Znanej aplikacji grozi potężna kara. UOKiK stawia zarzuty

Prezes UOKiK postawił platformie Glovo zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd, za które grozi kara do 10 proc. obrotu – poinformował we wtorek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
UOKiK Znanej aplikacji grozi potężna kara. UOKiK stawia zarzuty
UOKiK / Screen z kanału YouTube

Jak dodał UOKiK, Glovo to dostępna w internecie oraz w formie aplikacji mobilnej platforma do zamawiania produktów i usług, najczęściej jedzenia i zakupów.

Zdaniem prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego przedsiębiorca powinien konstruować interfejs w taki sposób, aby wszystkie kluczowe elementy wpływające na decyzję konsumenta, zwłaszcza opłaty, były dla niego widoczne.

"Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy istotna informacja jest dostępna dopiero po przewinięciu lub ukryta w inny sposób. Przycisk służący do złożenia zamówienia nie powinien być aktywny, zanim konsumentowi nie zostaną przedstawione wszystkie koszty związane z zamówieniem. Nie podając wyraźnie i w zrozumiały sposób ceny wraz z jej wszystkimi składnikami, przedsiębiorca może wprowadzać konsumentów w błąd" - podkreślił cytowany w informacji prasowej UOKiK Tomasz Chróstny.

UOKiK: Wprowadzanie konsumentów w błąd

W ocenie UOKiK komunikaty przekazywane przez Glovo mogą nie odpowiadać rzeczywistości lub być przekazywane w nieodpowiednim momencie. "Dopiero na ostatnim etapie zamawiania klienci poznają wszystkie wymagane koszty, czyli dowiadują się, ile mają zapłacić. Co za tym idzie, nie mogą porównać pełnych cen dań przy ich wyborze i często zmuszeni są zapłacić więcej, choć wydawało im się, że wybierają tańszą opcję cenową" - wskazano.

Zastrzeżenia wzbudziło również nieoznaczanie przycisku służącego do złożenia zamówienia wymaganą prawnie informacją "zamówienie z obowiązkiem zapłaty" lub równoważnym sformułowaniem. Według UOKiK stosowane przez Glovo "Potwierdź zamówienie" nie stanowi wystarczającej informacji, by konsument wiedział, że już na tym etapie jest zobowiązany do dokonania zapłaty.

"Niektóre stosowane przez Glovo praktyki mogą stanowić tzw. dark patterns, czyli wykorzystywanie wiedzy na temat zachowań konsumentów w internecie do wpływania na ich decyzje zakupowe w nieuczciwy sposób. Jedna z nich to drip pricing, czyli dodawanie na ostatnim etapie składania zamówienia niezapowiedzianych wcześniej dodatkowych, obowiązkowych opłat" - podał UOKiK.

Jeśli zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd przez Glovo się potwierdzą, spółce grozi kara do 10 proc. obrotu - zaznaczył Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jest decyzja UOKiK. Gigant ubezpieczeniowy musi wypłacić klientom rekompensaty


 

POLECANE
Niemcy: Katastrofa śmigłowca Bundeswehry. Trwa akcja ratunkowa z ostatniej chwili
Niemcy: Katastrofa śmigłowca Bundeswehry. Trwa akcja ratunkowa

We wtorek przed południem doszło do katastrofy wojskowego śmigłowca Bundeswehry w pobliżu miejscowości Grimma, niedaleko Lipska. Maszyna spadła do rzeki Mulde. Trwa akcja ratunkowa.

NASK wydał komunikat. Oszuści podszywają się pod PGNiG pilne
NASK wydał komunikat. Oszuści podszywają się pod PGNiG

Zespół CSIRT NASK, zajmujący się reagowaniem na incydenty związane z bezpieczeństwem w sieci, wydał we wtorek ostrzeżenie dla użytkowników internetu. Eksperci alarmują o nowej fali oszustw, których celem jest wyłudzenie danych osobowych i finansowych poprzez podszywanie się pod znaną spółkę energetyczną – PGNiG.

Niemcy potrzebują żołnierzy, ale jest jeden kłopot tylko u nas
Niemcy potrzebują żołnierzy, ale jest jeden kłopot

Federalne Ministerstwo Obrony (BMVg) zdecydowało się na wprowadzenie w Niemczech tzn. szwedzkiego modelu poboru. Wszyscy młodzi Niemcy,, muszą wypełnić obowiązkowy kwestionariusz po ukończeniu 18 roku życia. Rejestruje on informacje o zdrowiu, sprawności fizycznej, zainteresowaniach i motywacji do służby wojskowej lub cywilnej.

Jarosław Kaczyński: 11 października wielka manifestacja przeciw nielegalnej imigracji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: 11 października wielka manifestacja przeciw nielegalnej imigracji

Jarosław Kaczyński zapowiedział we wtorek manifestację, która odbędzie się 11 października w Warszawie. Będzie to protest przeciwko nielegalnej imigracji do Polski. - Chcemy podjąć działania, które będą zmierzały do przekonania władzy do tego, żeby zamiast ośrodków dla imigrantów, zaczęła się czynnie przeciwstawiać temu, co przygotowują Niemcy i Bruksela - powiedział prezes PiS podczas konferencji prasowej. 

W Europie rośnie liczba aresztowań nastoletnich dżihadystów. W Hiszpanii padł rekord pilne
W Europie rośnie liczba aresztowań nastoletnich dżihadystów. W Hiszpanii padł rekord

W Hiszpanii obserwuje się niepokojący wzrost radykalizacji wśród niepełnoletnich. Jak poinformował w poniedziałek dziennik „ABC”, tylko w ciągu pierwszych miesięcy 2024 roku aresztowano więcej nieletnich podejrzanych o związki z dżihadyzmem niż w całym okresie od 2017 do 2023 roku.

