STIRLITZ, BRUNER, LICENCJE I RUBIKON
Dziś o licencjach. Temat bardzo "na czasie”. Oto „już za chwilę, za chwileczkę” Komisja Licencyjna "strzeli pod poprzeczkę" czyli wyda pierwsze decyzje. Warunkiem decyzji pozytywnej jest - pewnie wszyscy wiedzą, a przynajmniej wiedzieć powinni, ale przypomnę – poza wieloma innymi kwestiami jest ten kluczowy czyli brak zaległości wobec Polskiego Związku Motorowego i jego członków.
Tymczasem teraz jest, jak w serii dowcipów o Stirlizu: „Stirliz wiedział, że Bruner wie, że Stirliz wie”. Wszyscy w świecie „czarnego sportu” wiedza doskonale, że kilka klubów Ekstraligi i I Ligi zalega z zapłatą kar za brak wymaganych szkoleń w sezonie 2022. Chodzi m.in. o Gorzów, Leszno i Ostrów Wielkopolski. Część z tych klubów publicznie twierdzi, że nie zamierza płacić owych kar . I oto PZMot stoi przez iście Hamletowskim pytaniem – może nie tyle: „Być albo nie być”, ale „Karać, czy nie karać?”. Cóż, nasz PZMot jest właśnie u progu doprawdy bardzo ciężkiej decyzji. Z jednej strony nie może wycofać się z kar czyli musi odmówić licencji. Z drugiej strony nie może pozwolić sobie na kolosalną stratę w postaci wycofania z ligi klubu żużlowego i to jednego z tych historycznych i zasłużonych. Prawdę mówiąc: dobrego wyjścia nie ma.
Teraz polskie środowisko żużlowe powie stronom konfliktu: „sprawdzam”. No i dosłownie na dniach okaże się, kto pęknie.
A jak ja myślę, jak się ten żużlowy poker skończy? A może raczej żużlowa ruletka? Cóż, osobiście uważam, że – uwaga! – pękną jednak… kluby. Mówiąc wprost: uważam, że PZMot nie może sobie pozwolić na cofnięcie się, bo jeśli tym razem ustąpi, to ewidentnie otworzy to furtkę, drzwi, ba, całą bramę klubom, które będą chciały podważać decyzje Polskiego Związku Motorowego. Jeżeli PZMot teraz ustąpi, to wręcz zachęci kluby do dalszego szantażowania go w spornych sprawach.
Oto żużlowe „Alea iacta est”, czyli „Kości zostały rzucone”. Te słowa 10 stycznia roku 49 przed narodzeniem Chrystusa miał wypowiedzieć Juliusz Cezar, a chodziło o słynne przekroczenie rzeki Rubikon.
Właśnie jesteśmy w przededniu przekroczenia żużlowego Rubikonu. Kto pęknie? Kto zachowa autorytet i twarz? Oto są pytania w polskim speedwayu…
*tekst ukazał się na portalu interia.pl (11.12.2023)