Grzegorz Kuczyński: Co rok, to pucz. Francja Macrona oddaje Afrykę Rosji

Ostatni raz taką serię porażek na Czarnym Lądzie Francja – swego czasu kolonialne mocarstwo w Afryce – poniosła na przełomie lat 50. i 60. XX wieku. Straciła bezpośrednie rządy, ale nadal dominowała w swych byłych koloniach w Zachodniej Afryce. Dziś można mówić o swego rodzaju drugiej fazie dekolonizacji. Szkoda, że korzysta na tym Rosja.
Przewrót w Nigrze Grzegorz Kuczyński: Co rok, to pucz. Francja Macrona oddaje Afrykę Rosji
Przewrót w Nigrze / EPA/ISSIFOU DJIBO Dostawca: PAP/EPA

Na początek odrobina historii. Współczesne Burkina Faso, Gwinea, Mali i Niger w pierwszej połowie ub. wieku wchodziły w skład Francuskiej Afryki Zachodniej, swego rodzaju federacji szeregu kolonii Paryża. Niger, Mali, Burkina Faso uzyskały niepodległość w 1960 roku, Gwinea w 1958 r. Dziś we wszystkich tych byłych francuskich koloniach rządzą wojskowe junty: w Mali od 2020, w Gwinei od 2021, w Burkina Faso od 2022, w Nigrze od 2023. Co więcej, w Mali (oficjalnie) i Burkina Faso (nieoficjalnie) są już wagnerowcy. Czy pojawią się też w Nigrze?

 

Afrykański nokaut Macrona

Niger był dotychczas uważany za wiarygodnego partnera Zachodu w niestabilnym regionie Sahelu. Raptem roku temu Francja przerzuciła swoje siły walczące z dżihadystami w Sahelu z Mali do Nigru. W zachodnich bazach w tym kraju pozostaje wciąż ok. 1,5 tys. francuskich żołnierzy i ok. 1 tys. amerykańskich. Dla UE Niger był kluczowym sojusznikiem w walce z formacjami rebelianckimi związanymi z al-Kaidą i ISIS, zwłaszcza po konieczności opuszczenia Mali. Ale też Niger ma wielkie znaczenie dla UE w kontekście walki z nielegalną imigracją z Afryki do Europy. Przez ten właśnie kraj biegną główne szlaki migracyjne do sąsiadującej od północy Libii, z której z kolei nielegalni imigranci przeprawiają się przez morze do Włoch.

Jednak pod koniec lipca w Nigrze doszło do przewrotu. Prozachodniego sojusznika Paryża, prezydenta Bazouma obaliła armia. Nigerska junta wojskowa natychmiast rozwiązała kilka umów o współpracy obronnej z Francją. - Widząc rozczarowującą postawę i reakcję Francji na sytuację, w jakiej znalazł się nasz kraj, Narodowa Rada Ochrony Ojczyzny postanowiła zakończyć współpracę w zakresie bezpieczeństwa i obrony - powiedział rzecznik junty w czwartek na antenie państwowej telewizji. Niger odwołał również swoich ambasadorów we Francji, Stanach Zjednoczonych, Togo i Nigerii.

Pucz w Nigrze to chyba największa jak dotąd – za czasów Macrona – klęska Francji w Afryce. Nie chodzi tylko o bliskie biznesowe i kulturowe związki tej dawnej kolonii z metropolią w Paryżu. Po tym, jak Francuzi zostali wyrzuceni z sąsiedniego Mali (po puczu wojskowym), Niger stał się główną bazą francuskich wojsk walczących z dżihadystami. Emmanuel Macron liczył na to, że Niger wzmocni francuską strategię w Sahelu, półpustynnym pasie rozciągającym się równoleżnikowo przez kilka krajów Afryki Zachodniej, nie tylko w kontekście walki z dżihadystami, ale też ambicji rozwoju współpracy Francji z tzw. Globalnym Południem.

 

W miejsce Francji wchodzi Rosja

W przypadku Nigru już trzy dni po zamachu stanu Paryż zawiesił wszelkie działania w zakresie pomocy rozwojowej i wsparcia budżetowego. W poniedziałek Francja podjęła też decyzję o zawieszeniu pomocy finansowej dla Burkina Faso z powodu poparcia tego kraju dla puczystów w Nigrze.  Stosunki między Francją a Burkiną Faso pogorszyły się już wcześniej, po dojściu do władzy kapitana Ibrahima Traore w wyniku zamachu stanu we wrześniu 2022 roku. W styczniu 2023 kraj ten zażądał wycofania w ciągu miesiąca francuskich sił.

Co łączy pucz wojskowy w Nigrze sprzed niecałych dwóch tygodni z wcześniejszymi buntami armii w sąsiednich (również byłych francuskich koloniach) Mali i Burkina Faso? Antyfrancuska i zarazem prorosyjska retoryka. Scenariusz był ten sam. Obalone cywilne władze oskarżone o uległości wobec „francuskich kolonialistów”, rzekomo dążących do szybkiej zbrojnej interwencji. Wspomniane trzy kraje łączą też ataki na ambasady i inne obiekty francuskie, jak też żądanie wycofania wojsk francuskich.

