Posadził na fotelu i wyprowadził ją z pomieszczenia. Cejrowski vs. Gozdyra

Istniał taki pokój, co się nazywał przegrywalnia, teraz pewnie byłaby to bardziej montażownia. I tam trzeba się było zapisywać w kolejce, taki grafik, taka była kartka, która wisiała na drzwiach, tam sobie rezerwowaliśmy kto, kiedy i o której godzinie wgrywa swoje materiały, żeby potem można było je montować na stołach montażowych. (…) W moim przypadku ta sytuacja się przedłużyła trochę ponad miarę. Wojtek Cejrowski wparował, zgodnie z rozkładem jazdy, do przegrywalni i wielkim głosem zaczął krzyczeć, że teraz on, a ja wychodzę
– powiedziała Gozdyra.
Byłam wtedy bardzo młodą dziewczyną z bardzo dużym brakiem pokory i kompletnie nie obchodziło mnie, że stoi przede mną już wtedy gwiazda, miał już swój program „WC Kwadrans”… I po prostu wywiązała się awantura
– dodała.
Awantura w pokoju zakończyła się tym, że Cejrowski posadził Gozdyrę na fotelu i… wyprowadził ją z pomieszczenia.
Przyszedł, pocałował w dłoń, ziemia się zatrzęsła wtedy przy ulicy Królewskiej, gdzie była pierwsza siedziba Radia Kolor. I tak się zaczęła nasza znajomość
– relacjonuje Gozdyra.