Kluczowy współpracownik Jarosława Kaczyńskiego miał podać się do dymisji
Jak informuje gazeta.pl, powołując się na rozmowy z jednym z działaczy Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Sobolewski – sztabowiec w kampanii wyborczej i jeden z najważniejszych polityków na Nowogrodzkiej – wziął na siebie odpowiedzialność przede wszystkim za „kondycję partyjnych struktur”.
Krzysztof Sobolewski miał podać się do dymisji
Źródło na Nowogrodzkiej przekazało w rozmowie z gazeta.pl, że dokonana w ubiegłym roku reforma struktur partii miała wzmocnić Prawo i Sprawiedliwość, a wyszło odwrotnie.
Sobolewski wziął odpowiedzialność za tę reformę
– czytamy. Jarosław Kaczyński miał być „bardzo złego zdania o działaniu partii, o kłótniach w jej szeregach i jakości dostarczonych mu list wyborczych”.
Zdaniem prezesa reforma struktur partyjnych, zaordynowana w zeszłym roku, która miała być impulsem dla partii przed wyborami, zupełnie się nie sprawdziła, a wręcz dostarczyła Nowogrodzkiej problemów. Listy PiS były bowiem słabe – tu odpowiedzialność spada tak na struktury partyjne, jak i na barki samego Kaczyńskiego, który finalnie je akceptował. A ponadto na Nowogrodzką docierały sygnały o swarach w strukturach regionalnych i braku zaangażowania części członków partii w kampanię wyborczą
– poinformowano.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Prawo i Sprawiedliwość zmieniło swoją strukturę; wcześniej było 41 okręgów, a po reformie powstało ich 100. Teraz reforma ma zostać cofnięta.
Trzy powody rezygnacji
Informacje o dymisji Sobolewskiego podaje również Wirtualna Polska.
Nasi rozmówcy wskazują trzy powody dymisji Sobolewskiego: brak skuteczności i realizacji celu, jakim była mobilizacja struktur, słaby indywidualny wynik wyborczy, a także to, że Sobolewski stał się symbolem nepotyzmu i „załatwiactwa” w polskiej polityce
– podaje WP.PL.
W publikacji podkreślono, że wielu polityków PiS domagało się odejścia Krzysztofa Sobolewskiego z pełnionej funkcji, gdyż to właśnie od historii jego i zatrudnionej w państwowych spółkach żony zaczęła się medialna narracja o PiS jako partii „tłustych kotów”.
Wyniki wyborów w Polsce. Kontekst
Po emocjonującej kampanii wyborczej w Polsce zakończyły się wybory parlamentarne. PiS uzyskał 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja –7,16 proc. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.
Powyższy wynik, mimo zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, oznacza w praktyce dojście do władzy opozycji. Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga od dawna informują, że zamierzają połączyć siły i stworzyć koalicję, a dzięki wynikom wyborów te trzy ugrupowania są w stanie utworzyć większość sejmową.