Kaczyński "prorosyjski"? Heiko Maas przyjechał "ostrzegać Polskę przed izolowaniem Rosji". Można się pogubić

Wszystko w związku z ogłoszeniem przez partie prawicowe z całej Europy wspólnego oświadczenia ideowego. W piątek dokument został podpisany w kilkunastu europejskich stolicach, m.in. przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącą Braci Włochów Giorgię Meloni, przewodniczącego hiszpańskiego Vox Santiago Abascala, przewodniczącego Fideszu Viktora Orbana, przewodniczącego Ligi Matteo Salviniego, przewodniczącą francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen oraz kilkunastu innych partii z Bułgarii, Austrii, Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Grecji, Holandii, Litwy i Rumunii.
Tymczasem minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas przybył do Polski by... "ostrzegać Polskę przed izolowaniem gospodarczym Rosji"
- W sporze o gazociąg Nord Stream II Maas ostrzegał przed zerwaniem więzi gospodarczych z Rosją. Jeśli jednocześnie izolowane mają być Chiny, wówczas te dwa kraje się do siebie zbliżą i stworzy to największy obszar gospodarczy na świecie. „To jest nie tylko złe, ale także niebezpieczne – również dla naszych interesów bezpieczeństwa w Europie. I dlatego uważamy, że nie jest to właściwa strategia” - stwierdził Maas.
(...)
Polska wraz z krajami bałtyckimi i Ukrainą jest jednym z najbardziej zdecydowanych przeciwników gazociągu, który jest już prawie na ukończeniu i ma połączyć Rosję z Niemcami. W międzyczasie najważniejszy sojusznik europejskich przeciwników projektu, czyli USA, wydają się już w dużej mierze pogodzone z faktem ukończenia obu gazociągów. Obecnie trwają rozmowy między USA a Niemcami o tym, jak można złagodzić gospodarcze konsekwencje Nord Stream II dla Ukrainy.
- czytamy w internetowej wersji die Zeit
[z niemieckiego tłumaczył Marian Panic]