywy, w trybie art. 9 pkt. 3. Działania Tuska i pułkownika Sienkiewicza to łamanie konstytucji i pozbawienie obywateli dostępu do mediów, na które płacą abonament. Do roboty!
- napisał Mariusz Błaszczak na platformie X (dawniej Twitter).
Panie Rzeczniku, trwa właśnie nielegalna próba przejęcia mediów publicznych, a Pan szuka sobie dodatkowych zajęć? Rzecznik Praw Obywatelskich powinen niezwłocznie podjąć interwencję w sprawie #skokPOmedia z własnej inicjatywy, w trybie art. 9 pkt. 3. Działania Tuska i… https://t.co/o3Qse3rEs4
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) December 25, 2023
Skandal wokół siłowego przejęcia TVP
Rozlewa się międzynarodowy skandal wokół bezprawnych działań rządu Donalda Tuska wobec mediów publicznych. Do budynku TVP na Woronicza "nowe władze" weszły razem z osiłkami i z pominięciem prawa i procedur. Podobna sytuacja trwa w budynku TVP na Placu Powstańców w Warszawie i w siedzibie TVP. Siłowe przejęcie mediów publicznych skrytykowała nawet Helsińska Fundacja Praw Człowieka, a także media dotychczas jednoznacznie wspierające "demokratyczną opozycję" w Polsce.
„Zdajemy sobie sprawę, że uwarunkowania polityczne i prawne bardzo utrudniają reformy. Nie możemy jednak nie zauważyć, że sposób rozpoczęcia zmian w mediach publicznych budzi poważne wątpliwości prawne” – pisze Helsińska Fundacja Praw Człowieka w oświadczeniu odnoszącym się do działań nowego rządu ws. mediów publicznych.
„Brutalna taktyka nowego rządu przekształciła przyziemną rotację nominacji politycznych w wysoce upolityczniony dramat z oskarżeniami o łamanie prawa” – pisze z kolei Peter Doran na łamach "New York Post".
„Naprawdę przerażające pierwsze kroki nowego polskiego rządu, który zdecydował się nie tylko zamknąć TVP World anglojęzyczny kanał telewizyjny, ale także wysłać policję do jego studia. TVP World była jedynym wpływowym głosem Europy Środkowej w mediach światowych. Solidaryzuję się z jego zespołem” – pisał niemiecki ekspert do spraw Europy Wschodniej Sergej Sumlenny. Analityk, który pracował na Ukrainie jako dyrektor Fundacji imienia Heinricha Boella.
Czytaj więcej: New York Post o skandalu jaki wywołał Tusk: To bardzo zły dzień dla Polski