Putin w die Zeit proponuje "wspólny obszar współpracy i bezpieczeństwa od Lizbony po Władywostok"

- Mieliśmy nadzieję, że koniec zimnej wojny oznaczać będzie zwycięstwo całej Europy. Wydawało się, że nie potrwa długo, a marzenie Charlesa de Gaulle'a o zjednoczonym kontynencie stanie się rzeczywistością - nie tyle w sensie geograficznym od Atlantyku po Ural, ile w sensie kulturowym i cywilizacyjnym od Lizbony po Władywostok.
- pisze Władimir Putin na temat tego jak Rosja wyobrażała sobie kształt Europy po zimnej wojnie. Niestety nie porusza kwestii co z tymi, którzy inaczej niż Niemcy i Rosja, nie chcą uczestniczyć w budowie osi Berlin-Moskwa.
Putin skarży się na bądź co bądź suwerenne państwa przestrzeni postradzieckiej, które wstąpiły do NATO i w efekcie na "przesuwanie granic sojuszu".
- Konsekwencje tej agresywnej polityki wyraźnie ilustruje przykład ukraińskiej tragedii z 2014 roku. Europa aktywnie poparła niekonstytucyjny zamach stanu na Ukrainie. Od tego wszystko się zaczęło. Czy było to potrzebne? Ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz zaakceptował przecież wszystkie postulaty opozycji. Dlaczego więc USA zorganizowały ten zamach stanu, a państwa UE w sposób bezwolny go poparły i tym samym sprowokowały podział na Ukrainie i wyjście z Krymu z państwa ukraińskiego?
- pyta Putin na łamach niemieckiej gazety
Według niego "cały europejski system bezpieczeństwa jest obecnie w opłakanym stanie". Rzeczywiście podtrzymywanie przez Rosję konfliktów w Naddniestrzu, na Ukrainie czy w Gruzji, trudno nazwać "systemem bezpieczeństwa".
Putin "jednoczy Europę"
"Na szczęście" Putin widzi "światełko w tunelu".
- Moim zdaniem najważniejsze jest to, że cała powojenna historia Wielkiej Europy pokazała, że dobrobyt i bezpieczeństwo naszego wspólnego kontynentu są możliwe tylko dzięki połączonym wysiłkom wszystkich krajów, w tym Rosji, gdyż Rosja jest jednym z największych państw europejskich. I czujemy nierozerwalne więzi kulturowe i historyczne z Europą.
Jesteśmy otwarci na uczciwą i kreatywną współpracę. Podkreśla to również nasza sugestia stworzenia wspólnego obszaru współpracy i bezpieczeństwa od Atlantyku po Pacyfik, który mógłby obejmować różne formaty integracyjne, w tym Unię Europejską oraz Euroazjatycką Unię Gospodarczą.
- pisze Putin.
"A co jeśli ktoś nie chce?" - chciałoby się również w kontekście rocznic związanych z II Wojną Światową zapytać...
[z niemieckiego tłumaczył Marian Panic]