Włoski dziennik "La Verita": "Stan wojenny, który nie złamał Polaków"

"Stan wojenny, który nie złamał Polaków" - to tytuł artykułu Eryka Mistewicza, opublikowanego w niedzielę we włoskim dzienniku "La Verita". W 40. rocznicę stanu wojennego, przypadającą w poniedziałek, autor podkreślił, że komunistyczny reżim próbował zniszczyć pamięć kraju.
Wprowadzenie stanu wojennego w Gdańsku w 1981 r. Włoski dziennik
Wprowadzenie stanu wojennego w Gdańsku w 1981 r. / ipn.gov.pl

Mistewicz, prezes Instytutu Nowych Mediów, napisał: "We wprowadzonym 13 grudnia 1981 r. przez komunistów Wojciecha Jaruzelskiego stanie wojennym władze kontrolowały nie tylko treści w mediach, ale też listy, rozmowy telefoniczne, przerywając je, jeśli rozmowa schodziła na tematy polityczne".

"Co ważne - wyjaśnił - polityką nie było tylko informowanie o demonstracjach i protestach, polityką było wszystko, co utrudniało budowanie +nowego, wspaniałego świata+ na modłę sowiecką. Polityką była religia i wiara, polityką była historia, szczególnie ta pokazująca momenty chwały oręża polskiego, czyli wielkich chwil Polski i Polaków, gdyż celem komunistów było niszczenie pamięci i historii Polski, aby budować wspólnotę państw w oparciu o dominację ZSRR".

Mistewicz podkreślił, że polityką było także "zadawanie pytań w świecie, w którym władza prezentowała gotowe, łatwe odpowiedzi na wszystkie niemal, nawet najtrudniejsze pytania".

Jak zauważył, programy nauczania były "wykastrowane ze wszystkiego, co mogło budzić dumę z bycia Polakiem".

"Próbowano przekonywać, że polska literatura nie jest ważna, ważna jest literatura słowiańska (słowiańska, czyli przynależąca do ZSRR). Nieważne były klasyczne zasady ekonomii, ważna była +ekonomia socjalistyczna+” - wyjaśnił włoskim czytelnikom.

Położył nacisk na to, że w socjalizm, ani w komunizm nikt w Polsce w stanie wojennym już nie wierzył, "łącznie z najbardziej gorliwymi działaczami politycznymi".

"W jasny sposób wskazywano, jak można mówić i myśleć, jakie myślenie i mówienie prowadzi do kłopotów, aż po utratę pracy lub – przy uporczywym powtarzaniu nieprawomyślnych myśli – trafienie do więzienia. Do ośrodków o podwyższonym rygorze wysyłano nawet ciężarne kobiety i starców"- przypomniał autor artykułu.

Opowiedział czytelnikom gazety, że stan wojenny, to także kartki na żywność i sklepy "za żółtymi firankami”, do których mogli wchodzić wyłącznie przedstawiciele aktywu polskich komunistów oraz zagraniczni dyplomaci w Polsce.

Dlatego, jak zauważył, bardzo ważna była pomoc dla Polaków ze strony narodów wolnej Europy.

"Do dziś spotykam wielu Francuzów, Austriaków, Skandynawów, Holendrów, Hiszpanów, Brytyjczyków, dla których polska rewolucja Solidarności, fiesta zakończona tak drastycznie przez Wojciecha Jaruzelskiego, była ważnym przeżyciem pokoleniowym" - przyznał.

W tekście mowa jest o organizowanej na Zachodzie pomocy dla Polaków, o wysyłaniu transportów żywności, a także powielaczy i papieru dla niezależnych drukarni.

"Rewolucja +Solidarności+ zwyciężyła bowiem nie dzięki kulom, ale uporowi Polaków i pomocy wolnego świata" - dodał.

Na łamach dziennika znalazły się podziękowania za tamtą pomoc: "Dzięki Wam zwyciężyliśmy".

Przypomniano, że w stanie wojennym odbywały się protesty mimo obecności wojska i milicji na ulicach. Mistewicz zwrócił też uwagę na to, że polscy księża bronili najbardziej pokrzywdzonych i potrzebujących.

Stan wojenny, dodał autor, to "strzelanie do robotników, także zabójstwa dzieci działaczy antykomunistycznych, komunistyczna milicja zabijająca duchownych, torturująca biskupów, pisarzy i intelektualistów".

