Jacek Saryusz-Wolski w PE: Wezwanie do centralizacji UE opiera się na fałszu i stronniczości
Według Saryusz-Wolskiego, jednego z głównych negocjatorów przystąpienia Polski do UE, Wspólnota powinna iść w kierunku decentralizacji, a nie jeszcze bardziej się centralizować.
Na poparcie swojej tezy przedstawił dwa argumenty: "Jeden jest logiczny - jeśli mamy więcej państw członkowskich, to każde z nich ma w sumie proporcjonalnie mniejsze znaczenie w odniesieniu do całości. Drugi ma charakter empiryczny i pokazuje, że rozszerzenia w przeszłości przyspieszały procesy decyzyjne, a nie odwrotnie".
Europoseł stwierdził też, że wezwanie do centralizacji UE opiera się "z jednej strony na fałszu i nieprawdzie, z drugiej zaś na stronniczości wypływającej ze względów politycznych i ideologicznych".
Saryusz-Wolski przypomniał, że rozszerzenie o kraje Europy Środkowo-Wschodniej nie miało negatywnego wpływu na zdolność decyzyjną UE, a wręcz odwrotnie - szybkość podejmowania decyzji faktycznie wzrosła i powstaje więcej aktów prawnych.
Europoseł odniósł się również do analizy Komisji Europejskiej, w której stwierdzono, że instytucje unijne nadal dobrze funkcjonują po rozszerzeniu. "Zatem całe rozumowanie, a co za tym idzie wnioski z raportu są fałszywe, sprzeczne z logiką i sprzeczne z naukowymi badaniami empirycznymi" - ocenił Saryusz-Wolski.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)