Matthew Perry nie żyje. Nowe informacje
Matthew Perry został znaleziony martwy w swoim domu w Los Angeles. Leżał w wannie z hydromasażem. Służby wstępnie ustaliły, że przyczyną jego śmierci było utonięcie. Nie jest tajemnicą, że aktor od lat zmagał się z alkoholizmem i uzależnieniami. Był ostrzegany przez lekarzy, że powinien zmienić swój styl życia. W wieku 24 lat był już uzależniony od alkoholu, przez kolejne 10 lat postępowało jego uzależnienie od leków i narkotyków. Przygody z opioidami aktor spróbował w 1997 roku, kiedy to cierpiał z powodu bólu po wypadku na skuterze wodnym. Kiedy występował na planie filmowym jako Chandler, brał nawet 55 tabletek Vicodinu na dzień.
Perry był łącznie na odwyku 15 razy. W 2018 roku, 49-letni wówczas aktor trafił do szpitala z powodu nadużywania leków i ich skutków ubocznych - pęknięcia okrężnicy. Wówczas lekarze dawali mu 2 proc. szans na przeżycie. Aktor w wyniku niezdrowego stylu życia nabawił się poważnych problemów zdrowotnych. W najtrudniejszych chwilach przez dwa tygodnie leżał w śpiączce. Przeszedł łącznie 14 operacji na żołądku i zmuszony był funkcjonować z workiem kolostomijnym.
Ekspert o stanie aktora
Głos w sprawie śmierci gwiazdora zabrała psychiatra Maja Herman. Wyjaśniła, że jego stan psychiczny i fizyczny abył dramatyczny. Ekspert odniosła się do kwestii silnego uzależnienia, z jakim zmagał się zmarły, a które opisał w swojej autobiografii pt. „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”.
- Gdy pacjenci uzależnieni pytali, czy warto ją czytać, mówiłam, "nie czytajcie", nie będzie to dobre dla waszego zdrowienia. Jego stan somatyczny po latach walki z nałogiem był dramatyczny. A co najgorsze, czytając książkę, miałam to okrutne poczucie, że on nie dożyje kolejnego roku. Był ciężko chory. Naprawdę zmagał się z koszmarnie ciężkim uzależnieniem
- przyznała.
Dodała również, że Perry od długiego już czasu cierpiał i staczał się, a jego ciało krok po kroku odmawiało posłuszeństwa.
- Warto tu przypomnieć, że uzależnienia to skomplikowany problem w swojej etiologii. BIOLOGICZNO, PSYCHO, SPOŁECZNY. I ten biologiczny oznacza, że biochemia mózgu nie działa, że jest jakiś problem biologiczny. Nie wiem, jaki jest dokładny powód śmierci. Nie ma to dla mnie znaczenia, bo jego choroba - uzależnienie - to ciężka choroba, w której pacjent umiera na raty. Dla mnie to "the and of an era"
- dodała.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ciało noworodka na balkonie. Rodzice usłyszeli zarzut