Trine Berggren: Pod względem rynku pracy jesteście jednym z krajów, który osiągnął największe sukcesy
Jak przebiega współpraca Funduszy Norweskich z NSZZ „Solidarność”?
To bardzo dobra, profesjonalna współpraca. Solidarność ma bogate doświadczenie w realizacji takich projektów. Zrealizowaliście już pierwszy etap naszego programu, teraz jesteście już w trakcie drugiego. Solidarność jest w tym bardzo wydajna i wykazuje się dużą zdolnością absorpcji takich wyzwań.
Czy może Pani porównać polski rynek pracy z norweskim? Jak duża jest różnica w zakresie dialogu społecznego?
Norwegia i Polska to dwa różne kraje. W Norwegii mamy długą, ponad 100-letnią tradycję dialogu społecznego. W tym aspekcie Polska jest „młodszym” państwem, nie macie w tym takiego doświadczenia, ale jestem pod wrażeniem tego, jak szybko Polska się rozwinęła w ostatnim czasie. Pamiętam, jak w latach 80. wysyłaliśmy do przyjaciół z Polski paczki z jedzeniem, a dziś jest to zupełnie nowy świat. Po wizycie w Polsce widzę, że to zupełnie inne państwo. Pod względem rynku pracy jesteście jednym z krajów, który osiągnął największe sukcesy. Byliście jedynym państwem w UE, którego gospodarka rosła w trakcie kryzysu ekonomicznego, i to budzi bardzo duże wrażenie. Ponad to w Norwegii pracuje wielu Polaków, więc mamy bliski kontakt pomiędzy naszymi narodami. To daje pozytywne efekty i pozwala nam współpracować nad takimi projektami jak „Dialog Społeczny – Godna Praca”, uczyć się od siebie wzajemnie i wymieniać doświadczeniami.
Czy to nie jest dziwne, że z jednej strony w Polsce mamy wspaniałą historię Solidarności – wielkiego związku zawodowego, a z drugiej dialog społeczny u nas kuleje?
To, co wydarzyło się w Polsce w 1980 r., to, jak narodziła się Solidarność, imponuje nam. Dużo się zmieniło od tego czasu. Wygląda na to, że niektóre sprawy zostały postawione do góry nogami. Myślę, że wiele państw tej części Europy zrobiło szybki zryw ku nowym warunkom ekonomicznym i po drodze zagubiły część tamtych idei i wartości. Rozwój i jego utrzymanie jest bardzo ważny, ale nie tylko on się liczy. Jak się okazuje, po wysłuchaniu sprawozdań z projektów pilotażowych naszego programu w czterech polskich miastach, porozumienia wcale nie dotyczą płac czy warunków finansowych pracowników, a właśnie skonstruowania ram dialogu społecznego. To bardzo ważne, by mieć wypracowane schematy współpracy pomiędzy pracownikami a pracodawcą, by wykorzystywać je do czegoś więcej niż wzrost płac: poprawy warunków pracy i ciągłości rozmów obu stron. To długoterminowy wysiłek, który potrzebuje czasu na efekty. To proces zmiany mentalności, budowania zaufania, które jest fundamentem dialogu społecznego.
Dla Norwegii, norweskiego społeczeństwa i naszego świata pracy to najbardziej cenna rzecz: zaufanie. Może zaufanie jest ważniejsze od ropy (śmiech)? To coś, co może zbudować każdy, a jest fundamentem zdrowych, dobrze prosperujących społeczeństw i rynków pracy. To chcemy wypracować naszym programem: zaufanie między pracownikami a pracodawcami.