Wibrioza w Polsce, a nie cholera. Na czym polega różnica? z ostatniej chwili
Wibrioza w Polsce, a nie cholera. Na czym polega różnica?

W lipcu wykryto dwa przypadki Vibrio cholerae w Polsce, bakterii, która może, ale nie musi, wytwarzać toksynę choleryczną. W obu przypadkach wykluczono wystąpienie cholery – zdiagnozowano wibriozę.

Spektakularny przełom w leczeniu groźnej choroby. Komunikat zespołu badawczego z ostatniej chwili
"Spektakularny przełom" w leczeniu groźnej choroby. Komunikat zespołu badawczego

Naukowcy z Belgii ogłosili „spektakularny przełom” w badaniach nad leczeniem sepsy. "To podejście jest tanie, oparte na prostych mechanizmach i może być szybko przeniesione do praktyki klinicznej" - mówią naukowcy o swoim odkryciu.

Zatrzymani za współpracę z Rosją. Tusk podał liczbę z ostatniej chwili
Zatrzymani za współpracę z Rosją. Tusk podał liczbę

– W tej chwili mamy 32 osoby zatrzymane i podejrzane o współpracę z rosyjskimi służbami, które zlecały akty dywersji albo pobicie – poinformował we wtorek premier Donald Tusk. Dodał, że wśród nich jest Polak, są Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini i jest Kolumbijczyk.

Prof. Zoll ma kłopoty z prawem: Jestem w bardzo trudnej sytuacji Wiadomości
Prof. Zoll ma kłopoty z prawem: "Jestem w bardzo trudnej sytuacji"

Jestem w bardzo trudnej sytuacji, dlatego że doszła do mnie wiadomość, że Stowarzyszenie Prawników Polskich wystąpiło do prokuratury z podejrzeniem, że popełniłem przestępstwo - mówił prof. Andrzej Zoll w TVN24, tłumacząc swoją poprzednią wypowiedź. Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski złożyło zawiadomienie do prokuratury w zeszłym tygodniu. Zarzuciło byłemu sędziemu TK m.in., że "sugerując możliwość zablokowania lub opóźnienia zaprzysiężenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego, przekroczył granice debaty". 

Joanna Kołaczkowska. Bisu nie będzie tylko u nas
Joanna Kołaczkowska. Bisu nie będzie

Spadła lawina. Zasypała social media, zalała konta. Internet oszalał. Na oficjalnych kontach kabaretów, celebrytów, polityków, prywatnych profilach bliższych i dalszych znajomych i nieznajomych czytam o jednym: odejściu Joanny Kołaczkowskiej.

REKLAMA

Znanej aplikacji grozi potężna kara. UOKiK stawia zarzuty

Prezes UOKiK postawił platformie Glovo zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd, za które grozi kara do 10 proc. obrotu – poinformował we wtorek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
UOKiK Znanej aplikacji grozi potężna kara. UOKiK stawia zarzuty
UOKiK / Screen z kanału YouTube

Jak dodał UOKiK, Glovo to dostępna w internecie oraz w formie aplikacji mobilnej platforma do zamawiania produktów i usług, najczęściej jedzenia i zakupów.

Zdaniem prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego przedsiębiorca powinien konstruować interfejs w taki sposób, aby wszystkie kluczowe elementy wpływające na decyzję konsumenta, zwłaszcza opłaty, były dla niego widoczne.

"Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy istotna informacja jest dostępna dopiero po przewinięciu lub ukryta w inny sposób. Przycisk służący do złożenia zamówienia nie powinien być aktywny, zanim konsumentowi nie zostaną przedstawione wszystkie koszty związane z zamówieniem. Nie podając wyraźnie i w zrozumiały sposób ceny wraz z jej wszystkimi składnikami, przedsiębiorca może wprowadzać konsumentów w błąd" - podkreślił cytowany w informacji prasowej UOKiK Tomasz Chróstny.

UOKiK: Wprowadzanie konsumentów w błąd

W ocenie UOKiK komunikaty przekazywane przez Glovo mogą nie odpowiadać rzeczywistości lub być przekazywane w nieodpowiednim momencie. "Dopiero na ostatnim etapie zamawiania klienci poznają wszystkie wymagane koszty, czyli dowiadują się, ile mają zapłacić. Co za tym idzie, nie mogą porównać pełnych cen dań przy ich wyborze i często zmuszeni są zapłacić więcej, choć wydawało im się, że wybierają tańszą opcję cenową" - wskazano.

Zastrzeżenia wzbudziło również nieoznaczanie przycisku służącego do złożenia zamówienia wymaganą prawnie informacją "zamówienie z obowiązkiem zapłaty" lub równoważnym sformułowaniem. Według UOKiK stosowane przez Glovo "Potwierdź zamówienie" nie stanowi wystarczającej informacji, by konsument wiedział, że już na tym etapie jest zobowiązany do dokonania zapłaty.

"Niektóre stosowane przez Glovo praktyki mogą stanowić tzw. dark patterns, czyli wykorzystywanie wiedzy na temat zachowań konsumentów w internecie do wpływania na ich decyzje zakupowe w nieuczciwy sposób. Jedna z nich to drip pricing, czyli dodawanie na ostatnim etapie składania zamówienia niezapowiedzianych wcześniej dodatkowych, obowiązkowych opłat" - podał UOKiK.

Jeśli zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd przez Glovo się potwierdzą, spółce grozi kara do 10 proc. obrotu - zaznaczył Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jest decyzja UOKiK. Gigant ubezpieczeniowy musi wypłacić klientom rekompensaty



 

Polecane
Emerytury
Stażowe