"Jeśli czasami słyszę pytania, dlaczego Polacy po prostu nie pogodzą się z tworzonymi przez innych warunkami życia, wychowywania dzieci, traktowania rodziny, pracy czy prowadzenia biznesu, powtarzam moim francuskim przyjaciołom: poznajcie polską historię" - dodał Mistewicz.

Tekst ukazał się w ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu”, realizowanego przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej. Wszystkie teksty projektu opublikowane są na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl (PAP)


 


 

POLECANE
Ofiary własnych kłamstw tylko u nas
Ofiary własnych kłamstw

W polityce, po lewej stronie, króluje zasada "Jeśli się że mną nie zgadzasz, jesteś faszystą". Faszystą jest więc np. Trump, Orban, Meloni i Le Pen. Nawet gorzej: oni dla wielu są reinkarnacjami Hitlera.

Jest pierwszy sondaż parlamentarny po wyborach z ostatniej chwili
Jest pierwszy sondaż parlamentarny po wyborach

Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię IBRiS dla dziennika "Rzeczpospolita" liderem zestawienia jest Koalicja Obywatelska.

Zaginęła 17-letnia Anna. Policja prosi o pomoc z ostatniej chwili
Zaginęła 17-letnia Anna. Policja prosi o pomoc

Gliwicka policja poszukuje 17-letniej Anny Wójcik, która w sobotę wyszła do parku Chopina i zaginęła.

Chaos na ulicach Los Angeles. Donald Trump zabrał głos z ostatniej chwili
Chaos na ulicach Los Angeles. Donald Trump zabrał głos

Donald Trump zapytany o wysłanie 2 tysięcy gwardzistów do Los Angeles, twierdzi, że uratowali oni miasto przed zniszczeniem podczas gwałtownych protestów.

Wyniki wyborów. Jest nowy komunikat szefa PKW z ostatniej chwili
Wyniki wyborów. Jest nowy komunikat szefa PKW

W poniedziałek odbyło się "spotkanie organizacyjne" przedstawicieli Państwowej Komisji Wyborczej. Wieczorem pojawił się komunikat podpisany przez szefa PKW Sylwestra Marciniaka.

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Marszałek Sejmu podał datę z ostatniej chwili
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Marszałek Sejmu podał datę

''Jeśli Sąd Najwyższy potwierdzi ważność wyborów, zwołam na 6 sierpnia Zgromadzenie Narodowe, by odebrać przysięgę od prezydenta Karola Nawrockiego'' – poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Konflikt w kadrze. Tomaszewski nie przebierał w słowach z ostatniej chwili
Konflikt w kadrze. Tomaszewski nie przebierał w słowach

– Przede wszystkim karty powinien rozdawać selekcjoner. Jestem całym sercem za Michałem Probierzem – stwierdził Jan Tomaszewski, były wybitny reprezentant Polski.

Michnik chce budować z Trzaskowskim międzynarodówkę pilne
Michnik chce budować z Trzaskowskim międzynarodówkę

Dzisiaj w Darłowie Międzynarodową Nagrodę Króla Eryka Pomorskiego za "zasługi na rzecz budowania pokoju i jedności w Europie" otrzymała Věra Jourová, czeska polityk, prawnik, była wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej. Laureatka otrzymała medal z rąk Adama Michnika, który z tej okazji wygłosił okolicznościowe przemówienie, w którym nie zabrakło nawiązań do ostatnich wyborów prezydenckich.

Lot Polaka w kosmos przełożony. Jest komunikat z ostatniej chwili
Lot Polaka w kosmos przełożony. Jest komunikat

Silne wiatry przesunęły start Ax-4. Falcon 9 z Polakiem wystartuje najwcześniej 11 czerwca o 14:00 czasu polskiego.

Wjechał bmw w nastolatków – był pod wpływem narkotyków. Jest wniosek o areszt z ostatniej chwili
Wjechał bmw w nastolatków – był pod wpływem narkotyków. Jest wniosek o areszt

Prokuratura Rejonowa w Końskich przedstawiła zarzuty i skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 30-letniego mężczyzny, który będąc pod wpływem narkotyków, wjechał w grupę jadących rowerami nastolatków. Dwóch chłopców doznało obrażeń zagrażających życiu.

REKLAMA

Włoski dziennik "La Verita": "Stan wojenny, który nie złamał Polaków"

"Stan wojenny, który nie złamał Polaków" - to tytuł artykułu Eryka Mistewicza, opublikowanego w niedzielę we włoskim dzienniku "La Verita". W 40. rocznicę stanu wojennego, przypadającą w poniedziałek, autor podkreślił, że komunistyczny reżim próbował zniszczyć pamięć kraju.
Wprowadzenie stanu wojennego w Gdańsku w 1981 r. Włoski dziennik
Wprowadzenie stanu wojennego w Gdańsku w 1981 r. / ipn.gov.pl

Mistewicz, prezes Instytutu Nowych Mediów, napisał: "We wprowadzonym 13 grudnia 1981 r. przez komunistów Wojciecha Jaruzelskiego stanie wojennym władze kontrolowały nie tylko treści w mediach, ale też listy, rozmowy telefoniczne, przerywając je, jeśli rozmowa schodziła na tematy polityczne".

"Co ważne - wyjaśnił - polityką nie było tylko informowanie o demonstracjach i protestach, polityką było wszystko, co utrudniało budowanie +nowego, wspaniałego świata+ na modłę sowiecką. Polityką była religia i wiara, polityką była historia, szczególnie ta pokazująca momenty chwały oręża polskiego, czyli wielkich chwil Polski i Polaków, gdyż celem komunistów było niszczenie pamięci i historii Polski, aby budować wspólnotę państw w oparciu o dominację ZSRR".

Mistewicz podkreślił, że polityką było także "zadawanie pytań w świecie, w którym władza prezentowała gotowe, łatwe odpowiedzi na wszystkie niemal, nawet najtrudniejsze pytania".

Jak zauważył, programy nauczania były "wykastrowane ze wszystkiego, co mogło budzić dumę z bycia Polakiem".

"Próbowano przekonywać, że polska literatura nie jest ważna, ważna jest literatura słowiańska (słowiańska, czyli przynależąca do ZSRR). Nieważne były klasyczne zasady ekonomii, ważna była +ekonomia socjalistyczna+” - wyjaśnił włoskim czytelnikom.

Położył nacisk na to, że w socjalizm, ani w komunizm nikt w Polsce w stanie wojennym już nie wierzył, "łącznie z najbardziej gorliwymi działaczami politycznymi".

"W jasny sposób wskazywano, jak można mówić i myśleć, jakie myślenie i mówienie prowadzi do kłopotów, aż po utratę pracy lub – przy uporczywym powtarzaniu nieprawomyślnych myśli – trafienie do więzienia. Do ośrodków o podwyższonym rygorze wysyłano nawet ciężarne kobiety i starców"- przypomniał autor artykułu.

Opowiedział czytelnikom gazety, że stan wojenny, to także kartki na żywność i sklepy "za żółtymi firankami”, do których mogli wchodzić wyłącznie przedstawiciele aktywu polskich komunistów oraz zagraniczni dyplomaci w Polsce.

Dlatego, jak zauważył, bardzo ważna była pomoc dla Polaków ze strony narodów wolnej Europy.

"Do dziś spotykam wielu Francuzów, Austriaków, Skandynawów, Holendrów, Hiszpanów, Brytyjczyków, dla których polska rewolucja Solidarności, fiesta zakończona tak drastycznie przez Wojciecha Jaruzelskiego, była ważnym przeżyciem pokoleniowym" - przyznał.

W tekście mowa jest o organizowanej na Zachodzie pomocy dla Polaków, o wysyłaniu transportów żywności, a także powielaczy i papieru dla niezależnych drukarni.

"Rewolucja +Solidarności+ zwyciężyła bowiem nie dzięki kulom, ale uporowi Polaków i pomocy wolnego świata" - dodał.

Na łamach dziennika znalazły się podziękowania za tamtą pomoc: "Dzięki Wam zwyciężyliśmy".

Przypomniano, że w stanie wojennym odbywały się protesty mimo obecności wojska i milicji na ulicach. Mistewicz zwrócił też uwagę na to, że polscy księża bronili najbardziej pokrzywdzonych i potrzebujących.

Stan wojenny, dodał autor, to "strzelanie do robotników, także zabójstwa dzieci działaczy antykomunistycznych, komunistyczna milicja zabijająca duchownych, torturująca biskupów, pisarzy i intelektualistów".

"Jeśli czasami słyszę pytania, dlaczego Polacy po prostu nie pogodzą się z tworzonymi przez innych warunkami życia, wychowywania dzieci, traktowania rodziny, pracy czy prowadzenia biznesu, powtarzam moim francuskim przyjaciołom: poznajcie polską historię" - dodał Mistewicz.

Tekst ukazał się w ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu”, realizowanego przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej. Wszystkie teksty projektu opublikowane są na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl (PAP)


 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe