Śledczy z Georgii postawili zarzuty Donaldowi Trumpowi

Wielka ława przysięgłych w hrabstwie Fulton w Georgii zagłosowała we wtorek za postawieniem zarzutów Donaldowi Trumpowi i jego 18 współpracownikom w związku z działaniami byłego prezydenta, by odwrócić wynik przegranych przez niego wyborów w tym stanie. Trump otrzymał zarzuty m.in. za złamanie przepisów ustawy dotyczącej przestępczości zorganizowanej.
Trump Śledczy z Georgii postawili zarzuty Donaldowi Trumpowi
Trump / fot. Flickr / Gage Skidmore / CC BY 2.0

Jak wynika z opublikowanego dokumentu, byłemu prezydentowi postawiono 13 zarzutów, w tym o złamanie przepisów ustawy o przestępczości zorganizowanej, zmowę w celu dokonania fałszerstwa, poświadczanie nieprawdy oraz nakłanianie stanowych urzędników do złamania przysięgi. Obok Trumpa w akcie oskarżenia wymieniono 18 innych osób, w tym jego byłego prawnika Rudy'ego Giulianiego, byłego szefa personelu Białego Domu Marka Meadowsa i architekta strategii odwrócenia wyników wyborów Johna Eastmana.

Zarzuty dla Trumpa

"Trump i inni pozwani nie przyjęli, że Trump przegrał i w pełni świadomie i z własnej woli dołączyli do zmowy, by w bezprawny sposób zmienić rezultat wyborów na korzyść Trumpa" - czytamy w opublikowanym dokumencie. Według śledczych, pozwani, razem z 30 wspólnikami, którzy nie otrzymali zarzutów, stanowili "organizację przestępczą zaangażowaną w różne powiązane przestępcze działania, w tym fałszywe oświadczenia i pisma, podszywanie się pod urzędnika publicznego, fałszerstwa, składanie fałszywych dokumentów, wpływanie na świadków, kradzież komputerową, włamanie komputerowe, komputerową inwazję prywatności, zmowę w celu oszukania stanu, kradzież i kłamstwa pod przysięgą".

W dokumencie opisano szeroko zakrojone działania grupy nastawione na odwrócenie wyniku wyborów, w tym naciski na przedstawicieli władz w Georgii i innych stanach i zorganizowanie głosowania "fałszywych elektorów", których głosy miały być według planu zaakceptowane przez Kongres jako prawowite głosy elektorów z Georgii. Część z osób została też oskarżona o włamanie się - z pomocą lokalnych urzędników - do sieci hrabstwa Coffee i uzyskanie dostępu do oprogramowania maszyn do głosowania i innych wrażliwych danych, w tym samych głosów. Akcja miała na celu wykrycie rzekomych fałszerstw wyborczych, które nigdy się nie potwierdziły. Dokument wspomina m.in. o rozmowach telefonicznych Trumpa z czołowymi urzędnikami Georgii, w których nakłaniał ich do uznania jego zwycięstwa oraz o zabiegach, by - mimo braku dowodów - urzędnicy ministerstwa sprawiedliwości, jak mówił Trump: "po prostu powiedzieli, że wybory są sfałszowane i zostawili resztę mnie i republikańskim kongresmenom".

"Georgia, jak każdy stan, ma prawa, które pozwalają tym, którzy uważają, że wyniki wyborów są nieprawidłowe, by je kontestować (...) Zarzuty mówią, że zamiast podporządkować się prawu Georgii, pozwani zaangażowali się w przestępcze przedsięwzięcie, aby odwrócić wyniki wyborów prezydenckich w Georgii" - powiedziała podczas konferencji prasowej prokuratora generalna hrabstwa Fulton, Demokratka Fani Willis. Jak dodała, wszyscy pozwani mają czas do 25 sierpnia, by oddać się w ręce stanowego wymiaru sprawiedliwości. Dodała też, że będzie wnioskować o rozpoczęcie procesu Trumpa i wspólników w ciągu najbliższych 6 miesięcy, choć zaznaczyła, że decyzja w tej sprawie należy do sędziego.

Zarzuty to wynik ponad dwuletniego śledztwa prokuratury stanowej w związku z naciskami Trumpa na odwrócenie wyników wyborów. W wielu punktach zarzuty wobec Trumpa zbiegają się z tymi, które usłyszał w sądzie federalnym w Waszyngtonie, gdzie w sierpniu również został oskarżony o szersze nielegalne próby utrzymania się u władzy mimo przegranych wyborów.

Sprawa w Georgii jest już czwartą, w ramach której były prezydent usłyszy zarzuty karne. Oprócz federalnej i stanowej sprawy związanej z dążeniem do zmiany wyniku wyborów, został oskarżony przez federalnych śledczych o przetrzymywanie tajnych dokumentów po opuszczeniu Białego Domu, a przez prokuraturę stanu Nowy Jork o ukrywanie zapłaty za milczenie aktorce porno Stromy Daniels podczas kampanii 2016 r. Trump jest jedynym w historii byłym prezydentem USA, który usłyszał jakiekolwiek zarzuty karne.