Niger był jednym z nielicznych krajów Afryki, który jednoznacznie potępił inwazję Rosji na Ukrainę. W czerwcu prezydent Bazoum wziął udział w szczycie zorganizowanym przez Macrona w Paryżu. Niger to również drugi co do wielkości producent uranu w Afryce, ważny dostawca dla francuskich elektrowni atomowych. Po przewrocie – choć nie ma dowodów na to, by maczali w tym palce Rosjanie – można oczekiwać, że wraz z oddalaniem się od Zachodu nowi władcy Nigru będą po prostu zmuszeni do szukania nowego zewnętrznego sojusznika. W tym wypadku mogą to być tylko Rosja i Chiny. Biorąc pod uwagę bliskość nigerskiej junty z juntami w Mali i Burkina Faso – wybór wydaje się jasny. Co zresztą potwierdzać może rosnąca gwałtownie liczba rosyjskich flag, portretów Putina i prorosyjskich haseł na ulicach Niamey.


 

POLECANE
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat

W poniedziałek 7 lipca 2025 r. minister Infrastruktury Dariusz Klimczak odwołał Joannę Kopczyńską ze stanowiska Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Giertych powinien być politycznie skończony tylko u nas
Giertych powinien być politycznie skończony

Na pytanie "Jak oceniasz działania Romana Giertycha w sprawie protestów wyborczych i wyjaśnienia nieprawidłowości w wyborach?" aż o 14.9% więcej ankietowanych odpowiedziało, że "negatywnie" niż że "pozytywnie". Oznacza to, że Roman Giertych nie przekonał do swojego pomysłu i akcji ani Donalda Tuska, ani koalicjantów KO, ani - co najważniejsze - zdecydowanej większości wyborców.

Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny z ostatniej chwili
Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Napisali w tej sprawie pismo i mają nadzieję, że ich głos nie zostanie pominięty.

Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty z ostatniej chwili
Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty

Sześćset interwencji odnotowali do tej pory podkarpaccy strażacy po przejściu frontu burzowego – poinformował w poniedziałek wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle. 26 tys. gospodarstw nie ma prądu.

Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury

Mokotowska prokuratura wszczęła sześć postępowań w sprawie znieważania córki prezydenta elekta – poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Od 7 lipca 2025 r. zostały czasowo przywrócone kontrole graniczne na granicach Polski z Niemcami i Litwą. PKP Intercity wydał komunikat w tej sprawie.

Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty

29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzut zabójstwa 41-latka w Nowem w woj. kujawsko-pomorskim. Grozi mu dożywotnie więzienie.

Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami z ostatniej chwili
Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami

Na granicy polsko-niemieckiej pojawili się rolnicy. Dołączyli do członków Ruchu Obrony Granic, by wyrazić solidarność i wspólnie zwrócić uwagę na problem nielegalnej migracji.

Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat z ostatniej chwili
Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat

Największe międzynarodowe lotnisko Węgier, port lotniczy im. Ferenca Liszta w Budapeszcie, zostało uszkodzone przez przechodzącą przez kraj burzę, co zmusiło władze portu do wstrzymania wszystkich połączeń – poinformował w poniedziałek portal Index, cytując komunikat zarządu lotniska.

7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów z ostatniej chwili
7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów

7 lipca Kościół wspomina błogosławioną Rodzinę Ulmów, zamordowaną przez Niemców w 1944 r. za ukrywanie ośmiorga Żydów.

REKLAMA

Grzegorz Kuczyński: Co rok, to pucz. Francja Macrona oddaje Afrykę Rosji

Ostatni raz taką serię porażek na Czarnym Lądzie Francja – swego czasu kolonialne mocarstwo w Afryce – poniosła na przełomie lat 50. i 60. XX wieku. Straciła bezpośrednie rządy, ale nadal dominowała w swych byłych koloniach w Zachodniej Afryce. Dziś można mówić o swego rodzaju drugiej fazie dekolonizacji. Szkoda, że korzysta na tym Rosja.
Przewrót w Nigrze Grzegorz Kuczyński: Co rok, to pucz. Francja Macrona oddaje Afrykę Rosji
Przewrót w Nigrze / EPA/ISSIFOU DJIBO Dostawca: PAP/EPA

Na początek odrobina historii. Współczesne Burkina Faso, Gwinea, Mali i Niger w pierwszej połowie ub. wieku wchodziły w skład Francuskiej Afryki Zachodniej, swego rodzaju federacji szeregu kolonii Paryża. Niger, Mali, Burkina Faso uzyskały niepodległość w 1960 roku, Gwinea w 1958 r. Dziś we wszystkich tych byłych francuskich koloniach rządzą wojskowe junty: w Mali od 2020, w Gwinei od 2021, w Burkina Faso od 2022, w Nigrze od 2023. Co więcej, w Mali (oficjalnie) i Burkina Faso (nieoficjalnie) są już wagnerowcy. Czy pojawią się też w Nigrze?

