[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Ale jaja

Ale jaja. Znalazłem na YouTubie nagranie z punkowego koncertu, na którym byłem w wieku może 16 czy 17 lat. Link natychmiast wysłałem koledze, który śpiewa na nagraniu jako wokalista zespołu Within the pale. Jak się okazało, nie ma pojęcia, kto to nagranie wrzucił, ani nawet skąd to nagranie mógł mieć. I że w ogóle istniało jakieś nagranie.
Tłum. Koncert. Ilustracja poglądowa [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Ale jaja
Tłum. Koncert. Ilustracja poglądowa / pxfuel.com

Niesamowita „kapsuła czasu” przenosząca ponad trzydzieści lat w przeszłość, kiedy mieliśmy inne głosy, o wiele więcej energii i jakieś włosy. Pamiętam ten koncert. Połamałem wtedy palec, skacząc przy scenie i jednocześnie trzymając się jakiejś kratki, chyba nagłośnienia do projekcji filmowych, bo zasadniczo koncert odbywał się na sali nieistniejącego już kina „Czajka” w Michałowie. Co tam palec, kolega złamał wtedy rękę, skacząc ze sceny. Chciał „posurfować” nad ludźmi jak na teledyskach Nirvany, ale nikt go nie złapał i poleciał w drewniane krzesełka.

Za moich czasów…

Zresztą może i mieliśmy połamane palce czy ręce, ale czy to komuś przeszkadzało? Przede wszystkim mieliśmy kupę energii, ale to niesamowitą kupę energii i jeszcze więcej pomysłów na jej zagospodarowanie. Wybaczcie, wiem, że to zabrzmi jak sakramentalne „a za moich czasów”, ale wydaje mi się, że dzisiejsza młodzież z twarzami przyrośniętymi do urządzeń, nie ma nawet bladego pojęcia na ten temat. I muzyki słuchało się inaczej i innej. To była muzyka, którą robili dla nas nasi koledzy ze szkoły. Myśmy ich wspierali, przychodząc na próby i ciesząc się z każdego udanego akordu, a oni wspierali nas, starając się wymyślać nowe utwory i teksty, które dotykały naszego życia, tego, co nas obchodziło. To nie była tania sieczka zatwierdzona przez centralę koncernu muzycznego gdzieś za granicą, tylko sieczka nasza, z którą się identyfikowaliśmy i do której mieliśmy bardzo osobisty stosunek.

Kiedy się już tym sam nacieszę, puszczę piosenkę Najstarszemu, żeby wiedział, że tata też kiedyś miał pewnego rodzaju krytyczny stosunek do szkoły, kiedy pod sceną ryczeliśmy razem z naszymi kolegami: „Wstajesz z rana, chwytasz za teczkę, robisz do szkoły bez sensu wycieczkę. Myślisz, że wygrałeś coś, bo masz średnią trzy i coś. Po co, do widzenia, będziesz słuchał ich ględzenia? Po co, do widzenia, będziesz słuchał ich ględzenia? […] Znów te same widzisz twarze, beznamiętne, bez wyrazu. Teraz lekcja o tym trwa, jak zabijać własne ja. Po co, do widzenia, będziesz słuchał ich ględzenia? Po co, do widzenia, będziesz słuchał ich ględzenia?”… Tylko nie wiem, czy mu się to w głowie zmieści, że tata, który go goni do szkoły i prosi, żeby nie zrobił czegoś głupiego, sam śpiewał pod sceną takie „straszne rzeczy”, a i robił czasem całkiem głupie. No i jakie taka konfrontacja może mieć konsekwencje.

 

 

 

 

 

 

 


 

POLECANE
Joe Biden zezwolił Ukrainie na uderzenia rakietowe w głąb Rosji z ostatniej chwili
Joe Biden zezwolił Ukrainie na uderzenia rakietowe w głąb Rosji

Administracja prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie amerykańskiej broni do rażenia celów w głębi Rosji – podała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na kilka źródeł zaznajomionych ze sprawą.

Piotr Zieliński zabiera głos ws. kontrowersyjnego zdjęcia z Cristiano Ronaldo z ostatniej chwili
Piotr Zieliński zabiera głos ws. kontrowersyjnego zdjęcia z Cristiano Ronaldo

Piotr Zieliński jest krytykowany za to, że po przegranym 1:5 meczu Ligi Narodów z Portugalią zrobił sobie zdjęcie z Cristiano Ronaldo. "Nie widzę w tym żadnego problemu. Miałem na to ochotę. Nie uważam, żebym zrobił coś złego" - skomentował piłkarz reprezentacji Polski.

Kłodzko: Ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów nie zostało wypłacone z ostatniej chwili
Kłodzko: Ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów nie zostało wypłacone

Jak podaje TVP 3 Wrocław, do tej pory ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów w Kłodzku nie zostało wypłacone. Reporter Zuzanna Kuczyńska relacjonuje, że czekający na rządową pomoc mieszkańcy ziemi kłodzkiej są załamani i apelują o pilną reakcję władz.

Specjalny wysłannik Waszyngtonu ds. wojny na Ukrainie. Nowe informacje z ostatniej chwili
Specjalny wysłannik Waszyngtonu ds. wojny na Ukrainie. Nowe informacje

Urodzony w Moskwie w czasach ZSRR prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa Boris Epshteyn zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny na Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją - poinformował w sobotę "The New York Times", powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.

Mali Niemcy nie umieją jeździć na rowerze tylko u nas
Mali Niemcy nie umieją jeździć na rowerze

Prezes niemieckiej organizacji ruchu drogowego, Verkehrswacht, Kirsten Lühmann bije na alarm, bo dzieci na etapie szkół podstawowych coraz gorzej radzą sobie z jazdą na rowerze.