Jak pisze portal Politico, zarzuty stanowe z Georgii mogą okazać się najbardziej kłopotliwe dla Trumpa, zarówno ze względu na użycie przepisów o przestępczości zorganizowanej, jak i faktu, że nawet jeśli wygra on przyszłoroczne wybory prezydenckie, nie będzie w stanie sam się ułaskawić lub polecić prokuraturze wycofanie zarzutów. To możliwe jest tylko w sprawach federalnych.

W opublikowanym przez sztab wyborczy byłego prezydenta oświadczeniu, Trump stwierdził, że podobnie jak w poprzednich wniesionych przez śledczych zarzutach, "upartyjnieni" prokuratorzy celowo spowalniali śledztwo tak, by przeszkodzić w jego kampanii wyborczej w przyszłorocznych wyborach.


 

POLECANE
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego z ostatniej chwili
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego

We wtorek po południu na Zamku Królewskim w Warszawie rozpoczęło się spotkanie liderów państw Inicjatywy Trójmorza, podczas którego wykonano niezwykle symboliczną fotografię.

Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać? Wiadomości
Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać?

Coraz więcej Polaków otrzymuje połączenia z nieznanych, zagranicznych numerów – najczęściej z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. Choć na pierwszy rzut oka mogą wyglądać jak oferta pracy lub kontakt od znajomego, to w rzeczywistości mamy do czynienia z próbą oszustwa.

Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną z ostatniej chwili
Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną

Ministerstwo klimatu i środowiska tworzy serwis poświęcony walce z dezinformacją klimatyczną – poinformowała we wtorek minister Paulina Hennig-Kloska. Zjawisko dezinformacji klimatycznej było jednym z tematów nieformalnego spotkania ministrów środowiska i klimatu w Warszawie.

To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii tylko u nas
To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii

Od 12 godzin pod pełną parą pracuja hiszpańscy śledczy i analitycy rynku energii, aby ustalić, co było faktycznym powodem pierwszego tak dużego w Europie blackoutu. Wstępnie wykluczono atak terrorystyczny. Niemal na pewno nie był to sabotaż pracownika lub pracowników spółek energetycznych. Czy za problemem stoi miks energetyczny kraju Cervantesa? Liczby i eksperci sugerują, że to najbardziej prawdopodobne.

Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz tylko u nas
Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz

To nie strachy na Lachy, ale bardzo realny scenariusz. Wojnę z NATO – zapewne początkowo na jak najniższym poziomie eskalacji, by dać pretekst USA i „starej Europie” do wstrzymania się od pełnej odpowiedzi – Rosja rozpocznie nad Bałtykiem.

Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy z ostatniej chwili
Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy

W rozmowie z RatujŻycie.pl siostra zatrzymanego ks. Grzegorza opisała, w jaki sposób jej brat został zatrzymany przez służby w związku z mailem, jakiego wysłał do dr Gizeli Jagielskiej.

Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie

Popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki stwierdził we wtorek w Nowej Dębie, że Polska potrzebuje zwierzchnika sił zbrojnych, "który będzie stabilny emocjonalnie i stabilny pod względem swoich poglądów". Wskazał, że chodzi o osobę, która m.in. zadba o nasz sojusz z USA i o pozycję Polski w NATO.

Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. bezpieczeństwa energetycznego Polski zapowiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu liderów Trójmorza. Jak powiedział, wydarzenia w Hiszpanii i Portugalii to "sygnał alarmowy", aby zadbać o stan sieci energetycznych regionu.

Dariusz Matecki wskazuje: Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw polityka
Dariusz Matecki wskazuje: "Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw"

"Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw wyborczych" – pisze na platformie X poseł PiS Dariusz Matecki o parlamentarzyście PO Sławomirze Nitrasie. W opublikowanym komentarzu Matecki opisał sytuację z 2006 roku, gdy Nitras był szefem sztabu wyborczego kandydata PO Piotr Krzystka na prezydenta Szczecina.

Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie z ostatniej chwili
Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie

Inwazyjne mrówki Tapinoma magnum niszczą infrastrukturę w Niemczech i powodują przerwy w prądzie – informuje Frankfurter Rundschau.

REKLAMA

Śledczy z Georgii postawili zarzuty Donaldowi Trumpowi

Wielka ława przysięgłych w hrabstwie Fulton w Georgii zagłosowała we wtorek za postawieniem zarzutów Donaldowi Trumpowi i jego 18 współpracownikom w związku z działaniami byłego prezydenta, by odwrócić wynik przegranych przez niego wyborów w tym stanie. Trump otrzymał zarzuty m.in. za złamanie przepisów ustawy dotyczącej przestępczości zorganizowanej.
Trump Śledczy z Georgii postawili zarzuty Donaldowi Trumpowi
Trump / fot. Flickr / Gage Skidmore / CC BY 2.0

Jak wynika z opublikowanego dokumentu, byłemu prezydentowi postawiono 13 zarzutów, w tym o złamanie przepisów ustawy o przestępczości zorganizowanej, zmowę w celu dokonania fałszerstwa, poświadczanie nieprawdy oraz nakłanianie stanowych urzędników do złamania przysięgi. Obok Trumpa w akcie oskarżenia wymieniono 18 innych osób, w tym jego byłego prawnika Rudy'ego Giulianiego, byłego szefa personelu Białego Domu Marka Meadowsa i architekta strategii odwrócenia wyników wyborów Johna Eastmana.

