Prof. Legutko: Całe to rozporządzenie jest bandyckie. Będzie kontratak

Na szczycie UE doszło do porozumienia ws. budżetu UE i funduszu odbudowy. W konkluzjach szczytu dot. budżetu UE zawarto m.in. zapisy dotyczące tzw. mechanizmu praworządności.
Po wczorajszym sukcesie Polski i Węgier Manfred Weber, szef grupy poselskiej Europejskiej Partii Ludowej, stwierdził, że "polityczna deklaracja Rady nie jest prawnie wiążąca, a rozporządzenie w sprawie praworządności jest".
To co powiedział, jest symptomatyczne dla prawie całej europejskiej klasy politycznej, gdzie żadne zasady nie obowiązują. Całe to rozporządzenie przecież jest rozporządzeniem bandyckim, które powstało z łamania traktatów, z łamania konkluzji lipcowej rady. Trzeba się liczyć z tym, że postępowanie instytucji europejskich pozostanie niezmienne
- mówił prof. Legutko, przypominając, iż w wyniku wczorajszego rozporządzenia, będą naciski, zobowiązania, zalecenia, ale też bardzo silny opór zarówno ze strony Komisji Europejskiej, jak i większości parlamentarnej.
Trzeba widzieć z bliska tych ludzi, komisarzy, przywódców grup politycznych, jak mówią, jaką retoryką się posługują, jakie emocje są na ich twarzy, jaka furia wypowiedzi. Należy się liczyć z tym, że będzie ostry kontratak. Osiągnęliśmy tyle, ile mogliśmy osiągnąć (i to jest wielki sukces), ale pamiętajmy, że nie gramy z dżentelmenami, według zasad fair, tylko gramy z ludźmi, dla których faulowanie stało się drugą naturą
- dodał.