Dyrektor PIE: Prognozy gospodarcze dla Polski będą rewidowane w górę
Według szefa PIE, wynik negocjacji budżetowych UE to bardzo dobre wieści dla Polski, dla polskich przedsiębiorstw, konsumentów i inwestorów zagranicznych. "Pamiętajmy, że Polska jest trzecim największym beneficjentem pieniędzy z UE i pierwszym, jeśli chodzi o politykę spójności. To sprawia, że w kolejnych latach mamy szansę rozwijać się szybciej niż reszta Europy" - powiedział.
"Spodziewane inwestycje spowodują, że płace w Polsce nadal będą mogły rosnąć szybciej niż w Europie Zachodniej. Już w tym roku płace w sektorze nowych technologii w naszym kraju stały się konkurencyjne z Hiszpanią, Portugalią i Włochami, co jest dobrą wiadomością dla pracowników pozostałych sektorów" - powiedział.
Jak wskazał, już od 1 stycznia 2021 roku środki z wieloletnich ram finansowych oraz funduszu odbudowy Next Generation EU "rozpoczną bieg", czyli będą ogłoszone projekty, konkursy. "Pewnie od połowy przyszłego roku będziemy obserwować dodatkowe zasilanie finansowe i inwestycyjne w UE, szczególnie na południu, a także w Europie Środkowej" - tłumaczył.
W ocenie Araka prognozy gospodarcze dla Polski będą rewidowane w górę. "Dziś ten rozstrzał jest między 3 a 6 proc. prognozowanego wzrostu na 2021 r., a my szacujemy, że będzie to powyżej 4 proc." - zaznaczył.
Jak dodał, na koniunkturę pozytywnie wpłynie również bliska perspektywa wprowadzenia szczepionki na Covid-19. "Rok 2021 zapowiada się o wiele lepiej od mijającego" - stwierdził.
Szef PIE zaznaczył, że pieniądze z kolejnej perspektywy budżetowej nie pojawią się od razu w styczniu; przez pierwsze dwa lata nowej perspektywy to zawsze jest jeszcze kończenie projektów i rozliczanie środków z poprzedniej perspektywy. "Realnie, pierwsze środki z nowego budżetu i Funduszu Odbudowy będą dostępne w połowie przyszłego roku i wtedy dopiero będą kontraktowane" - powiedział.
"Pamiętajmy, że od początku roku zacznie się proces realizacji inwestycji długoterminowych, który zakłada też zabezpieczenie środków na ten cel, zarówno po stronie budżetu państwa, samorządów, jak i biznesu" - dodał.
Jego zdaniem te środki są na razie promesą realizacji dużych projektów w kolejnych latach.
Według Araka, rozpoczną się też długoterminowe działania rozwojowe w gospodarce poprzez transformację przemysłu energetycznego czy branżowe, jak np. w dziedzinie produkcji „niebieskiego”, czyli niskoemisyjnego wodoru.
"Rozpocznie się proces przygotowania Śląska do sprawiedliwej transformacji energetycznej, czyli stopniowego odchodzenie od węgla. Według założeń potrwa to najbliższe 30 lat. Uzgodnione teraz środki posłużą do tego, aby ta transformacja była jak najmniej bolesna dla sektora, gospodarki i społeczeństwa" - podkreślił szef PIE.
W czwartek w Brukseli zawarto porozumienie Rady Europejskiej w sprawie budżetu UE na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy. Premier Mateusz Morawiecki ocenił, że porozumienie to podwójne zwycięstwo, bo budżet UE może wejść w życie i Polska otrzyma z niego 770 mld zł, a pieniądze te są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami.