Jerzy Stuhr trafił na OIOM
Od kilku miesięcy znany polski aktor Jerzy S. nie ma dobrej prasy. We wrześniu media donosiły, że będąc pod wpływem alkoholu (0,7 promila) spowodował wypadek, w którym ucierpiał motocyklista.
W marcu sąd wydał wyrok, w którym uznał winę oskarżonego i skazał go na karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych w kwocie 60 zł. Dodatkowo otrzymał 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także obciążono go kosztami procesowymi.
Apelację do wyroku złożyła prokuratura, która uznała, że wyrok jest rażąco niewspółmierny do przewinienia i domaga się rozpoznania sprawy na zasadach ogólnych.
Maciej Stuhr: Mój ojciec jest na OIOM-ie
Aktor był gościem programu „Wojewódzki&Kędzierski”, gdzie Kuba Wojewódzki zapytał go, czym obecnie dojeżdża do pracy jego ojciec.
Tata jest na OIOM-ie i niczym nie dojeżdża. Wózkiem inwalidzkim czasem jedzie sobie na spacer
– odparł Maciej Stuhr. Mówił również, iż mają teraz „zupełnie inną relację” z ojcem.
Mój tata jest bardzo starszym panem. Miał dwa lata temu dość mocny wylew i jest innym człowiekiem, niż był. Nasza relacja jest budowana na nowo w wielu rejonach. To nieszczęście, które się przytrafiło, było jakimś testem i strasznie trudną sytuacją. Cokolwiek teraz powiem, to jutro będzie headline’em
– podkreślił Stuhr. Dodał, że „stara się wygłupiać, szukać żartów, bo one pozwalają łatwiej przechodzić przez życie, coś zrozumieć”.
A nawet jak nie rozumiem, to pozwalają mi się pośmiać, a bardzo to lubię. Ze wszystkiego powinniśmy się śmiać: ze śmierci, z chorób, z impotencji
– podsumował Maciej Stuhr.
Czytaj także: RMF FM: Niebezpieczny incydent z dronem na lotnisku w Pyrzowicach. Trwają poszukiwania