[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Zamordowali, ukradli Virtuti i ryngraf z Matką Boską

22 września 1939 r. pod Sopoćkiniami w okolicach Grodna orkowie Stalina wzięli do niewoli, a następnie zamordowali generała Wojska Polskiego Józefa Olszynę-Wilczyńskiego. Podczas kampanii polskiej dowodził Grupą Operacyjną „Grodno”.
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Zamordowali, ukradli Virtuti i ryngraf z Matką Boską
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Józef Olszyna-Wilczyński urodził się 27 listopada 1890 r. w Zwierzyńcu pod Krakowem. Od 1912 r. związany z Polskimi Drużynami Strzeleckimi. Następnie w I Brygadzie Legionów Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej. Uczestnik wojny polsko-ukraińskiej i wojny polsko-bolszewickiej na Podolu. 27 listopada 1918 r. w bitwie pod Mikulińcami Wilczyński został ciężko ranny i dostał się do niewoli ukraińskiej. W 1921 r. brał udział w ochronie III powstania śląskiego. W niepodległej RP w Wojsku Polskim, w 1924 r. przeniesiony do Korpusu Ochrony Pogranicza – dowódca w Baranowiczach i Zdołbunowie.

Strzał w potylicę

We wrześniu 1939 r., dowodząc Grupą Operacyjną „Grodno”, był de facto zwierzchnikiem polskich oddziałów w północno-wschodniej Polsce. Tragiczna śmierć przyszła 22 września ok. godziny 7.00 w Nowikach koło Sopoćkiń. Żona generała Alfreda Olszyna-Wilczyńska wspominała, że samochodowi, którym jechali, w miejscowości Góra Koliszówka zagrodziły drogę dwa sowieckie czołgi. Generał wraz z żoną, adiutantem kpt. Mieczysławem Strzemeskim, kierowcą i jego pomocnikiem trafili do niewoli. Wilczyńskiego napastnicy najpierw ranili w nogę, potem dobili z bliskiej odległości. Zginął od strzału w potylicę, jak później ponad 22 tysiące polskich oficerów – ofiar zbrodni katyńskiej. Żona pisała dalej: „Mąż leżał twarzą do ziemi, lewa noga pod kolanem była przestrzelona w poprzek z karabinu maszynowego. […] Głowa męża była cała, tylko oczy i nos stanowiły jedną krwawą masę, a mózg wyciekał uchem”. Bolszewicy ograbili zwłoki zamordowanego, zabrali order Virtuti Militari i ryngraf z Matką Boską. Bolszewicy zamordowali też Strzemeskiego. „Tuż obok leżał kapitan z czaszką rozłupaną na dwoje” – zapamiętała generałowa.

„Nie pozostaje nic, jak tylko zginąć”

Egzekucja nie była przypadkiem, tylko wynikiem rozkazów. „Żołnierze! Bijcie oficerów i generałów” – nakazywał dowódca Frontu Ukraińskiego Siemion Timoszenko. Głównodowodzący Frontem Białoruskim Michaił Kowalow próbował podburzać polską ludność, pisząc do niej w odezwie o „tchórzliwej ucieczce generałów z zagrabionym złotem”. 15 września 1939 r. gen. Olszyna-Wilczyński dostał od marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza rozkaz opuszczenia Grodna i skierowania się do Pińska. Dalszych instrukcji nie było, a wobec sowieckiej agresji zaczął się ewakuować w kierunku granicy z Litwą. Oddziałom zdążył jeszcze wydać rozkaz przegrupowania się w kierunku Grodna i Wilna, a później tworzenia konspiracji zbrojnej na ziemi grodzieńskiej i białostockiej. Jeszcze przed inwazją ZSRS generał był załamany położeniem Rzeczpospolitej, odmawiał jedzenia, a żonie 16 września powiedział, że „nie pozostaje nic, jak tylko zginąć”. O ochronę nie prosił. Zresztą jako polski generał, a do tego bohater wojny 1920 r., nie miał szans.

Tadeusz Płużański

 

 


 

POLECANE
TV Republika: Policja weszła do siedziby KRRiT z ostatniej chwili
TV Republika: Policja weszła do siedziby KRRiT

Policja weszła do siedziby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – informuje w niedzielę Telewizja Republika.

Społecznicy przywrócili krzyże na Kopcu Powstania Warszawskiego zdjęte przez władze stolicy z ostatniej chwili
Społecznicy przywrócili krzyże na Kopcu Powstania Warszawskiego zdjęte przez władze stolicy

W niedzielę na Kopcu Powstania Warszawskiego pojawiły się nowe krzyże powstańcze. Społecznicy spontanicznie przywrócili krzyże, które zostały w 2023 r. zdemontowane przez władze Warszawy.

Wody Polskie wydały komunikat z ostatniej chwili
Wody Polskie wydały komunikat

Nad Polskę napłynął niż genueński, który przynosi obfite opady deszczu i burze. W niedzielę wieczorem Wody Polskie wydały komunikat.

Unia Europejska ugięła się przed Waszyngtonem. Jest komunikat Trumpa z ostatniej chwili
Unia Europejska ugięła się przed Waszyngtonem. Jest komunikat Trumpa

Prezydent USA Donald Trump poinformował w niedzielę po spotkaniu z szefową KE Ursulą von der Leyen, że w ramach porozumienia handlowego między UE a USA ustanowiono stawkę celną w wysokości 15 proc.

Ulewy nad Polską. Burmistrz Głuchołaz wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. Burmistrz Głuchołaz wydał pilny komunikat

Nad Polskę napłynął niż genueński, który przynosi obfite opady deszczu i burze. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz wydał komunikat.

