"Niemcy będą będą używać wpływu wojskowego, aby zaprowadzić porządek w swoim sąsiedztwie"
Annegret Kramp-Karrenbauer proponuje swego rodzaju "reset" w stosunkach między obydwoma krajami, który miałby powstrzymać pogłębiającą się nieufność i odbudować relacje transatlantyckie.
Nawiązuje przy tym do koncepcji Konrada Adenaurea, kóry chciał na trwałe związać Niemcy z szeroko pojętym Zachodem.
Odnowienie tego sojuszu ma być dziś istotne również ze względu wzrostu potęgi Chin, oraz wzrostu zagrożenia ze strony Rosji i Turcji.
"Najciekawsza" z polskiego punktu widzenia jest oferta Niemiec w zakresie przejęcia większej odpowiedzialności przez Niemcy za swoje bliskie sąsiedztwo.
- Kramp-Karrenbauer obiecuje, że Niemcy będą inwestować w wojsko i gdy zawiedzie dyplomacja, będą używać wpływu wojskowego, aby zaprowadzić porządek w swoim sąsiedztwie – od państw bałtyckich po Bałkany, od Morza Północnego po Morze Śródziemne
- pisze Andreas Kluth
Czy w polskich uszach nie brzmi to niepokojąco?