Tragedia w Słupsku: Nie żyje ciężko poparzona 2,5-latka. Zatrzymano dwie osoby

Co musisz wiedzieć?
- 2,5-letnia dziewczynka z ciężkimi poparzeniami trafiła do szpitala w Słupsku.
- Dziecko było nieprzytomne i zmarło, mimo starań lekarzy.
- Śledztwo prowadzi prokuratura.
- Policja zatrzymała dwie młode osoby.
Dziecko z rozległymi oparzeniami
O sprawie jako pierwsze poinformowało Polskie Radio Koszalin. - W piątek rano do szpitalnego oddziału ratunkowego słupskiego szpitala pogotowie przywiozło małą dziewczynkę z rozległymi oparzeniami. Nasi lekarze około godzinę walczyli o jej życie. Niestety, nie udało się jej uratować. - przekazała stacji Monika Zacharzewska-Tomasik z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.
Dziecko było nieprzytomne
- Jest nowy sondaż prezydencki
- Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Nie żyje DJ Hazel. Przyczyna zgonu badana przez policję
- Jest reakcja Donalda Trumpa na wybór nowego papieża
- Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat
- Prezydent Andrzej Duda po wyborze nowego papieża: To poruszający moment
- "Pokój niech będzie z wami wszystkimi" - pierwsze słowa nowego papieża Leona XIV
- TV Republika: Adam Bodnar zataił w oświadczeniu majątkowym mieszkanie w Warszawie
Dwie osoby zatrzymane
Według nieoficjalnych ustaleń Polskiego Radia Koszalin dziewczynka trafiła do szpitala z rodziny zastępczej z powiatu słupskiego. Jej stan miał wskazywać na skrajne wycieńczenie.
Lekarz powiadomi o sprawie policję, którzy badają sprawę pod nadzorem prokuratora.
Jak podało RMF FM policjanci zatrzymali w tej sprawie 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę, którzy są do dyspozycji prokuratora.