Gwałtowna ulewa sparaliżowała Kielce. Są nagrania z ostatniej chwili
Gwałtowna ulewa sparaliżowała Kielce. Są nagrania

W niedzielę około godz. 17 przez Kielce przeszła ogromna ulewa. Ulice błyskawicznie zamieniły się w rwące potoki – informuje serwis Kielce Nasze Miasto.

Ulewy nad Polską. IMGW wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. IMGW wydał pilny komunikat

IMiGW podnosi stopień alertów związanych z intensywnymi opadami deszczu i burzami. Ostrzeżenia III stopnia zostały wydane dla południowej części woj. łódzkiego i zachodniej części woj. małopolskiego oraz świętokrzyskiego. Do II stopnia wzrosły ostrzeżenia dla woj. warmińsko-mazurskiego i pomorskiego.

Ulewy nad Polską. Burmistrz Nysy uderza w Wody Polskie z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. Burmistrz Nysy uderza w Wody Polskie

– Niestety, większość przepustów, rowów jest w stanie nieruszonym od czasu powodzi, są zarośnięte, niedrożne i o tym cały czas informujemy Wody Polskie: mieszkańcy, sołtysi, strażacy, natomiast efekt jest dosyć mizerny – mówi w niedzielę burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Dokładnie 2 306 644 pasażerów obsłużył Port Lotniczy Wrocław w pierwszym półroczu 2025 roku – to o 15% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – informuje lotnisko we Wrocławiu.

Hołownia mówił o zamachu stanu. Prezydent reaguje z ostatniej chwili
Hołownia mówił o zamachu stanu. Prezydent reaguje

Szefowa KPRP Małgorzata Paprocka poinformowała w niedzielę, że na polecenie prezydenta Andrzeja Dudy, rozmawiała w piątek z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią na temat jego wypowiedzi o nakłanianiu do "zamachu stanu".

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Zamordowali, ukradli Virtuti i ryngraf z Matką Boską

22 września 1939 r. pod Sopoćkiniami w okolicach Grodna orkowie Stalina wzięli do niewoli, a następnie zamordowali generała Wojska Polskiego Józefa Olszynę-Wilczyńskiego. Podczas kampanii polskiej dowodził Grupą Operacyjną „Grodno”.
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Zamordowali, ukradli Virtuti i ryngraf z Matką Boską
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Józef Olszyna-Wilczyński urodził się 27 listopada 1890 r. w Zwierzyńcu pod Krakowem. Od 1912 r. związany z Polskimi Drużynami Strzeleckimi. Następnie w I Brygadzie Legionów Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej. Uczestnik wojny polsko-ukraińskiej i wojny polsko-bolszewickiej na Podolu. 27 listopada 1918 r. w bitwie pod Mikulińcami Wilczyński został ciężko ranny i dostał się do niewoli ukraińskiej. W 1921 r. brał udział w ochronie III powstania śląskiego. W niepodległej RP w Wojsku Polskim, w 1924 r. przeniesiony do Korpusu Ochrony Pogranicza – dowódca w Baranowiczach i Zdołbunowie.

Strzał w potylicę

We wrześniu 1939 r., dowodząc Grupą Operacyjną „Grodno”, był de facto zwierzchnikiem polskich oddziałów w północno-wschodniej Polsce. Tragiczna śmierć przyszła 22 września ok. godziny 7.00 w Nowikach koło Sopoćkiń. Żona generała Alfreda Olszyna-Wilczyńska wspominała, że samochodowi, którym jechali, w miejscowości Góra Koliszówka zagrodziły drogę dwa sowieckie czołgi. Generał wraz z żoną, adiutantem kpt. Mieczysławem Strzemeskim, kierowcą i jego pomocnikiem trafili do niewoli. Wilczyńskiego napastnicy najpierw ranili w nogę, potem dobili z bliskiej odległości. Zginął od strzału w potylicę, jak później ponad 22 tysiące polskich oficerów – ofiar zbrodni katyńskiej. Żona pisała dalej: „Mąż leżał twarzą do ziemi, lewa noga pod kolanem była przestrzelona w poprzek z karabinu maszynowego. […] Głowa męża była cała, tylko oczy i nos stanowiły jedną krwawą masę, a mózg wyciekał uchem”. Bolszewicy ograbili zwłoki zamordowanego, zabrali order Virtuti Militari i ryngraf z Matką Boską. Bolszewicy zamordowali też Strzemeskiego. „Tuż obok leżał kapitan z czaszką rozłupaną na dwoje” – zapamiętała generałowa.

„Nie pozostaje nic, jak tylko zginąć”

Egzekucja nie była przypadkiem, tylko wynikiem rozkazów. „Żołnierze! Bijcie oficerów i generałów” – nakazywał dowódca Frontu Ukraińskiego Siemion Timoszenko. Głównodowodzący Frontem Białoruskim Michaił Kowalow próbował podburzać polską ludność, pisząc do niej w odezwie o „tchórzliwej ucieczce generałów z zagrabionym złotem”. 15 września 1939 r. gen. Olszyna-Wilczyński dostał od marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza rozkaz opuszczenia Grodna i skierowania się do Pińska. Dalszych instrukcji nie było, a wobec sowieckiej agresji zaczął się ewakuować w kierunku granicy z Litwą. Oddziałom zdążył jeszcze wydać rozkaz przegrupowania się w kierunku Grodna i Wilna, a później tworzenia konspiracji zbrojnej na ziemi grodzieńskiej i białostockiej. Jeszcze przed inwazją ZSRS generał był załamany położeniem Rzeczpospolitej, odmawiał jedzenia, a żonie 16 września powiedział, że „nie pozostaje nic, jak tylko zginąć”. O ochronę nie prosił. Zresztą jako polski generał, a do tego bohater wojny 1920 r., nie miał szans.

Tadeusz Płużański

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe