Zbigniew Kuźmiuk: Francja nie będzie już taka jak dotychczas

Jak wskazują wstępne wyniki po pierwszej turze, do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji weszli: były socjalista Emmanuel Macron (około 23% oddanych głosów) i przewodnicząca Frontu Narodowego Marine Le Pen (około 22% oddanych głosów).
/ Pixabay.com/CC0

Piszę były socjalista, bo Macron był wysokim urzędnikiem w Pałacu Elizejskim u prezydenta Francois Hollanda, ale także ministrem gospodarki, przemysłu i cyfryzacji w latach 2014-2016 w socjalistycznym rządzie Manuela Vallsa.

Dopiero po ogłoszeniu, że będzie startował w wyborach prezydenckich i założeniu własnego ruchu politycznego pod nazwą En Marche, 30 sierpnia 2016 roku odszedł z urzędu ministra i rozpoczął kampanię wyborczą.

Jak widać po wynikach pierwszej tury wyborów, długa kampania wyborcza pozwoliła mu „uciec od odpowiedzialności” za stan francuskiej gospodarki, która od przynajmniej kilku lat jest w stadium stagnacji (wzrost PKB od zera do zaledwie 1%) i wysokiego bezrobocia, które przekracza 10%, a wśród ludzi młodych wynosi zdecydowanie ponad 20%.

Ten słaby wzrost PKB z kolei rzutuje negatywnie na sytuację francuskich finansów publicznych, wysokie deficyty budżetowe przekładają się na wzrost długu publicznego, który w relacji do PKB zbliżył się do 100 % (kryterium długu z Maastricht to 60%) a w wartościach bezwzględnych przekroczył 2 biliony euro.

2. W kampanii wyborczej Macron prezentował się, jako kandydat niezależny, używał chwytliwego hasła odnowy Francji, prezentował dosyć zdecydowane poglądy w kwestii imigracji (między innymi opowiedział się za wydalaniem z Francji imigrantów będących w konflikcie z prawem), stąd jego dobry wynik.

Z kolei Marine Le Pen konsekwentnie idzie ze swoimi poglądami do środka sceny politycznej, „cywilizuje” swój przekaz i prezentuje zdecydowane stanowisko w sprawie imigrantów (przyjmowanie tylko 10 tysięcy imigrantów rocznie i natychmiastowe wydalanie z Francji wszystkich mających jakikolwiek konflikt z prawem), a także Unii Europejskiej (referendum w sprawie członkostwa Francji w strefie euro, a później także w sprawie członkostwa tego kraju w UE).

Co jest niepokojące w jej programie to ogromna tolerancja dla działań Rosji na Wschodzie (akceptacja dla rosyjskiej aneksji Krymu) i jej działań na Ukrainie, a także podkreślanie konieczności zniesienia unijnych sankcji wobec tego kraju niezależnie od realizacji przez ten kraj i Ukrainę tzw. porozumień mińskich.

3. Wiele wskazuje na to, że w II turze odbędzie się podobny zabieg, jaki miał miejsce w wyborach prezydenckich we Francji 2012 roku, teraz wszyscy główni politycy, będą przeciwko Marine Le Pen (wtedy byli przeciw jej ojcu).

Już wczorajszego wieczoru poparł Macrona, trzeci w I turze republikanin Francois Fillon (około 20% oddanych głosów) i piąty Benoit Hamon (6 % oddanych głosów), a także inni politycy socjalistyczni, choć czwarty w pierwszej turze wyborów komunista Jean-Luc Melenchon (ok. 18-19% oddanych głosów), zostawił swoim wyborcom wolną rękę i spora część z nich może oddać głosy na Le Pen.

Jeżeli to przekazywanie głosów przez tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury, okaże się skuteczne, to w drugiej turze Macron, zapewne pokona Le Pen w relacji mniej więcej w relacji 60%: 40%.

4. Niezależnie jednak jak ostatecznie 7 maja rozstrzygną Francuzi, to ten kraj nie będzie już taki, jakim był do tej pory, jego mieszkańcy liczą na głębokie zmiany w zasadzie w każdej dziedzinie i ktokolwiek by nie rządził, będzie musiał wziąć pod uwagę te oczekiwania.

Konieczne są poważne zmiany w gospodarce, bez nich ten kraj będzie tracił konkurencyjność i dystans do tych najbardziej rozwiniętych w Europie Zachodniej, ale także w wymiarze społecznym, w tym w odniesieniu do emigrantów i niesionego przez nich zagrożenia terrorystycznego (trudno żeby Francja funkcjonowała kolejne lata ze stanem wyjątkowym i uzbrojonym wojskiem na ulicach).

Zapewne także na forum unijnym, Francja nie będzie już tak spolegliwa w stosunku do Niemiec, jak było to za prezydentury Hollanda, co daje szansę na poważne reformy także w Unii Europejskiej.

Zbigniew Kuźmiuk

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Francja nie będzie już taka jak dotychczas

Jak wskazują wstępne wyniki po pierwszej turze, do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji weszli: były socjalista Emmanuel Macron (około 23% oddanych głosów) i przewodnicząca Frontu Narodowego Marine Le Pen (około 22% oddanych głosów).
/ Pixabay.com/CC0

Piszę były socjalista, bo Macron był wysokim urzędnikiem w Pałacu Elizejskim u prezydenta Francois Hollanda, ale także ministrem gospodarki, przemysłu i cyfryzacji w latach 2014-2016 w socjalistycznym rządzie Manuela Vallsa.

Dopiero po ogłoszeniu, że będzie startował w wyborach prezydenckich i założeniu własnego ruchu politycznego pod nazwą En Marche, 30 sierpnia 2016 roku odszedł z urzędu ministra i rozpoczął kampanię wyborczą.

Jak widać po wynikach pierwszej tury wyborów, długa kampania wyborcza pozwoliła mu „uciec od odpowiedzialności” za stan francuskiej gospodarki, która od przynajmniej kilku lat jest w stadium stagnacji (wzrost PKB od zera do zaledwie 1%) i wysokiego bezrobocia, które przekracza 10%, a wśród ludzi młodych wynosi zdecydowanie ponad 20%.

Ten słaby wzrost PKB z kolei rzutuje negatywnie na sytuację francuskich finansów publicznych, wysokie deficyty budżetowe przekładają się na wzrost długu publicznego, który w relacji do PKB zbliżył się do 100 % (kryterium długu z Maastricht to 60%) a w wartościach bezwzględnych przekroczył 2 biliony euro.

2. W kampanii wyborczej Macron prezentował się, jako kandydat niezależny, używał chwytliwego hasła odnowy Francji, prezentował dosyć zdecydowane poglądy w kwestii imigracji (między innymi opowiedział się za wydalaniem z Francji imigrantów będących w konflikcie z prawem), stąd jego dobry wynik.

Z kolei Marine Le Pen konsekwentnie idzie ze swoimi poglądami do środka sceny politycznej, „cywilizuje” swój przekaz i prezentuje zdecydowane stanowisko w sprawie imigrantów (przyjmowanie tylko 10 tysięcy imigrantów rocznie i natychmiastowe wydalanie z Francji wszystkich mających jakikolwiek konflikt z prawem), a także Unii Europejskiej (referendum w sprawie członkostwa Francji w strefie euro, a później także w sprawie członkostwa tego kraju w UE).

Co jest niepokojące w jej programie to ogromna tolerancja dla działań Rosji na Wschodzie (akceptacja dla rosyjskiej aneksji Krymu) i jej działań na Ukrainie, a także podkreślanie konieczności zniesienia unijnych sankcji wobec tego kraju niezależnie od realizacji przez ten kraj i Ukrainę tzw. porozumień mińskich.

3. Wiele wskazuje na to, że w II turze odbędzie się podobny zabieg, jaki miał miejsce w wyborach prezydenckich we Francji 2012 roku, teraz wszyscy główni politycy, będą przeciwko Marine Le Pen (wtedy byli przeciw jej ojcu).

Już wczorajszego wieczoru poparł Macrona, trzeci w I turze republikanin Francois Fillon (około 20% oddanych głosów) i piąty Benoit Hamon (6 % oddanych głosów), a także inni politycy socjalistyczni, choć czwarty w pierwszej turze wyborów komunista Jean-Luc Melenchon (ok. 18-19% oddanych głosów), zostawił swoim wyborcom wolną rękę i spora część z nich może oddać głosy na Le Pen.

Jeżeli to przekazywanie głosów przez tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury, okaże się skuteczne, to w drugiej turze Macron, zapewne pokona Le Pen w relacji mniej więcej w relacji 60%: 40%.

4. Niezależnie jednak jak ostatecznie 7 maja rozstrzygną Francuzi, to ten kraj nie będzie już taki, jakim był do tej pory, jego mieszkańcy liczą na głębokie zmiany w zasadzie w każdej dziedzinie i ktokolwiek by nie rządził, będzie musiał wziąć pod uwagę te oczekiwania.

Konieczne są poważne zmiany w gospodarce, bez nich ten kraj będzie tracił konkurencyjność i dystans do tych najbardziej rozwiniętych w Europie Zachodniej, ale także w wymiarze społecznym, w tym w odniesieniu do emigrantów i niesionego przez nich zagrożenia terrorystycznego (trudno żeby Francja funkcjonowała kolejne lata ze stanem wyjątkowym i uzbrojonym wojskiem na ulicach).

Zapewne także na forum unijnym, Francja nie będzie już tak spolegliwa w stosunku do Niemiec, jak było to za prezydentury Hollanda, co daje szansę na poważne reformy także w Unii Europejskiej.

Zbigniew Kuźmiuk

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane