Nowe fakty ws. Tomasza Lisa. Dziennikarz „Wyborczej” ujawnia: „Tę informację potwierdziłem w trzech źródłach”

Dziennikarz Piotr Głuchowski na łamach „Wyborczej” potwierdza informacje, które rano ujawnił Salon24 w sprawie Tomasza Lisa. Chodzi o artykuł, w którym Marcin Dobski zdradził, że „bezpośrednim powodem nagłego rozstania z Tomaszem Lisem były wysyłane przez niego wiadomości SMS-owe, których ujawnienie byłoby dużym problemem dla wydawnictwa”.
 Nowe fakty ws. Tomasza Lisa. Dziennikarz „Wyborczej” ujawnia: „Tę informację potwierdziłem w trzech źródłach”
/ zrzuca ekranu z serwisu YouTube / Bukbuk

W środę były pracownik „Newsweeka” Wojciech Staszewski opublikował w sieci swój komentarz w sprawie dziennikarki tygodnika Renaty Kim oraz byłego redaktora naczelnego gazety Tomasza Lisa. Według niego nie tylko Lis stosował mobbing w firmie. Stwierdził, że doświadczył mobbingu ze strony Renaty Kim, która niedawno przyznała, że to ona zawiadomiła związki zawodowe i HR o tym, co dzieje się w redakcji.

Na wpis Staszewskiego szybka zareagowała sama Renata Kim, która przyznała, że była wymagającą szefową, lecz – jak twierdzi dziennikarka – Staszewski przygotowywał na tyle słabe teksty, że wymagały wprowadzenia sporej ilości poprawek.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dalszy ciąg afery w „Newsweeku”. Coraz więcej „brudów”. Dziennikarka oskarżona o mobbing

„Lis wyleciał za coś znacznie gorszego”

Do całej sprawy postanowił odnieść się inny dziennikarz – 48-letni Rafał Kalukin, od 2017 r. związany z tygodnikiem „Polityka”, przez jakiś czas związany także z „Newsweekiem”.

„To przecież oczywiste, że Lisa nie skasowali za żaden mobbing ani skargi sprzed paru lat” – napisał na Facebooku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Znany dziennikarz: „Lis wyleciał za coś znacznie gorszego”

Marcin Dobski z portalu Salon24.pl twierdzi, że „z rozmów na korytarzach RASP można odnieść wrażenie, że bezpośrednim powodem nagłego rozstania z Tomaszem Lisem były wysyłane przez niego wiadomości SMS-owe, których ujawnienie byłoby dużym problemem dla wydawnictwa”.

Dziennikarz „Wyborczej” potwierdza

Zgadzam się z Kalukinem, że „to”, za co Lis faktycznie wyleciał, prędzej czy później ujrzy światło dzienne – moim zdaniem prędzej. Tym bardziej że jest to po prostu SMS (lub kilka SMS-ów) skierowany do jednej z młodych pracowniczek koncernu Ringier ASP, która postanowiła rzecz ujawnić szefom. Tę informację potwierdziłem w trzech źródłach. Ktoś już zresztą zaczyna o tych SMS-ach pisać, choć jeszcze niszowo. Marcin Dobski, dziennikarz Salonu24, zdradza, że „bezpośrednim powodem nagłego rozstania z Tomaszem Lisem były wysyłane przez niego wiadomości SMS-owe, których ujawnienie byłoby dużym problemem dla wydawnictwa”

– pisze na łamach „Wyborczej” Piotr Głuchowski.

„Głuchowski (GW) i Leszczyński (Oko Press) potwierdzają to, co rano ujawnił Salon24 ws. Lisa (miło, że cytują). Bezpośrednim powodem zwolnienia były SMS-y” – skwitował krótko na Twitterze Marcin Dobski.

 


 

POLECANE
Tragiczny wypadek pod Krosnem. Nie żyje jedna osoba, ranne zostały dzieci Wiadomości
Tragiczny wypadek pod Krosnem. Nie żyje jedna osoba, ranne zostały dzieci

Groźny wypadek w okolicach Krosna. W jego wyniku śmierć poniosła jedna osoba, a dwie zostały ranne.

Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat

Mieszkańcy Warszawy muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie prądu. Sprawdź, gdzie 13 maja 2025 r. nastąpią wyłączenia.

Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat z ostatniej chwili
Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

W najbliższych dniach możemy się spodziewać przymrozków i opadów deszczu. Temperatura spadnie do minus 3 st. C – poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ilona Śmigrodzka.

Skandal wokół księżnej Meghan. Grozi jej milionowy pozew z ostatniej chwili
Skandal wokół księżnej Meghan. Grozi jej milionowy pozew

Meghan Markle po raz kolejny znalazła się w centrum kontrowersji. Tym razem nie chodzi jednak o rodzinne konflikty czy medialne wypowiedzi, ale... przepis na sól do kąpieli, który pokazała w swoim programie na Netfliksie. Amerykanka Robin Patrick twierdzi, że po skorzystaniu z mieszanki doznała poważnych obrażeń i teraz domaga się od arystokratki wysokiego odszkodowania.

Ostatnie Pokolenie przykleiło się do trasy S8. Kierowcom puściły nerwy z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie przykleiło się do trasy S8. Kierowcom puściły nerwy

Ostatniego Pokolenie zablokowało Most Grota-Roweckiego i trasę S8, tworząc ponad 10-kilometrowy korek – informuje serwis Miejski Reporter.

Minister finansów zdecydował ws. pieniędzy dla PiS. Skarbnik partii potwierdza z ostatniej chwili
Minister finansów zdecydował ws. pieniędzy dla PiS. Skarbnik partii potwierdza

Minister finansów rozpoczął wypłatę pomniejszonej subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Skarbnik partii potwierdził, że wpłynęła pierwsza rata – informuje Interia.

Groźna substancja w popularnym produkcie. GIS wydał ostrzeżenie Wiadomości
Groźna substancja w popularnym produkcie. GIS wydał ostrzeżenie

W branży beauty nadchodzą poważne zmiany. Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) ogłosił, że od 1 września 2025 roku obowiązywać będzie zakaz stosowania substancji TPO w kosmetykach. Ten składnik, dotąd powszechnie używany w żelach do paznokci, został uznany za potencjalnie rakotwórczy.

Dobre wieści dla PiS. Jest nowy sondaż partyjny z ostatniej chwili
Dobre wieści dla PiS. Jest nowy sondaż partyjny

Prawo i Sprawiedliwość prowadzi z wynikiem 32,3 proc. – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Pollster dla "Super Expressu".

Aktorzy serialu „Ranczo” ogłosili radosną nowinę Wiadomości
Aktorzy serialu „Ranczo” ogłosili radosną nowinę

Radosna nowina z życia prywatnego pary znanej z serialu „Ranczo” poruszyła fanów. Ewa Kuryło i Piotr Pręgowski właśnie zostali po raz pierwszy dziadkami. Ich wnuk, mały Aleksander, urodził się niedawno w Atenach.

Nie żyje DJ Hazel. Wiadomo, jaka była przyczyna śmierci z ostatniej chwili
Nie żyje DJ Hazel. Wiadomo, jaka była przyczyna śmierci

W środę smutna wiadomość obiegła Polskę – nie żyje DJ Hazel, czyli Michał Orzechowski. Znany i lubiany artysta miał zaledwie 44 lata. Ciało muzyka odnaleziono w samochodzie zaparkowanym przy jeziorze w Skępem. W piątek prokuratura przekazała informacje o przyczynach jego śmierci.

REKLAMA

Nowe fakty ws. Tomasza Lisa. Dziennikarz „Wyborczej” ujawnia: „Tę informację potwierdziłem w trzech źródłach”

Dziennikarz Piotr Głuchowski na łamach „Wyborczej” potwierdza informacje, które rano ujawnił Salon24 w sprawie Tomasza Lisa. Chodzi o artykuł, w którym Marcin Dobski zdradził, że „bezpośrednim powodem nagłego rozstania z Tomaszem Lisem były wysyłane przez niego wiadomości SMS-owe, których ujawnienie byłoby dużym problemem dla wydawnictwa”.
 Nowe fakty ws. Tomasza Lisa. Dziennikarz „Wyborczej” ujawnia: „Tę informację potwierdziłem w trzech źródłach”
/ zrzuca ekranu z serwisu YouTube / Bukbuk

W środę były pracownik „Newsweeka” Wojciech Staszewski opublikował w sieci swój komentarz w sprawie dziennikarki tygodnika Renaty Kim oraz byłego redaktora naczelnego gazety Tomasza Lisa. Według niego nie tylko Lis stosował mobbing w firmie. Stwierdził, że doświadczył mobbingu ze strony Renaty Kim, która niedawno przyznała, że to ona zawiadomiła związki zawodowe i HR o tym, co dzieje się w redakcji.

Na wpis Staszewskiego szybka zareagowała sama Renata Kim, która przyznała, że była wymagającą szefową, lecz – jak twierdzi dziennikarka – Staszewski przygotowywał na tyle słabe teksty, że wymagały wprowadzenia sporej ilości poprawek.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dalszy ciąg afery w „Newsweeku”. Coraz więcej „brudów”. Dziennikarka oskarżona o mobbing

„Lis wyleciał za coś znacznie gorszego”

Do całej sprawy postanowił odnieść się inny dziennikarz – 48-letni Rafał Kalukin, od 2017 r. związany z tygodnikiem „Polityka”, przez jakiś czas związany także z „Newsweekiem”.

„To przecież oczywiste, że Lisa nie skasowali za żaden mobbing ani skargi sprzed paru lat” – napisał na Facebooku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Znany dziennikarz: „Lis wyleciał za coś znacznie gorszego”

Marcin Dobski z portalu Salon24.pl twierdzi, że „z rozmów na korytarzach RASP można odnieść wrażenie, że bezpośrednim powodem nagłego rozstania z Tomaszem Lisem były wysyłane przez niego wiadomości SMS-owe, których ujawnienie byłoby dużym problemem dla wydawnictwa”.

Dziennikarz „Wyborczej” potwierdza

Zgadzam się z Kalukinem, że „to”, za co Lis faktycznie wyleciał, prędzej czy później ujrzy światło dzienne – moim zdaniem prędzej. Tym bardziej że jest to po prostu SMS (lub kilka SMS-ów) skierowany do jednej z młodych pracowniczek koncernu Ringier ASP, która postanowiła rzecz ujawnić szefom. Tę informację potwierdziłem w trzech źródłach. Ktoś już zresztą zaczyna o tych SMS-ach pisać, choć jeszcze niszowo. Marcin Dobski, dziennikarz Salonu24, zdradza, że „bezpośrednim powodem nagłego rozstania z Tomaszem Lisem były wysyłane przez niego wiadomości SMS-owe, których ujawnienie byłoby dużym problemem dla wydawnictwa”

– pisze na łamach „Wyborczej” Piotr Głuchowski.

„Głuchowski (GW) i Leszczyński (Oko Press) potwierdzają to, co rano ujawnił Salon24 ws. Lisa (miło, że cytują). Bezpośrednim powodem zwolnienia były SMS-y” – skwitował krótko na Twitterze Marcin Dobski.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe