Brutalne porwanie 14-latki w Poznaniu. Szokujące ustalenia "Faktu": "W samochodzie była również 7-latka"

Poznański sąd podjął w poniedziałek decyzją o tymczasowym aresztowaniu dwojga podejrzanych w sprawie m.in. uprowadzenia i pozbawienia wolności oraz zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem 14-latki w Poznaniu.
39-letnia kobieta oraz 17-latek zostali aresztowani na trzy miesiące.
Kobiecie i 17-latkowi przedstawiono zarzuty m.in. uprowadzenia i pozbawienia wolności małoletniej oraz zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem 14-latki w Poznaniu. Grozi im do 15 lat więzienia.
Szokujące ustalenia
opinia publiczna była mocno zbulwersowana, że 39-letnia Paulina K. wciągnęła w zbrodnię swoją 13-letnią córkę Laurę. Tymczasem jak donosi "Fakt" kobieta miała zabrać ze sobą również 7-letnią Wiktorię.
Pierwsza miała napisać o tym poznańska Gazeta Wyborcza. "Fakt" potwierdził tę informację.
– To prawda, że w samochodzie znajdowała się również 7-letnia córka Pauliny K. Nie wiemy, czego dokładnie świadkiem było to dziecko. Nie ma ono bowiem nic wspólnego z porwaniem i torturami. Policjanci zabrali ją na komisariat. Zawiadomiliśmy sąd, a ten wskazał placówkę, do której mamy ją zawieźć
– mówi Faktowi mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.