Morawiecki: „Ceny paliw, jeszcze przed Bożym Narodzeniem, będą niższe o 20–25 groszy”

W wywiadzie dla „Super Expressu” premier Morawiecki wymieniał działania rządu, które – przede wszystkim przez obniżki podatków – mają pomóc Polakom lżej odczuć inflację.
Dzisiaj robimy dwa potężne kroki. Jeden już zrobiliśmy, to jest przyjęcie ustawy o wysokiej kwocie wolnej. Ona spowoduje, że inflacja będzie znacznie zamortyzowana, i to dla wszystkich, ponieważ jest to ponad 15 miliardów złotych w kieszeniach podatników. Dzięki kwocie wolnej 2/3 emerytów nie będzie płacić podatków. Zostawiamy więcej pieniędzy dla ludzi. […] Do czasu, kiedy inflacja nie spadnie do niższego poziomu, będziemy te działania kontynuować. Bufor, czyli amortyzacja wysokich cen. Najlepszym przykładem niech będą ceny paliw, które jeszcze przed Bożym Narodzeniem, dzięki działaniu rządu, będą niższe o 20–25 groszy. Wierzę, że już wkrótce Polacy zobaczą te działania. Przy czym – chcę podkreślić – to są działania rządu, a nie koncernów paliwowych. Podobnie z energią elektryczną. Obniżamy podatki na gaz, obniżamy podatki na energię, żeby w polskich domach było cieplej, żeby było taniej
– mówił Mateusz Morawiecki.
Premier tłumaczył też, jak duży wpływ na inflację w Polsce miały czynniki od nas niezależne.
Warto wiedzieć, że ona w dużym stopniu została wywołana przez wysokie ceny surowców i rosyjskie manipulacje ceną gazu przez Gazprom. Ona przyszła do nas również poprzez wysokie ceny uprawnień do emisji CO2. A także inflacja przyszła do nas poprzez wysokie ceny surowców, które przekładają się na ceny żywności i innych artykułów
– mówił premier Morawiecki.
Premier mówił też o problemach branży budowlanej, które, jego zdaniem, wynikają z polityku handlu uprawnieniami do emisji.
Powiem Panu, co bardzo wpływa na podwyżkę cen budowlanych. Otóż we wszystkich przemysłach energochłonnych mamy do czynienia z gigantyczną zwyżką ceny emisji CO2. Jeszcze 4 lata temu uprawnienia kosztowały 7 euro, a dzisiaj to jest ponad 70 euro za tonę CO2. Dziesięciokrotny wzrost. To automatycznie przekłada się na wyższe koszty żywności, wyższe koszty transportu, wyższe koszty właśnie materiałów budowlanych. Na posiedzeniu Rady Europejskiej w połowie grudnia zaproponuję, aby zaprzestać możliwości spekulowania uprawnieniami do emisji CO2
– mówił premier Morawiecki.
Mateusz Morawiecki był też pytany o działania NBP.
Narodowy Bank Polski bardzo łatwo mógłby zdusić wzrost gospodarczy poprzez gwałtowne podniesienie ceny pieniądza, czyli stóp procentowych. I to się stało w czasach, gdy bankiem centralnym rządził pan Balcerowicz. Nastąpiło gwałtowne podniesienie stóp procentowych, i co wtedy? Nastąpiło gigantyczne podniesienie bezrobocia. Tragedia milionów ludzi. My, angażując ogromne środki budżetowe, chcieliśmy przede wszystkim w covidzie uniknąć bezrobocia. I to się udało
– mówił premier.