Zarzuty dla Trumpa

"Trump i inni pozwani nie przyjęli, że Trump przegrał i w pełni świadomie i z własnej woli dołączyli do zmowy, by w bezprawny sposób zmienić rezultat wyborów na korzyść Trumpa" - czytamy w opublikowanym dokumencie. Według śledczych, pozwani, razem z 30 wspólnikami, którzy nie otrzymali zarzutów, stanowili "organizację przestępczą zaangażowaną w różne powiązane przestępcze działania, w tym fałszywe oświadczenia i pisma, podszywanie się pod urzędnika publicznego, fałszerstwa, składanie fałszywych dokumentów, wpływanie na świadków, kradzież komputerową, włamanie komputerowe, komputerową inwazję prywatności, zmowę w celu oszukania stanu, kradzież i kłamstwa pod przysięgą".

W dokumencie opisano szeroko zakrojone działania grupy nastawione na odwrócenie wyniku wyborów, w tym naciski na przedstawicieli władz w Georgii i innych stanach i zorganizowanie głosowania "fałszywych elektorów", których głosy miały być według planu zaakceptowane przez Kongres jako prawowite głosy elektorów z Georgii. Część z osób została też oskarżona o włamanie się - z pomocą lokalnych urzędników - do sieci hrabstwa Coffee i uzyskanie dostępu do oprogramowania maszyn do głosowania i innych wrażliwych danych, w tym samych głosów. Akcja miała na celu wykrycie rzekomych fałszerstw wyborczych, które nigdy się nie potwierdziły. Dokument wspomina m.in. o rozmowach telefonicznych Trumpa z czołowymi urzędnikami Georgii, w których nakłaniał ich do uznania jego zwycięstwa oraz o zabiegach, by - mimo braku dowodów - urzędnicy ministerstwa sprawiedliwości, jak mówił Trump: "po prostu powiedzieli, że wybory są sfałszowane i zostawili resztę mnie i republikańskim kongresmenom".

"Georgia, jak każdy stan, ma prawa, które pozwalają tym, którzy uważają, że wyniki wyborów są nieprawidłowe, by je kontestować (...) Zarzuty mówią, że zamiast podporządkować się prawu Georgii, pozwani zaangażowali się w przestępcze przedsięwzięcie, aby odwrócić wyniki wyborów prezydenckich w Georgii" - powiedziała podczas konferencji prasowej prokuratora generalna hrabstwa Fulton, Demokratka Fani Willis. Jak dodała, wszyscy pozwani mają czas do 25 sierpnia, by oddać się w ręce stanowego wymiaru sprawiedliwości. Dodała też, że będzie wnioskować o rozpoczęcie procesu Trumpa i wspólników w ciągu najbliższych 6 miesięcy, choć zaznaczyła, że decyzja w tej sprawie należy do sędziego.

Zarzuty to wynik ponad dwuletniego śledztwa prokuratury stanowej w związku z naciskami Trumpa na odwrócenie wyników wyborów. W wielu punktach zarzuty wobec Trumpa zbiegają się z tymi, które usłyszał w sądzie federalnym w Waszyngtonie, gdzie w sierpniu również został oskarżony o szersze nielegalne próby utrzymania się u władzy mimo przegranych wyborów.

Sprawa w Georgii jest już czwartą, w ramach której były prezydent usłyszy zarzuty karne. Oprócz federalnej i stanowej sprawy związanej z dążeniem do zmiany wyniku wyborów, został oskarżony przez federalnych śledczych o przetrzymywanie tajnych dokumentów po opuszczeniu Białego Domu, a przez prokuraturę stanu Nowy Jork o ukrywanie zapłaty za milczenie aktorce porno Stromy Daniels podczas kampanii 2016 r. Trump jest jedynym w historii byłym prezydentem USA, który usłyszał jakiekolwiek zarzuty karne.

Jak pisze portal Politico, zarzuty stanowe z Georgii mogą okazać się najbardziej kłopotliwe dla Trumpa, zarówno ze względu na użycie przepisów o przestępczości zorganizowanej, jak i faktu, że nawet jeśli wygra on przyszłoroczne wybory prezydenckie, nie będzie w stanie sam się ułaskawić lub polecić prokuraturze wycofanie zarzutów. To możliwe jest tylko w sprawach federalnych.

W opublikowanym przez sztab wyborczy byłego prezydenta oświadczeniu, Trump stwierdził, że podobnie jak w poprzednich wniesionych przez śledczych zarzutach, "upartyjnieni" prokuratorzy celowo spowalniali śledztwo tak, by przeszkodzić w jego kampanii wyborczej w przyszłorocznych wyborach.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe