Belgijskie media: Nowa władza w Polsce przygotowuje kontrowersyjną „listę czystek”

Publikacja nawiązuje do artykułu, który pojawił się w „Gazecie Wyborczej”. Omawialiśmy tę publikację na łamach Tysol.pl.
Czytaj więcej: „Uśmiechnięta Polska drukuje listy proskrypcyjne i prosi konfidentów o nowe nazwiska”
W związku z przygotowaniami nowej większości parlamentarnej do przejęcia władzy jej przywódcy zaplanowali czystkę w sektorze publicznym – Gazeta Wyborcza opublikowała listę nazwisk nominatów PiS, którzy powinni zostać odwołani
– czytamy w publikacji belgijskiego portalu.
„Czarna lista nie zawierała żadnych zarzutów”
Zagrożona likwidacja, która objęła także media publiczne, wywołała protesty pracowników mediów publicznych oraz Rady Mediów Narodowych, która powołuje jej najwyższe kierownictwo
– czytamy. Jak wskazuje autor tekstu, Krzysztof Mularczyk, „posunięcia te były następstwem kampanii wyborczej, w której Donald Tusk, który stanie na czele nowego rządu, obiecał pozbyć się obecnego kierownictwa mediów publicznych w ciągu jednego dnia od objęcia urzędu”. Redaktor przypomina, że obietnicę tę poparły trzy partie tworzące nową większość parlamentarną: Koalicja Obywatelska (KO) Tuska, Sojusz Trzecia Droga i Partia Lewicy.
Gazeta Wyborcza, która ma nastawienie anty-PiS, umieściła na swojej liście urzędników, których zdaniem powinna zostać zwolnieni, ponieważ „pracowali z rządem PiS lub zostali przez niego mianowani”. (…) Czarna lista nie zawierała żadnych zarzutów faktycznego naruszenia prawa, a jedynie wskazywała, że dana osoba była pracownikiem wysokiego szczebla PiS lub wspierała PiS w wyborach
– podkreślono.
Wyniki wyborów parlamentarnych. Kontekst
Po emocjonującej kampanii wyborczej w Polsce zakończyły się wybory parlamentarne. PiS uzyskał 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja –7,16 proc. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.
Powyższy wynik, mimo zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, oznacza w praktyce dojście do władzy opozycji. Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga od dawna informowały, że zamierzają połączyć siły i stworzyć koalicję, a dzięki wynikom wyborów te trzy ugrupowania są w stanie utworzyć większość sejmową.