Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Są nowe informacje

Warszawska prokuratura i obrońcy podejrzanego o brutalne morderstwo na UW Mieszka R. chcą, by odbywał on ewentualny areszt w specjalnej jednostce penitencjarnej z leczniczym zakładem psychiatrycznym.
Podejrzany o zabójstwo pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego wyprowadzany po zakończeniu przesłuchania z siedziby Prokuratury dla Warszawy-Śródmieścia Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Są nowe informacje
Podejrzany o zabójstwo pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego wyprowadzany po zakończeniu przesłuchania z siedziby Prokuratury dla Warszawy-Śródmieścia / PAP/Tomasz Gzell

Co musisz wiedzieć?

  • 22-letni student UW Mieszko R. zaatakował siekierą 53-letnią portierkę – kobieta zginęła na miejscu
  • Ranny został również 39-letni pracownik Straży UW – trafił do szpitala, jego stan się poprawia
  • Do zatrzymania sprawcy doszło z pomocą funkcjonariusza SOP, który był na miejscu z powodu wizyty ministra sprawiedliwości
  • Prokuratura i obrońcy chcą, by podejrzany trafił do aresztu w zakładzie psychiatrycznym
  • Prokurator twierdzi, że Mieszko R. przyznał się do zabójstwa i opisał motywy
  • Obrońca twierdzi, że podejrzany nie przyznał się formalnie do winy, a jego wypowiedzi nie są jednoznaczne

Podejrzany pod opieką psychiatrów

Prok. Kamil Kowalczyk z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście powiedział w piątek w oczekiwaniu na decyzję sądu, że zawnioskował o zastosowanie tymczasowego aresztu w ten sposób, by podejrzany był umieszczony w specjalnej jednostce penitencjarnej z zakładem leczniczym psychiatrycznym. "Żeby na miejscu był pod opieką lekarzy psychiatrów" - dodał.

"Obrona, co rzadkie, częściowo podzieliła argumentację prokuratury. Naszym zdaniem szczególne warunki w zakładzie leczniczym odbywania tymczasowego aresztowania, mogą być najlepszym rozwiązaniem, przynajmniej na czas wyjaśnienia tego, co się naprawdę zdarzyło"

- przyznał obrońca Mieszka R. adwokat Maciej Zaborowski.

Prokuratura i obrońca nadal spierają się jednak o to, czy Mieszko R. przyznał się do winy.

W piątek prok. Kowalczyk potwierdził, że podejrzany przyznał się do winy. "Na posiedzeniu złożył również wyjaśnienia. Odpowiadał na pytania sądu oraz moje" - wyjaśnił.

"Odmówił odpowiedzi na pytanie czy się przyznaje, niemniej złożył obszerne oświadczenie, gdzie pojawiły się stwierdzenia wskazujące na to, że on wie, że dokonał tego zabójstwa i stwierdza, że to zabójstwo miało miejsce. A teraz już wprost powiedział o tym, w jaki sposób dokonał tego zabójstwa i jakie motywy nim kierowały"

- wyjaśnił prokurator.

Przekazał, że podejrzany powiedział dlaczego to zrobił.

"Wyjaśnił, że miał takie przekonanie, że na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary. A on jest drapieżnikiem i jak zabije to stanie się drapieżnikiem"

- powiedział. Zaznaczył, że z wyjaśnień, które złożył podejrzany nie wynika, żeby planował tę zbrodnię, że na taki pomysł wpadł tuż przed zabójstwem. Przyznał też, że pracownica UW była przypadkową ofiarą.

O tym, czy w chwili zabójstwa Mieszko R. był poczytalny wypowiedzą się biegli psychiatrzy. Prok. Kowalczyk pytany, czy podejrzany wyraził skruchę odpowiedział, że "padło takie stwierdzenie, że czasami czuje wyrzuty, czasami nie".

Obrońca Mieszka R. adwokat Marcin Zaborowski również potwierdził, że podejrzany złożył w piątek wyjaśnienia, odpowiadał częściowo na pytania. "Natomiast z punktu widzenia istoty sprawy niewiele to tłumaczy" - dodał.

Podkreślił, że podejrzany na żadnym etapie nie przyznawał i nie przyznał się dzisiaj do winy. "Wszelkie oświadczenia urzędu prokuratorskiego w tej sprawie mijały się z prawdą, a kwestia winy jest jedną z kluczowych kwestii, także mających istotne znaczenie z punktu widzenia poczytalności. Kwestia winy nie została potwierdzona przez podejrzanego" - zaznaczył.

Brutalny atak na terenie Uniwersytetu Warszawskiego

22-letni student wydziału prawa UW zaatakował w środę siekierą 53-letnią portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta nie przeżyła ataku i zmarła na miejscu. Na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, któremu napastnik również zadał dotkliwe rany. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala. W czwartek jego stan się polepszył i życiu mężczyzny obecnie nic nie zagraża. Sprawca został zatrzymany. W interwencji pomógł obecny na miejscu funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który udzielił pomocy interweniującym pracownikom Straży Ochrony Uniwersyteckiej, a także udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej rannemu pracownikowi. SOP była na terenie kampusu, gdyż w innym miejscu na wykładzie akademickim przebywał minister sprawiedliwości Adam Bodnar.


 

POLECANE
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

Komisja ds. Pegasusa. Jest decyzja ws. Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
"Komisja ds. Pegasusa". Jest decyzja ws. Zbigniewa Ziobry

Sąd wyraził zgodę na doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed sejmową pseudokomisję śledczą ds. Pegasusa.

Kłamali ws. zniszczenia domu w Wyrykach? Tusk usiłuje zwalić winę na żołnierzy? z ostatniej chwili
Kłamali ws. zniszczenia domu w Wyrykach? Tusk usiłuje zwalić winę na żołnierzy?

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Sprawę komentuje Donald Tusk.

Austriacki aktywista grozi Polsce odebraniem ziem zachodnich. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki z ostatniej chwili
Austriacki aktywista grozi Polsce odebraniem ziem zachodnich. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki

Austriacki aktywista i wypływowy lobbysta Gunther Fehlinger-Jahn obraża na platformie X polskiego prezydenta. Pokazuje przy tym, ile Niemcy straciły na rzecz Polski w wyniku II wojny światowej i grozi, że będzie zabiegał, by Polska zwróciła "ziemie niemieckie". Na odpowiedź z Polski nie musiał długo czekać. 

NFZ wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał ważny komunikat

Narodowy Fundusz Zdrowia wydał pilny komunikat. Do instytucji docierają kolejne sygnały o próbach wyłudzeń, w których oszuści podszywają się pod NFZ. Fałszywe SMS-y i e-maile mają nakłaniać do kliknięcia w niebezpieczne linki. Eksperci ostrzegają – możesz stracić nie tylko dane, ale i pieniądze.

Szokujące zachowanie europosła Platformy w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika z ostatniej chwili
Szokujące zachowanie europosła Platformy w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika

Republika opublikowała w swoich mediach społecznościowych serię pytań, jakie reporter telewizji zadał Krzysztofowi Brejzie. Europoseł był pytany o swoje kontakty z SKW w 2015 r. Powodem pytań, jak mówił reporter, miały być interpelacje poselskie in blanco znalezione w sejfie SKW, "takiej samej treści" jak te, które złożył do marszałka Sejmu ówczesny poseł PO Krzysztof Brejza.  

Spotkanie Karol Nawrocki – Friedrich Merz. Jest komunikat prezydenta RP z ostatniej chwili
Spotkanie Karol Nawrocki – Friedrich Merz. Jest komunikat prezydenta RP

Karol Nawrocki po raz pierwszy zabrał głos po spotkaniu z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem i kanclerzem Friedrichem Merzem.

USA: Nie żyje legendarny aktor i reżyser Robert Redford z ostatniej chwili
USA: Nie żyje legendarny aktor i reżyser Robert Redford

We wtorek rano w swoim domu w stanie Utah zmarł Robert Redford, jeden z największych aktorów i reżyserów w historii Hollywood. Artysta odszedł we śnie. Miał 89 lat.

Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców

Mieszkańcy województwa pomorskiego muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie energii elektrycznej. Energa Operator poinformowała o pracach modernizacyjnych i konserwacyjnych, które spowodują czasowe wyłączenia prądu w wielu miastach i mniejszych miejscowościach regionu.

REKLAMA

Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Są nowe informacje

Warszawska prokuratura i obrońcy podejrzanego o brutalne morderstwo na UW Mieszka R. chcą, by odbywał on ewentualny areszt w specjalnej jednostce penitencjarnej z leczniczym zakładem psychiatrycznym.
Podejrzany o zabójstwo pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego wyprowadzany po zakończeniu przesłuchania z siedziby Prokuratury dla Warszawy-Śródmieścia Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Są nowe informacje
Podejrzany o zabójstwo pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego wyprowadzany po zakończeniu przesłuchania z siedziby Prokuratury dla Warszawy-Śródmieścia / PAP/Tomasz Gzell

Co musisz wiedzieć?

  • 22-letni student UW Mieszko R. zaatakował siekierą 53-letnią portierkę – kobieta zginęła na miejscu
  • Ranny został również 39-letni pracownik Straży UW – trafił do szpitala, jego stan się poprawia
  • Do zatrzymania sprawcy doszło z pomocą funkcjonariusza SOP, który był na miejscu z powodu wizyty ministra sprawiedliwości
  • Prokuratura i obrońcy chcą, by podejrzany trafił do aresztu w zakładzie psychiatrycznym
  • Prokurator twierdzi, że Mieszko R. przyznał się do zabójstwa i opisał motywy
  • Obrońca twierdzi, że podejrzany nie przyznał się formalnie do winy, a jego wypowiedzi nie są jednoznaczne

Podejrzany pod opieką psychiatrów

Prok. Kamil Kowalczyk z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście powiedział w piątek w oczekiwaniu na decyzję sądu, że zawnioskował o zastosowanie tymczasowego aresztu w ten sposób, by podejrzany był umieszczony w specjalnej jednostce penitencjarnej z zakładem leczniczym psychiatrycznym. "Żeby na miejscu był pod opieką lekarzy psychiatrów" - dodał.

"Obrona, co rzadkie, częściowo podzieliła argumentację prokuratury. Naszym zdaniem szczególne warunki w zakładzie leczniczym odbywania tymczasowego aresztowania, mogą być najlepszym rozwiązaniem, przynajmniej na czas wyjaśnienia tego, co się naprawdę zdarzyło"

- przyznał obrońca Mieszka R. adwokat Maciej Zaborowski.

Prokuratura i obrońca nadal spierają się jednak o to, czy Mieszko R. przyznał się do winy.

W piątek prok. Kowalczyk potwierdził, że podejrzany przyznał się do winy. "Na posiedzeniu złożył również wyjaśnienia. Odpowiadał na pytania sądu oraz moje" - wyjaśnił.

"Odmówił odpowiedzi na pytanie czy się przyznaje, niemniej złożył obszerne oświadczenie, gdzie pojawiły się stwierdzenia wskazujące na to, że on wie, że dokonał tego zabójstwa i stwierdza, że to zabójstwo miało miejsce. A teraz już wprost powiedział o tym, w jaki sposób dokonał tego zabójstwa i jakie motywy nim kierowały"

- wyjaśnił prokurator.

Przekazał, że podejrzany powiedział dlaczego to zrobił.

"Wyjaśnił, że miał takie przekonanie, że na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary. A on jest drapieżnikiem i jak zabije to stanie się drapieżnikiem"

- powiedział. Zaznaczył, że z wyjaśnień, które złożył podejrzany nie wynika, żeby planował tę zbrodnię, że na taki pomysł wpadł tuż przed zabójstwem. Przyznał też, że pracownica UW była przypadkową ofiarą.

O tym, czy w chwili zabójstwa Mieszko R. był poczytalny wypowiedzą się biegli psychiatrzy. Prok. Kowalczyk pytany, czy podejrzany wyraził skruchę odpowiedział, że "padło takie stwierdzenie, że czasami czuje wyrzuty, czasami nie".

Obrońca Mieszka R. adwokat Marcin Zaborowski również potwierdził, że podejrzany złożył w piątek wyjaśnienia, odpowiadał częściowo na pytania. "Natomiast z punktu widzenia istoty sprawy niewiele to tłumaczy" - dodał.

Podkreślił, że podejrzany na żadnym etapie nie przyznawał i nie przyznał się dzisiaj do winy. "Wszelkie oświadczenia urzędu prokuratorskiego w tej sprawie mijały się z prawdą, a kwestia winy jest jedną z kluczowych kwestii, także mających istotne znaczenie z punktu widzenia poczytalności. Kwestia winy nie została potwierdzona przez podejrzanego" - zaznaczył.

Brutalny atak na terenie Uniwersytetu Warszawskiego

22-letni student wydziału prawa UW zaatakował w środę siekierą 53-letnią portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta nie przeżyła ataku i zmarła na miejscu. Na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, któremu napastnik również zadał dotkliwe rany. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala. W czwartek jego stan się polepszył i życiu mężczyzny obecnie nic nie zagraża. Sprawca został zatrzymany. W interwencji pomógł obecny na miejscu funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który udzielił pomocy interweniującym pracownikom Straży Ochrony Uniwersyteckiej, a także udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej rannemu pracownikowi. SOP była na terenie kampusu, gdyż w innym miejscu na wykładzie akademickim przebywał minister sprawiedliwości Adam Bodnar.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe