Za dużo się pocisz? Źle. Za mało? Też niedobrze
W skórze człowieka znajduje się od 1,5 miliona do 5 milionów gruczołów potowych – przystosowanych do produkcji i wydzielania potu. Ich najważniejszym zadaniem jest regulacja temperatury naszego ciała. Wbrew pozorom wydzielanie potu to dość skomplikowany proces, kontrolowany zarówno poprzez układ nerwowy, jak i hormonalny. Hormonem o największym znaczeniu jest produkowany w nadnerczach aldosteron, który reguluje gospodarkę wodno-elektrolitową organizmu. Dzięki niemu możliwe jest zwrotne wchłanianie jonów sodu z pierwotnie produkowanego potu. W ten sposób organizm zapobiega nadmiernej utracie tego pierwiastka.
Po co nam pot?
Pot pełni ważną dla życia funkcję, schładzając skórę i chroniąc nasz organizm przed przegrzaniem.
Blisko 100 procent potu stanowi woda, z niewielką zawartością jonów sodowych i chlorkowych oraz produktów przemiany materii: amoniaku, mocznika i kwasu moczowego. Produkcja potu jest ściśle kontrolowana przez organizm; nieograniczona aktywność gruczołów potowych mogłaby skutkować nadmierną utratą wody oraz cennych elektrolitów. W normalnych warunkach nasze gruczoły potowe produkują dziennie około 500–750 ml potu. Jednak podczas intensywnego wysiłku, na przykład maratonu, wydzielanie potu może sięgać nawet do 3 litrów na godzinę. Pracę gruczołów potowych kontroluje autonomiczny układ nerwowy, którego aktywność nie zależy od naszej woli, nie jesteśmy w stanie na własne życzenie pobudzić ani zahamować potliwości.
Ekrynowe termoregulatory
Najważniejszą rolą gruczołów potowych jest regulacja temperatury organizmu. Wzrost temperatury naszego ciała, na przykład spowodowany wysiłkiem lub wysoką temperaturą otoczenia, pobudza ośrodek termoregulacji w mózgu, który za pośrednictwem włókien układu nerwowego aktywuje gruczoły potowe do wydzielania wodnistego potu. Jego odparowanie z powierzchni skóry wymaga oddania pewnej ilości ciepła, dzięki czemu temperatura ciała ulega obniżeniu. Za termoregulację odpowiadają głównie gruczoły ekrynowe. Najliczniej są rozmieszczone w okolicach dłoni i stóp, ale znajdują się praktycznie wszędzie, na skórze głowy, tułowia oraz kończyn (z wyjątkiem skóry warg oraz narządów płciowych).
Apokrynowa reakcja na strach
Z kolei aktywność gruczołów potowych apokrynowych rośnie w sytuacjach związanych z napięciem emocjonalnym: strachem, bólem lub dużym stresem. Adrenalina – hormon stresu – pobudza do wydzielania potu gruczoły apokrynowe. Ich funkcjonowanie rozpoczyna się dopiero w okresie dojrzewania płciowego. Gruczoły apokrynowe nie uchodzą bezpośrednio na zewnątrz naskórka, lecz do wnętrza mieszków włosowych. Z tego powodu występują one jedynie w skórze owłosionej, m.in. pod pachami. Gruczoły apokrynowe nazywane są również gruczołami zapachowymi. To właśnie ich wydzielina, stosunkowo gęsta i tłusta, odpowiada za przykry zapach potu, który powstaje w momencie jej kontaktu z bakteriami zasiedlającymi powierzchnię naszej skóry. W chwili zdenerwowania apokrynowe gruczoły potowe nadają każdemu człowiekowi jego indywidualny zapach. Co ciekawe, ludzie, czując pot wywołany strachem u innych, sami również zostają postawieni przez mózg w stan gotowości.
Mity o poceniu
Nieprawdą jest, że pocenie jest odchudzające. W jego trakcie organizm traci wyłącznie wodę, a nie tłuszcz. Można to osiągnąć wyłącznie poprzez sport lub zdrową dietę. Prawdą jest natomiast, że osoby bardziej wytrzymałe szybciej zaczynają się pocić. Gruczoły potowe sportowców pracują bardzo efektywnie, pokrywając ciało równomiernie warstewką potu. Dzięki jego wyparowywaniu z powierzchni skóry temperatura ciała obniża się, a to z kolei zwiększa wydajność sportowca. Mitem jest przekonanie, że wraz z potem usuwane są z organizmu toksyczne substancje, ich neutralizacją zajmują się bowiem wyłącznie nerki i wątroba. Przekonanie o wydalaniu szkodliwych substancji podczas wizyty w saunie nie znajduje więc potwierdzenia, choć sauna sprzyja zachowaniu aktywności gruczołów potowych, które z wiekiem również się starzeją. Pocieszający może być fakt, że na starość pocimy się mniej.
Ulgi w poceniu nie przyniosą zimne napoje, a spowodują jedynie odwrotny skutek. Lepiej pić napoje o umiarkowanej temperaturze i to w dużych ilościach, by wyrównać utratę płynów. Uważa się, że pot powoduje nieprzyjemny zapach, ale w pierwszych momentach powstania jest bezwonny. Z biegiem czasu jednak zostaje rozłożony przez bakterie na kwas masłowy i mrówkowy oraz inne cząsteczki. I to one są odpowiedzialne za przykrą woń. Jedynie w przypadku wahań hormonów, np. w wieku dojrzewania, również świeży pot może mieć swój własny zapach. Wydaje się, że najbardziej pocimy się pod pachami, ale nie jest to prawdą. To, ile potu powstaje w danym miejscu ciała, zależy głównie od tego, jak wiele gruczołów potowych tam się znajduje. Przykładowo na dłoniach jest ich trzy razy tyle co pod pachami! Z całej ilości potu produkowanego przez ludzki organizm jedynie 1 procent powstaje pod pachami. Zakładając, że w chwili wzmożonego wysiłku fizycznego tracimy z potem 5 litrów wody w ciągu dnia, to pod pachami będzie to jedynie 50 mililitrów (mniej niż pół filiżanki). Pot pod pachami nie wpływa zatem na regulację temperatury ciała i nie musi być ona wyrównywana większym wydzielaniem w innym miejscu. Jednak pot pod pachami wyparowuje wolniej, prowadząc do powstawania plam na odzieży. Dodatkowo wilgotne i ciepłe środowisko to idealna pożywka dla bakterii odpowiedzialnych za powstawanie nieprzyjemnego zapachu.
Za dużo źle, za mało też niedobrze
Na nadmierną potliwość – hiperhydrozę – cierpiał popularny aktor filmów karate Bruce Lee, choć generalnie ta przypadłość nie jest bardzo częsta. W Niemczech na przykład dotyka ona tylko 1–2 procent społeczeństwa. Wzmożone pocenie może mieć podłoże w chorobie, wywołuje je także wysoka gorączka.
W przypadku hipohydrozy, zwanej również anhydrozą, cały organizm lub dane miejsca na ciele nie są w stanie wytworzyć odpowiedniej ilości potu do regulacji ciepłoty ciała. W najgorszym wypadku może to doprowadzić do udaru cieplnego. Jeśli pot nie pojawia się nawet w wysokich temperaturach lub podczas intensywnego uprawiania sportu, należy skontaktować się z lekarzem.
Zaburzenia funkcjonowania gruczołów potowych
Choroby związane z gruczołami potowymi mogą powstawać w wyniku nieprawidłowej pracy ich samych, jak i zaburzeń regulacji nerwowych i hormonalnych. W obrębie gruczołów potowych mogą toczyć się procesy zapalne oraz nowotworowe. Zaburzenia ilości i składu potu mogą być objawem wielu chorób ogólnoustrojowych. Jednak przyczyną silnej potliwości mogą być też wahania hormonalne, np. w wieku pokwitania. Winowajcą może okazać się zwłaszcza nadczynność tarczycy skutkująca szybszym metabolizmem. Nagłe, intensywne pocenie się to również skutek przemian hormonalnych w czasie menopauzy. Uderzenia gorąca oraz zimne poty mogą pojawiać się zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Silne pocenie może wynikać z przejściowej infekcji czy stresu, ale też ze spania w zbyt ogrzanym lub wilgotnym pomieszczeniu i nieprzewiewnej piżamie.
