"Dlatego zdecydowałem się na opuszczenie klubu". Zimoch zabrał głos po swoim odejściu z KO

Zimoch, w przeszłości znany komentator sportowy, związany z Polskim Radiem, o swej rezygnacji w klubie KO poinformował we wtorek pisemnie władze klubu.
Później we wpisie na Facebooku podkreślił, że zawsze cenił zasadę "fair play" w sporcie. "Chcę cenić to i polityce. Dlatego, by być fair wobec wyborców, podjąłem dzisiaj decyzję o opuszczeniu klubu parlamentarnego – Koalicja Obywatelska" - wyjaśnił poseł.
"Przystałem na propozycję startowania w wyborach z przekonaniem, że poszerzony zostanie elektorat, dzięki czemu powstanie nadzieja na zmiany w Polsce. Zawsze będę pamiętał o świetnych rozmowach na ten temat z Grzegorzem Schetyną. Można pewnie zarzucać mu wiele, ale to osoba z wizją, politycznym celem" - zaznaczył Zimoch.
Według niego "Koalicja miała być szerokim ruchem, także obywatelskim". "Od pewnego czasu odnosiłem wrażenie, że koalicja staje się partyjnym ramieniem w Sejmie. Dlatego zdecydowałem się na opuszczenie klubu. Platforma Obywatelska zapewne słusznie chce walczyć głównie o swój, od lat niezmienny elektorat. Ale by wygrać konieczne jest… +coś więcej+" - zauważył poseł.
Podkreślił, że w klubie KO poznał "wiele świetnych osób" i "współpraca z nimi była przyjemnością". "Mam nadzieję, że będziemy pracować nadal. Pozostaję posłem opozycji, będę niezrzeszonym, zawsze bezpartyjnym. Zobaczymy co pokaże czas" - zadeklarował Zimoch.
Zapewnił, że "pozostaje dla każdego wyborcy - w Sejmie, w biurach poselskich, na ulicy czy w rozmowie telefonicznej".