"To ogromna strata". Nie żyje znany muzyk

O śmierci artysty poinformował Mike Portnoy, perkusista z którym niegdyś współpracował.
- Jestem zdruzgotany, dzieląc się wiadomością o odejściu byłego wokalisty Dream Theater, Charliego Dominiciego. Charlie był głosem DT na naszym debiutanckim albumie 'When Dream And Day Unite', nagranym w 1988 roku. Oprócz tego, że był świetnym wokalistą, był także niezwykle utalentowanym autorem piosenek i wszechstronnym muzykiem grającym zarówno na gitarze, jak i klawiszach - czytamy na Facebooku.
- Rozmawiałem z nim jeszcze kilka tygodni temu, kiedy wysłał mi SMS-a, aby pogratulować mi powrotu do DT w dniu ogłoszenia. Był taki szczęśliwy i podekscytowany za nas wszystkich. Niespodziewane odejście Charliego to ogromna strata dla wszystkich w rodzinie Dream Theater i pragniemy przekazać nasze najgłębsze wyrazy współczucia rodzinie Dominicich w tym niezwykle trudnym czasie - dodał.
Charlie Dominici był utalentowanym muzykiem
Charlie Dominici ur. 16 czerwca 1951 roku w Nowym Jorku już od młodych lat wykazywał zainteresowanie muzyką. Swoją karierę rozpoczął po przyłączeniu się do zespołu Franke and the Knockouts. Do grupy Dream Theater wstąpił w 1987 roku, po tym, jak pozytywnie przeszedł przesłuchania. Muzyk wystąpił na debiutanckim albumie zespołu pt. "When Dream and Day Unite". Jego relacje z członkami formacji szybko jednak uległy pogorszeniu ze względu na rozbieżne podejście do tworzenia muzyki. Ponadto Dominici był od nich starszy i miał charakterystyczną barwę głosu. Z tego względu artysta docelowo postanowił zakończyć współpracę z zespołem. Po tym, jak Dominici opuścił Dream Theater, muzyką zajmował się już bardziej okazjonalnie. W 2005 roku, kiedy jego aktywność artystyczna odżyła - wydał własne płyty 03 A Trilogy, Part 1, a następnie O3: A Trilogy, Part 2, która ukazała się w lutym 2007 roku.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sondaż: Co Polacy sądzą o obietnicach wyborczych Tuska?