Kibice Legii za bojkotem meczu z Dynamem Kijów. Podali jeden powód

Legia Warszawa i Dynamo Kijów mają stanąć naprzeciw siebie na murawie stadionu przy Łazienkowskiej 3. Pomysł rozegrania tego meczu nie najwyraźniej nie przypadł do gustu kibicom mistrza Polski, którzy zapowiedzieli bojkot spotkania. Powodem jest prorosyjskość właścicieli kijowskiego klubu - braci Igora i Grigorija Surkisów. Jak piszą kibice Legii, o całej sprawie poinformowali ich sami kibice Dynama Kijów.
"Wedle przedstawionych przez nich wiarygodnych dowodów i informacji, właściciele Dynama, bracia Surkis, prezentują od zawsze postawy prorosyjskie, współpracują z rosyjskimi politykami i lobbystami"
– głosi oświadczenie zamieszczone przez kibiców Legii w mediach społecznościowych.
Uciekli z Ukrainy z pieniędzmi?
„Po wybuchu wojny Surkisowie uciekli z Ukrainy z pieniędzmi. Pomimo deklaracji Surkisów o pomocy ukraińskim szpitalom i sierocińcom, nie ma żadnych dowodów na udzielanie przez nich jakiegokolwiek wsparcia”
– napisano w komunikacie. Można w nim przeczytać również, że jeden z braci, Grigorij Surkis, jest członkiem prorosyjskiej partii politycznej Opozycyjna Platforma - Za Życie, która w tej chwili stanowi drugą największą siłę w ukraińskim parlamencie (po Słudze Ludu prezydenta Zełenskiego).
"Do władz Legii apelujemy zaś o przekazanie dochodu z tego meczu na konto sprawdzonej fundacji, a nie zasilanie Dynama Kijów i prorosyjskich braci Surkisów. Ludzi wybierających się na mecz prosimy, by z szacunku dla polskiej historii reagowali na każdą próbę wieszania flag w czarno-czerwonych barwach"
– zakończyli apel.
Zobacz też: "Abrams jest najlepszym czołgiem". Gen. Skrzypczak wyjaśnia jak należy dozbroić polską armię
Zobacz też: Jest decyzja USA. Na listę sankcji trafiły dzieci Putina i Ławrowa