Dezodorant czy antyperspirant?
Choć nazywane bywają zamiennie, to ich sposób działania jest zupełnie różny. Dezodoranty redukują zapach potu, antyperspiranty zmniejszają zaś jego produkcję. Dezodoranty pomagają tłumić zapach potu ze względu na zawarte w nich ekstrakty zapachowe oraz substancje o działaniu przeciwdrobnoustrojowym, hamującym namnażanie bakterii. Jednak przeciwko mokrym pachom dezodorant pozostaje bezsilny i tu z pomocą przychodzi antyperspirant, który zaczyna działać wcześniej, efektywnie redukując wydzielanie potu. Działanie to zawdzięcza zawartym solom aluminium, które zwężają na pewien czas ujście gruczołów potowych. Dlatego na powierzchnię skóry przedostaje się mniej potu, niekomfortowe uczucie mokrych pach zostaje zredukowane, podobnie jak nieprzyjemny zapach. Ponadto sole aluminium wykazują dodatkowo działanie przeciwbakteryjne. W miejscu zastosowania redukują ilość potu aż do 90 procent. Ich zastosowanie pod pachami lub na stopy nie wpływa negatywnie na naturalną regulację temperatury pozostałego obszaru ciała.
Aby antyperspiranty mogły zadziałać prawidłowo, należy stosować je na świeżo umytą skórę i pozostawić do wyschnięcia przed założeniem ubrania. W ten sposób unikamy też plam na ubraniu. Antyperspiranty najlepiej aplikować przed pójściem spać. Dzięki temu zawarte w nich substancje aktywne przez noc wchłoną się i od rana chronią ciało przed tworzeniem się potu. Ten efekt utrzymuje się pomimo porannego prysznica i nie trzeba go stosować ponownie.Ważne natomiast, by nie aplikować go na skórę tuż po goleniu czy depilacji.
Pomocne wskazówki
Pierwszym krokiem w walce z potem jest odpowiednia i regularna higiena ciała – codzienny prysznic i używanie łagodnego i przyjaznego dla skóry żelu do mycia. Pomaga także depilacja problematycznych stref; pot osadza się łatwiej na owłosionych partiach ciała i tam ulega rozkładowi przez bakterie. W podejściu holistycznym zalecana jest dieta bogata w wapń, witaminę B oraz oliwę z oliwek i olej lniany. Pomaga także picie naparu z szałwii (2, 3 filiżanki dziennie) oraz stosowane zewnętrznie napary z rumianku, kory dębu i szałwii. Pocenie wzmaga natomiast alkohol i kofeina oraz ostre przyprawy, których warto unikać zwłaszcza przed snem. Zaleca się nosić przewiewne ubrania z włókien naturalnych, dbać o czystość odzieży i pościeli. W szczególnych sytuacjach pomocne będą wkładki pod pachy. Przyklejone do bluzki czy koszuli chronią przed plamami potu, a to również zmniejsza stres i ciało poci się mniej. W trudnych przypadkach lekarz może zalecić określone leki, zastosować toksynę botulinową, zabiegi typu jontoforeza, a nawet liposukcję pach czy wyłyżeczkowanie pachowych gruczołów potowych.
Czy faktycznie mysz się poci?
Tak naprawdę myszy należą do zwierząt, które się nie pocą. Podobnie jak króliki. Te zwierzęta tracą nadmiar ciepła wzmożonym oddychaniem, ziajaniem. Porzekadło „spocić się jak ruda mysz” od dawna jednak zadomowiło się w języku polskim, podobnie jak w rosyjskim – być może ze względu na korelację ze strachem. Anglicy z kolei pocą się jak świnia, a Niemcy jak świnia albo małpa. Co kraj, to obyczaj.