 

Afrykański nokaut Macrona

Niger był dotychczas uważany za wiarygodnego partnera Zachodu w niestabilnym regionie Sahelu. Raptem roku temu Francja przerzuciła swoje siły walczące z dżihadystami w Sahelu z Mali do Nigru. W zachodnich bazach w tym kraju pozostaje wciąż ok. 1,5 tys. francuskich żołnierzy i ok. 1 tys. amerykańskich. Dla UE Niger był kluczowym sojusznikiem w walce z formacjami rebelianckimi związanymi z al-Kaidą i ISIS, zwłaszcza po konieczności opuszczenia Mali. Ale też Niger ma wielkie znaczenie dla UE w kontekście walki z nielegalną imigracją z Afryki do Europy. Przez ten właśnie kraj biegną główne szlaki migracyjne do sąsiadującej od północy Libii, z której z kolei nielegalni imigranci przeprawiają się przez morze do Włoch.

Jednak pod koniec lipca w Nigrze doszło do przewrotu. Prozachodniego sojusznika Paryża, prezydenta Bazouma obaliła armia. Nigerska junta wojskowa natychmiast rozwiązała kilka umów o współpracy obronnej z Francją. - Widząc rozczarowującą postawę i reakcję Francji na sytuację, w jakiej znalazł się nasz kraj, Narodowa Rada Ochrony Ojczyzny postanowiła zakończyć współpracę w zakresie bezpieczeństwa i obrony - powiedział rzecznik junty w czwartek na antenie państwowej telewizji. Niger odwołał również swoich ambasadorów we Francji, Stanach Zjednoczonych, Togo i Nigerii.

Pucz w Nigrze to chyba największa jak dotąd – za czasów Macrona – klęska Francji w Afryce. Nie chodzi tylko o bliskie biznesowe i kulturowe związki tej dawnej kolonii z metropolią w Paryżu. Po tym, jak Francuzi zostali wyrzuceni z sąsiedniego Mali (po puczu wojskowym), Niger stał się główną bazą francuskich wojsk walczących z dżihadystami. Emmanuel Macron liczył na to, że Niger wzmocni francuską strategię w Sahelu, półpustynnym pasie rozciągającym się równoleżnikowo przez kilka krajów Afryki Zachodniej, nie tylko w kontekście walki z dżihadystami, ale też ambicji rozwoju współpracy Francji z tzw. Globalnym Południem.

 

W miejsce Francji wchodzi Rosja

W przypadku Nigru już trzy dni po zamachu stanu Paryż zawiesił wszelkie działania w zakresie pomocy rozwojowej i wsparcia budżetowego. W poniedziałek Francja podjęła też decyzję o zawieszeniu pomocy finansowej dla Burkina Faso z powodu poparcia tego kraju dla puczystów w Nigrze.  Stosunki między Francją a Burkiną Faso pogorszyły się już wcześniej, po dojściu do władzy kapitana Ibrahima Traore w wyniku zamachu stanu we wrześniu 2022 roku. W styczniu 2023 kraj ten zażądał wycofania w ciągu miesiąca francuskich sił.

Co łączy pucz wojskowy w Nigrze sprzed niecałych dwóch tygodni z wcześniejszymi buntami armii w sąsiednich (również byłych francuskich koloniach) Mali i Burkina Faso? Antyfrancuska i zarazem prorosyjska retoryka. Scenariusz był ten sam. Obalone cywilne władze oskarżone o uległości wobec „francuskich kolonialistów”, rzekomo dążących do szybkiej zbrojnej interwencji. Wspomniane trzy kraje łączą też ataki na ambasady i inne obiekty francuskie, jak też żądanie wycofania wojsk francuskich.

Niger był jednym z nielicznych krajów Afryki, który jednoznacznie potępił inwazję Rosji na Ukrainę. W czerwcu prezydent Bazoum wziął udział w szczycie zorganizowanym przez Macrona w Paryżu. Niger to również drugi co do wielkości producent uranu w Afryce, ważny dostawca dla francuskich elektrowni atomowych. Po przewrocie – choć nie ma dowodów na to, by maczali w tym palce Rosjanie – można oczekiwać, że wraz z oddalaniem się od Zachodu nowi władcy Nigru będą po prostu zmuszeni do szukania nowego zewnętrznego sojusznika. W tym wypadku mogą to być tylko Rosja i Chiny. Biorąc pod uwagę bliskość nigerskiej junty z juntami w Mali i Burkina Faso – wybór wydaje się jasny. Co zresztą potwierdzać może rosnąca gwałtownie liczba rosyjskich flag, portretów Putina i prorosyjskich haseł na ulicach Niamey.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe