Z kim PiS zawiąże wyborczy sojusz? Minister: „Z Pawłem Kukizem trwają rozmowy”

W sobotę 4 czerwca w podwarszawskich Markach odbyła się krajowa konwencja partii PiS. Podczas spotkania przemawiali czołowi działacze partyjni, m.in. prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz szef MON Mariusz Błaszczak.
Wielka mobilizacja partii
Prezes PiS proklamował wielką mobilizację, wytężenie wysiłków partii, by dotrzeć do wyborców.
– Ogłaszam mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy. To nie jest hasło, to jest objazd kraju – stara, wypróbowana metoda
– głosił prezes.
Powyższe wystąpienie stało się przedmiotem komentarza ministra Łukasza Schreibera. Polityk zgadza się z twierdzeniem, że partię czeka wyborcza bitwa.
– Po to mamy demokrację, żeby te bitwy toczyły się w gmachach parlamentów, w mediach, ewentualnie na spotkaniach z wyborcami, a nie żeby rozstrzygano takie sprawy na ulicach poprzez zwolenników jednej czy drugiej strony
– mówi Schreiber.
Minister Schreiber: Kierownictwo partii wyciągnie konsekwencje
Działacz PiS został zapytany również o ocenę poziomu zaangażowania aktywistów PiS – ocenę tego, czy aktywiści się „nie rozleniwili”.
– To już jest pytanie, które każdy sobie musi zadać. Oczywiście kierownictwo partii podejmie jakąś decyzję w tej sprawie podczas układania list wyborczych
– deklaruje minister.
W tym kontekście stara się przedstawić własny poziom zaangażowania w życie partii. Wspomina, że w ciągu ostatniego tygodnia odwiedził szesnaście gmin, by przekonywać wyborców.
– Tutaj wyrzutów sumienia nie czuję, cały czas staram się, nie raz na cztery lata, ale przez cztery lata być w okręgu
– zaznacza Łukasz Schreiber.
„Trwają rozmowy”
Następnym tematem rozmowy byli ewentualni sojusznicy PiS w wyborach. Minister zasugerował, że partia być może połączy siły z Kukizem.
– Z Pawłem Kukizem trwają rozmowy, natomiast przesądzanie o tym, w jakim kształcie będzie lista Prawa i Sprawiedliwości, jest chyba trochę za wcześnie. My współpracujemy i budujemy poziom zaufania programowo
– podkreśla.
W tym kontekście zaznaczył, że na zawiązanie sojuszu z PiS Konfederacja nie ma co liczyć.
– Z Konfederacją sprawa ma się zupełnie odwrotnie. Ich postulaty, także ich postępowanie, zarówno w trakcie pandemii, jak i teraz po ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w dużej mierze zamyka drogę do współpracy, a już na pewno do wspólnych list
– zaznacza.
– Trzeba się skoncentrować na swojej kampanii, na przedstawieniu swojego programu, na przekonaniu Polaków do siebie
— wymienia działacz.