Morawiecki przypomniał Tuskowi starą wypowiedź o Rosji. „Czy dalej byście tak powiedzieli?”
"Choć mam swoje poglądy na politykę Rosji, na sytuację w Rosji, chcemy dialogu z Rosją, taką, jaka ona jest. Czy dalej byście tak powiedzieli? Panie pośle Budka, panie pośle Tusk?"
"Pan poseł Borys Budka mówił o węglu. Szanowni Państwo. Rok 2014: +Romantyczna samodzielność, polegająca na tym, aby Polska samodzielnie nałożyła embargo na węgiel rosyjski+ – mówi Donald Tusk – +brzmi tak fajnie na pierwszy słuch. Fajnie o tym podyskutować, kiedy ma się mało wyobraźni albo małą wiedzę+. I importowali rosyjski węgiel na potęgę" – mówił w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki podczas debaty na temat odwołania członków Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.
Premier przypomniał także wypowiedź Anny Fotygi – "kiedy już nie była ministrem" – która mówiła, że "sprzedajemy naszych przyjaciół".
"Ówczesny premier powiedział, że to niemożliwe, żeby ktoś opowiadał takie rzeczy. Wcześniej, w 2008 r.: +Uzyskaliśmy elementarne zaufanie na szczeblu państwowym, jak i w relacjach osobistych+. To Donald Tusk z Władimirem Putinem. Władimir Putin i Donald Tusk. To jest polityka, którą naprawdę trzeba zweryfikować, tego się obawiacie. Tego się dzisiaj boicie, przed tym chcecie, aby naród polski zobaczył zawieszoną kurtynę, a nie prawdę" – zaznaczył Morawiecki.
Premier zwrócił się do posła Budki
Premier przypominał również inne wypowiedzi Donalda Tuska.
"O Putinie: +Z Putinem przypilnujemy, aby nikt piachu w tryby nie sypał+ - komentując plany zawarcia nowego kontraktu gazowego między Polską a Rosją, między Polską a Gazpromem. To jest rok 2009, już po ataku na Gruzję" – wskazał premier w Sejmie. – "Idźmy dalej. +Choć mam swoje poglądy na politykę Rosji, na sytuację w Rosji, chcemy dialogu z Rosją taką, jaka ona jest+. Czy dalej byście tak powiedzieli? Panie pośle Budka, panie pośle Tusk – czy dalej to podtrzymujecie? Chcecie współpracy z Rosją dalej, taką, jaka ona jest?" - pytał premier z mównicy sejmowej.
Wyjaśnił, że mówi o tym, bo w Europie Zachodniej "ci, którzy są sojusznikami Platformy Obywatelskiej" chcą powrotu do "busisness as usual" i do powrotu handlu z Rosją.
"Panie pośle Budka. Mówił pan, że my robiliśmy spotkanie z partiami z Europy Zachodniej. Właśnie dlatego, że zrobiliśmy to spotkanie, te partie, z partią Vox na czele, potępiły agresję rosyjską na Ukrainę. Nie mamy się czego wstydzić, to my ich do tego przekonaliśmy" – powiedział Morawiecki.
Ocenił, że "na wołowej skórze spisać można wypowiedzi" i zaznaczył, że przytoczył tylko wypowiedzi Donalda Tuska. Przypomniał również, że były minister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL Radosław Sikorski zaprosił ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa.
"Ławrowa! - jak wam nie wstyd – na spotkanie z ambasadorami polskimi. Poprzednio tego typu hańby dopuścili się ministrowie z PRL. Jak mogliście coś takiego zrobić? Czy to wszystko nie wymaga wyjaśnienia? Czy to wszystko nie wymaga komisji weryfikacyjnej? Wymaga" – stwierdził premier Morawiecki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Konferencja o bł. Ulmach na Uniwersytecie Papieskim Angelicum w Rzymie
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Cenckiewicz: Prezentujemy cząstkowy raport z prac komisji ds. rosyjskich wpływów