Tusk ponownie o rozmowie Scholz-Putin. Zaskakująca zmiana tonu z ostatniej chwili
Tusk ponownie o rozmowie Scholz-Putin. Zaskakująca zmiana tonu

Nie milkną echa piątkowej rozmowy kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem. W niedzielę po południu ponownie głos w sprawie zabrał premier Donald Tusk.

„Rosyjskie ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu” z ostatniej chwili
„Rosyjskie ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu”

Rosyjskie zmasowane ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu, że koszt wspierania Ukrainy będzie za wysoki – powiedziała w wywiadzie dla Sky News Orysia Łucewycz, szefowa Forum Ukraińskiego w Chatham House.

Ekspert dla Tysol.pl: PiS za długo wybiera kandydata tylko u nas
Ekspert dla Tysol.pl: PiS za długo wybiera kandydata

- Na kilka miesięcy przed wyborami faworytem jest kandydat KO – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim, Marcin Palade, socjolog, geograf wyborczy.

Turyści utknęli na Rysach. Nocna akcja ratowników z ostatniej chwili
Turyści utknęli na Rysach. Nocna akcja ratowników

Ratownicy TOPR w nocy z soboty na niedzielę sprowadzili z Rysów trójkę turystów, którzy schodząc utknęli na tzw. Grzędzie na wysokości 2300 m n.p.m. Najpierw, przy pomocy drona, ratownicy dostarczyli turystom śpiwór, pakiety grzewcze oraz termos z gorącą herbatą.

Uciekamy. Gorąco w czasie emisji popularnego programu Polsatu z ostatniej chwili
"Uciekamy". Gorąco w czasie emisji popularnego programu Polsatu

W jednym z ostatnich odcinków porannego programu „Halo tu Polsat” Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski mieli okazję spróbować swoich sił w naukowym eksperymencie. To, co wydarzyło się w studio, zaskoczyło wszystkich - nawet prowadzących!.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Ale jaja

Ale jaja. Znalazłem na YouTubie nagranie z punkowego koncertu, na którym byłem w wieku może 16 czy 17 lat. Link natychmiast wysłałem koledze, który śpiewa na nagraniu jako wokalista zespołu Within the pale. Jak się okazało, nie ma pojęcia, kto to nagranie wrzucił, ani nawet skąd to nagranie mógł mieć. I że w ogóle istniało jakieś nagranie.
Tłum. Koncert. Ilustracja poglądowa [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Ale jaja
Tłum. Koncert. Ilustracja poglądowa / pxfuel.com

Niesamowita „kapsuła czasu” przenosząca ponad trzydzieści lat w przeszłość, kiedy mieliśmy inne głosy, o wiele więcej energii i jakieś włosy. Pamiętam ten koncert. Połamałem wtedy palec, skacząc przy scenie i jednocześnie trzymając się jakiejś kratki, chyba nagłośnienia do projekcji filmowych, bo zasadniczo koncert odbywał się na sali nieistniejącego już kina „Czajka” w Michałowie. Co tam palec, kolega złamał wtedy rękę, skacząc ze sceny. Chciał „posurfować” nad ludźmi jak na teledyskach Nirvany, ale nikt go nie złapał i poleciał w drewniane krzesełka.

Za moich czasów…

Zresztą może i mieliśmy połamane palce czy ręce, ale czy to komuś przeszkadzało? Przede wszystkim mieliśmy kupę energii, ale to niesamowitą kupę energii i jeszcze więcej pomysłów na jej zagospodarowanie. Wybaczcie, wiem, że to zabrzmi jak sakramentalne „a za moich czasów”, ale wydaje mi się, że dzisiejsza młodzież z twarzami przyrośniętymi do urządzeń, nie ma nawet bladego pojęcia na ten temat. I muzyki słuchało się inaczej i innej. To była muzyka, którą robili dla nas nasi koledzy ze szkoły. Myśmy ich wspierali, przychodząc na próby i ciesząc się z każdego udanego akordu, a oni wspierali nas, starając się wymyślać nowe utwory i teksty, które dotykały naszego życia, tego, co nas obchodziło. To nie była tania sieczka zatwierdzona przez centralę koncernu muzycznego gdzieś za granicą, tylko sieczka nasza, z którą się identyfikowaliśmy i do której mieliśmy bardzo osobisty stosunek.

Kiedy się już tym sam nacieszę, puszczę piosenkę Najstarszemu, żeby wiedział, że tata też kiedyś miał pewnego rodzaju krytyczny stosunek do szkoły, kiedy pod sceną ryczeliśmy razem z naszymi kolegami: „Wstajesz z rana, chwytasz za teczkę, robisz do szkoły bez sensu wycieczkę. Myślisz, że wygrałeś coś, bo masz średnią trzy i coś. Po co, do widzenia, będziesz słuchał ich ględzenia? Po co, do widzenia, będziesz słuchał ich ględzenia? […] Znów te same widzisz twarze, beznamiętne, bez wyrazu. Teraz lekcja o tym trwa, jak zabijać własne ja. Po co, do widzenia, będziesz słuchał ich ględzenia? Po co, do widzenia, będziesz słuchał ich ględzenia?”… Tylko nie wiem, czy mu się to w głowie zmieści, że tata, który go goni do szkoły i prosi, żeby nie zrobił czegoś głupiego, sam śpiewał pod sceną takie „straszne rzeczy”, a i robił czasem całkiem głupie. No i jakie taka konfrontacja może mieć konsekwencje.

 

 

 

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe