[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Komunikacyjna wata cukrowa

Lektura (czy jeszcze bardziej oglądanie) mediów – i to coraz częściej nie tylko społecznościowych, ale i tych zupełnie zwyczajnych – staje się coraz bardziej traumatycznym przeżyciem. Zawartość rzeczywistości w newsach staje się coraz mniejsza, a realne problemy wypierają kolejne „shiststormy”.
Wata cukrowa [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Komunikacyjna wata cukrowa
Wata cukrowa / Pixabay.com

Gdyby żartobliwie chcieć podsumować ubiegły tydzień w mediach, to trzeba by mówić o Pacanowie, spodniach Patryka Jakiego, a z rzeczy poważniejszych (ale bez przesady) o rzekomym skandalu, jakim jest to, że premier Mateusz Morawiecki inwestował w polskie, rządowe obligacje, a także jedna czy druga niezbyt mądra wypowiedź polityków (w tym tygodniu akurat z każdej niemal strony). I nie negując znaczenia konieczności walki z donosicielstwem i bucostwem pewnej części najmniej rozpoznawalnych polityków (co zresztą, na tyle na ile to było politycznie możliwe, prezes PiS Jarosław Kaczyński wymuszając dymisję na niezbyt mądrym ministrze, zrobił), a także nie negując koniecznego kontrolowania majątku polityków (tyle że w sposób rozsądny), trzeba powiedzieć, że w tym tygodniu z perspektywy zwykłych ludzi działy się rzeczy ważniejsze. I to one powinny być dla nas głównym tematem.

I tak Władimir Putin jasno wskazał, że jego celem jest odbudowanie imperium już nawet nie tylko sowieckiego, ale rosyjskiego, co stanowi realne zagrożenie dla Polski. Do Dumy Państwowej trafił projekt, by unieważnić uchwałę jeszcze Związku Sowieckiego o uznaniu niepodległości Litwy, a część z zachodnich mediów informuje o tym, że Ukrainie zaczyna brakować sprzętu (to zapewne trzeba sprawdzić, ale wydaje się to nieco istotniejszym tematem niż gumka od spodni pewnego eurodeputowanego). Jeśli zaś ktoś ma już dość tematów ukraińskich i rosyjskich (a niezależnie od tego, jak by to głupie nie było, tak właśnie się dzieje), to wydaje się, że istotniejszymi tematami w Polsce są ceny benzyny, galopująca inflacja (i nie chodzi by szukać winnych, ale by zastanowić się, jak ją zatrzymać), realny wzrost cen, który uderza przede wszystkim w najbiedniejszych, ale coraz częściej i w tych średnio zarabiających. To, poza bezpieczeństwem militarnym, są nasze główne obecnie problemy. A jeśli dodać do tego rosnący kryzys gospodarczy (prawdopodobnie nieunikniony), to obraz naszych realnych problemów stanie się w miarę pełny.

Warto też zatrzymać się nad problemami związanymi ze zmieniającą się błyskawicznie Unią Europejską. Zamieszanie wokół KPO to tylko jeden z licznych przykładów tego, jak szybko zmienia się ta instytucja. I jak się zdaje warto byłoby skupić się nieco bardziej na budowie realnych sojuszy wokół realnych projektów uczestniczenia w zmieniającej się obecnie strukturze UE. Zamiast tego rzucamy obelgami na siebie nawzajem i wykonujemy rytualny oburz. Korzyści z tego żadnej, a medialnie to kolejny kawałek wat cukrowej. Owszem ludzie to lubią, ale sensu w tym żadnego. 
 


 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Mieszkańców Lublina i okolic czekają planowane przerwy w dostawie energii elektrycznej. PGE Dystrybucja opublikowała aktualny harmonogram wyłączeń prądu w dniach 6–18 sierpnia 2025 r. Sprawdź, gdzie i kiedy wystąpią utrudnienia.

Kosiniak-Kamysz komentuje orędzie: Wielkie inwestycje ruszyły dopiero za naszych rządów pilne
Kosiniak-Kamysz komentuje orędzie: "Wielkie inwestycje ruszyły dopiero za naszych rządów"

Tuż po uroczystości zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował jego orędzie: „Nawrockiego ktoś wprowadził w błąd (...) wielkie inwestycje dopiero ruszyły za rządów obecnej koalicji”.

Polak z szansami na premiera Litwy. Podjął decyzję z ostatniej chwili
Polak z szansami na premiera Litwy. Podjął decyzję

Robert Duchniewicz rezygnuje z kandydowania na premiera Litwy, mimo że był jednym z faworytów. Postanowił pozostać merem rejonu wileńskiego i wyjaśnił swoja decyzję.

Tusk po orędziu Nawrockiego: Ton konfrontacyjny”, ale nie będzie miał „praktycznych konsekwencji” z ostatniej chwili
Tusk po orędziu Nawrockiego: "Ton konfrontacyjny”, ale nie będzie miał „praktycznych konsekwencji”

Donald Tusk nie krył rezerwy wobec orędzia nowo zaprzysiężonego prezydenta Karola Nawrockiego. W swoich komentarzach zasugerował, że prezydent chciałby wyjść poza konstytucyjne ramy swojej roli.

Krzysztof Bosak zabrał głos ws. orędzia prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Krzysztof Bosak zabrał głos ws. orędzia prezydenta Nawrockiego

Krzysztof Bosak ocenił wystąpienie Karola Nawrockiego po zaprzysiężeniu na prezydenta. "Dobre i zawierające wiele istotnych propozycji orędzie" - stwierdził jeden z liderów Konfederacji. 

Tusk wezwany na dywanik (...) Nawrocki przybył z pługiem. Fala komentarzy po orędziu Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
"Tusk wezwany na dywanik (...) Nawrocki przybył z pługiem". Fala komentarzy po orędziu Karola Nawrockiego

W środę Karol Nawrocki po raz pierwszy wystąpił w Sejmie jako urzędujący prezydent. Jego pierwsze orędzie odbiło się szerokim echem w mediach i sieci – zarówno ze względu na jego treść, jak i charyzmatyczny, mocny styl przemawia. Nawrocki nie korzystał z kartki, mówił wszystko z pamięci, cytował Paderewskiego i dał do zrozumienia, że nie będzie unikał konfrontacji z rządem Donalda Tuska. 

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Już w sobotę, 9 sierpnia, mieszkańcy Krakowa i okolicznych miejscowości muszą przygotować się na znaczące zmiany w organizacji ruchu oraz kursowaniu komunikacji miejskiej. Powodem są dwa remonty: modernizacja drogi w Krasieńcu Starym oraz budowa nowego przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego przy ul. Mikołajczyka. Sprawdź, co się zmieni i jak poruszać się po mieście.

Wałęsa nie pojawił się na zaprzysiężeniu: Życiorys Nawrockiego jest gorszący, Tusk jest fenomenem Wiadomości
Wałęsa nie pojawił się na zaprzysiężeniu: "Życiorys Nawrockiego jest gorszący, Tusk jest fenomenem"

Dziś odbyło się zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta. Marszałek Sejmu kilka tygodni temu wysłał zaproszenia na tę uroczystość m.in. do byłych prezydentów. Lech Wałęsa już wcześniej deklarował, że nie pojawi się na uroczystości, stwierdzając: "To gorszące dla mnie widowisko".

Jasny sygnał prezydenta Nawrockiego ws. praworządności. Chodzi o sędziów i prokuratora krajowego z ostatniej chwili
Jasny sygnał prezydenta Nawrockiego ws. praworządności. Chodzi o sędziów i prokuratora krajowego

Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział w środę przed Sejmem, że nie będzie nominował ani awansował sędziów, którzy godzą w porządek konstytucyjny. Sędziowie muszą mieć świadomość, że nie są bogami - dodał.

Tusk do swojego elektoratu: Wiem, co czujecie w tym smutnym dniu z ostatniej chwili
Tusk do swojego elektoratu: Wiem, co czujecie w tym smutnym dniu

Donald Tusk wygłosił przemowę do swoich wyborców w dniu zaprzysiężenia nowego Prezydenta RP. Premier jasno wyodrębnił wyborców, którzy pozostają przeciwni rozpoczynającemu dziś swoją kadencję Karolowi Nawrockiemu. Utwierdzał ich w przekonaniu, że jedynie oni pragną "uczciwej, pięknej i wolnej Polski". "W tym dniu - mówił - "musimy być jeszcze silniejsi, musimy być wytrwali". Ostatnie 10 lat prezydentury nazwał czasem "smutku, zażenowania i obaw o ojczyznę".

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Komunikacyjna wata cukrowa

Lektura (czy jeszcze bardziej oglądanie) mediów – i to coraz częściej nie tylko społecznościowych, ale i tych zupełnie zwyczajnych – staje się coraz bardziej traumatycznym przeżyciem. Zawartość rzeczywistości w newsach staje się coraz mniejsza, a realne problemy wypierają kolejne „shiststormy”.
Wata cukrowa [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Komunikacyjna wata cukrowa
Wata cukrowa / Pixabay.com

Gdyby żartobliwie chcieć podsumować ubiegły tydzień w mediach, to trzeba by mówić o Pacanowie, spodniach Patryka Jakiego, a z rzeczy poważniejszych (ale bez przesady) o rzekomym skandalu, jakim jest to, że premier Mateusz Morawiecki inwestował w polskie, rządowe obligacje, a także jedna czy druga niezbyt mądra wypowiedź polityków (w tym tygodniu akurat z każdej niemal strony). I nie negując znaczenia konieczności walki z donosicielstwem i bucostwem pewnej części najmniej rozpoznawalnych polityków (co zresztą, na tyle na ile to było politycznie możliwe, prezes PiS Jarosław Kaczyński wymuszając dymisję na niezbyt mądrym ministrze, zrobił), a także nie negując koniecznego kontrolowania majątku polityków (tyle że w sposób rozsądny), trzeba powiedzieć, że w tym tygodniu z perspektywy zwykłych ludzi działy się rzeczy ważniejsze. I to one powinny być dla nas głównym tematem.

I tak Władimir Putin jasno wskazał, że jego celem jest odbudowanie imperium już nawet nie tylko sowieckiego, ale rosyjskiego, co stanowi realne zagrożenie dla Polski. Do Dumy Państwowej trafił projekt, by unieważnić uchwałę jeszcze Związku Sowieckiego o uznaniu niepodległości Litwy, a część z zachodnich mediów informuje o tym, że Ukrainie zaczyna brakować sprzętu (to zapewne trzeba sprawdzić, ale wydaje się to nieco istotniejszym tematem niż gumka od spodni pewnego eurodeputowanego). Jeśli zaś ktoś ma już dość tematów ukraińskich i rosyjskich (a niezależnie od tego, jak by to głupie nie było, tak właśnie się dzieje), to wydaje się, że istotniejszymi tematami w Polsce są ceny benzyny, galopująca inflacja (i nie chodzi by szukać winnych, ale by zastanowić się, jak ją zatrzymać), realny wzrost cen, który uderza przede wszystkim w najbiedniejszych, ale coraz częściej i w tych średnio zarabiających. To, poza bezpieczeństwem militarnym, są nasze główne obecnie problemy. A jeśli dodać do tego rosnący kryzys gospodarczy (prawdopodobnie nieunikniony), to obraz naszych realnych problemów stanie się w miarę pełny.

Warto też zatrzymać się nad problemami związanymi ze zmieniającą się błyskawicznie Unią Europejską. Zamieszanie wokół KPO to tylko jeden z licznych przykładów tego, jak szybko zmienia się ta instytucja. I jak się zdaje warto byłoby skupić się nieco bardziej na budowie realnych sojuszy wokół realnych projektów uczestniczenia w zmieniającej się obecnie strukturze UE. Zamiast tego rzucamy obelgami na siebie nawzajem i wykonujemy rytualny oburz. Korzyści z tego żadnej, a medialnie to kolejny kawałek wat cukrowej. Owszem ludzie to lubią, ale sensu w tym żadnego. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe