Kidawa-Błońska: "To nie wybory korespondencyjne, tylko usługa pocztowa"

To są nie wybory korespondencyjne, tylko usługa pocztowa – uważa kandydatka Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenta RP Małgorzata Kidawa-Błońska, która w niedzielę wieczorem spotkała się w Cieszynie z dziennikarzami.
Andrzej Grygiel Kidawa-Błońska: "To nie wybory korespondencyjne, tylko usługa pocztowa"
Andrzej Grygiel / PAP
 

"Wyborów korespondencyjnych 10 maja nie będzie, bo nie mamy ustawy, która pozwala na przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych. Projekt ustawy, która leży teraz w Senacie; nad którym pracuje Senat, to są nie wybory korespondencyjne, tylko usługa pocztowa. (…) W naszej Konstytucji są zapisy, jak powinny wyglądać wybory, a w tej ustawie, w tym kodeksie wyborczym, takich zapisów nie ma, więc wierzę, że 7. (maja – PAP) Senat i Sejm podejmą właściwe decyzje. Że będzie większość, żeby to złe prawo wyrzucić do kosza" – powiedziała.
 

Kidawa-Błońska, mówiąc o najbliższych wyborach prezydenta RP, podkreśliła, że muszą one być bezpieczne, a także przeprowadzone zgodnie z polskim prawem, z Konstytucją. "Te wybory musi przeprowadzać Państwowa Komisja Wyborcza. Takich wyborów teraz w naszym kraju nie ma" – uważa.
 

Kandydatka, której towarzyszyła m.in. burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz, odniosła się także do kwestii pracowników transgranicznych.
 

Od poniedziałku Polacy, którzy pracują po drugiej stronie granicy, m.in. w Czechach, będą mogli przekroczyć ją, by stawić się w miejscu zatrudnienia, a następnie wrócić bez obowiązku obligatoryjnej 14-dniowej kwarantanny. Tak zadecydowały polskie władze. Czesi będą jednak wymagali od nich przy wjeździe potwierdzenia negatywnego wyniku testu na obecność wirusa SARS-CoV-2. Test miałby być wykonywany co miesiąc. Jego koszt to kwota od 400 do 600 zł.
 

"(...) Polska jest krajem, w którym wykonuje się najmniej testów w Europie na 1 tys. mieszkańców. Jeśli chcemy, żeby Polacy czuli się bezpiecznie, czuli się jak inni Europejczycy, tych testów musi być więcej. Na testy Polaków musi być stać. 500 zł za test to bardzo duże pieniądze i nie każdego będzie stać na to, żeby za taki test raz w miesiącu zapłacić. Dlatego powtarzam (...): rozmawiajmy, szukajmy wspólnych rozwiązań, słuchajmy samorządowców, słuchajmy pracodawców, a przede wszystkim: testy, testy i testy!" – mówiła Kidawa-Błońska w Cieszynie.
 

Kandydatka KO podkreśliła, że "kraje, które korzystają z testów, szybciej wracają do normalności, szybciej odmrażają gospodarkę, szybciej ludzie mogą normalnie funkcjonować". Dodała, że napawa ją zdumieniem, iż "nie korzystamy ze zdobyczy medycyny, żeby pomóc opanować epidemię".
 

Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała zarazem, że jej formacja domagała się w ubiegłym tygodniu w Sejmie informacji od premiera Mateusza Morawieckiego na temat ruchu transgranicznego.
 

"Wielu Polaków pracuje po drugiej stronie granicy, ale także Czechów, Niemców pracuje w Polsce. Polscy przedsiębiorcy mają firmy, które działają na terenie Niemiec czy Czech, płacą podatki w Polsce i oni muszą wiedzieć, jakie jest stanowisko rządu. (…) Ze zdumieniem przyjęliśmy informację przedstawioną przez panią minister pracy i polityki społecznej, która powiedziała, że jedynym rozwiązaniem jest, by ludzie nauczyli się wypełniać wnioski o bezrobocie albo przechodzili na pracę zdalną" – mówiła.
 

"Na szczęście dzień potem premier powiedział, że (...) Polacy pracujący w Czechach będą mogli do pracy wrócić, że rodziny będą mogły ze sobą mieć kontakt, że krok po kroku będzie wracała normalność. Żeby normalność wracała potrzebne jest zaufanie. Potrzebne są jasne kryteria, co należy zrobić, żeby praca była bezpieczna; żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Do tego potrzebne są testy. (…) Od dawna mówię, że bez testów nie uda nam się ograniczyć ognisk tej choroby. Nie damy rady wrócić do normalności. Tych testów musi być naprawdę bardzo dużo" – wskazywała.
 

Kandydatka na prezydenta pytana przez dziennikarzy, czy jej briefing prasowy w Cieszynie jest częścią kampanii wyborczej odparła: "Kampanii nie ma i nie będzie, dopóki nie będziemy wiedzieli, kiedy są wybory w naszym kraju, na jakiej zasadzie te wybory są przeprowadzone (…)" - wyjaśniła. Jak mówiła, jest posłem i politykiem. "Przez ostatnie tygodnie jeżdżę po Polsce i rozmawiam z ludźmi; interweniuję tam, gdzie są problemy" – dodała.

 

Marek Szafrański

 

źródło: PAP/szf/ robs/


 

POLECANE
Szef BBN: Onet kłamie z ostatniej chwili
Szef BBN: Onet kłamie

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego nie występowało o dostęp do SEW Online. System ewidencji wojskowej, SEW ONLINE, stanowi jedno z narzędzi wykorzystywanych w siłach zbrojnych w zakresie organizacji i kadrowym. Dostęp do systemu posiada szereg instytucji MON - poinformował w komunikacie rzecznik prasowy Prezydenta RP dr Rafał Leśkiewicz, odnosząc się do nieprawdziwych informacji opublikowanych przez Onet.

Odrażające zachowanie izraelskich kibiców. Jest komunikat IPN z ostatniej chwili
Odrażające zachowanie izraelskich kibiców. Jest komunikat IPN

Raków Częstochowa wygrał w węgierskim Debreczynie z Maccabi Hajfa 2:0 (1:0) w meczu rewanżowym 3. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji i awansował do kolejnej fazy rozgrywek. Jednak uwagę opinii publicznej w największym stopniu zwróciło odrażające zachowanie izraelskich kibiców.

Ujawniono kulisy zemsty Ruchniewicza na Hannie Radziejowskiej z ostatniej chwili
Ujawniono kulisy zemsty Ruchniewicza na Hannie Radziejowskiej

Dyrektor Krzysztof Ruchniewicz odwołał Hannę Radziejowską – sygnalistkę, która ujawniła kontrowersyjne praktyki w berlińskim oddziale Instytutu Pileckiego. Czy to zemsta za działanie dla dobra publicznego? Sprawa wstrząsnęła światem dyplomacji i kultury.

Defilada Dziękujemy za Waszą służbę [RELACJA] z ostatniej chwili
Defilada "Dziękujemy za Waszą służbę" [RELACJA]

Rozpoczęła się defilada w Warszawie z okazji Dnia Wojska Polskiego. Bierze w niej udział ok. 1,7 tys. żołnierzy i 300 pojazdów, na niebie pojawi się 50 statków powietrznych. Pierwszy raz w historii obchodów odbędzie się parada morska na wybrzeżu.

Defilada Wojska Polskiego. Setki pojazdów, statki powietrzne i parada morska z ostatniej chwili
Defilada Wojska Polskiego. Setki pojazdów, statki powietrzne i parada morska

Dziś o godzinie 12:00 Wisłostradą przejdzie jedna z największych defilad wojskowych w historii III RP. Wydarzenie jest częścią obchodów Święta Wojska Polskiego, ustanowionego w rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej z 1920 roku.

Niezwykłe znalezisko sprzed 6 tys. lat na Dolnym Śląsku. Archeologiczny skarb Wiadomości
Niezwykłe znalezisko sprzed 6 tys. lat na Dolnym Śląsku. Archeologiczny skarb

Podczas prac na trasie przyszłej ekspresówki S8 robotnicy natrafili na ślady osiedla sprzed 6 tysięcy lat i cmentarzyska mającego 4 tysiące lat. Odkrycia z epoki neolitu i wczesnego brązu nie wstrzymają jednak budowy drogi.

Kapelan Wojska Polskiego: Honor i moralność ważne jak siła bojowa z ostatniej chwili
Kapelan Wojska Polskiego: Honor i moralność ważne jak siła bojowa

Bez honoru służba wojskowa zawsze jest bez duszy i traci siły – powiedział biskup polowy WP Wiesław Lechowicz podczas mszy św. z okazji Święta Wojska Polskiego. Zaapelował, aby z awansami szło w parze doskonalenie cech moralnych, które są nie mniej ważne niż wyszkolenie.

Pijany bez butów wybrał się do Morskiego Oka. Przez pomyłkę dotarł na Słowację Wiadomości
Pijany bez butów wybrał się do Morskiego Oka. Przez pomyłkę dotarł na Słowację

To miał być zwykły spacer w górach, a skończyło się interwencją policji i międzynarodową akcją służb. Turysta z Ukrainy, chcąc dotrzeć nad Morskie Oko, boso i w letniej odzieży przemierzał Tatry, ale zamiast do jeziora, trafił na Słowację.

Już dzisiaj spotkanie Trump-Putin na Alasce pilne
Już dzisiaj spotkanie Trump-Putin na Alasce

To może być historyczny moment – Donald Trump i Władimir Putin zasiądą dziś do rozmów w bazie Elmendorf-Richardson na Alasce. Stawką jest wojna w Ukrainie, a w tle pojawiają się tematy zawieszenia broni i „wymiany terytoriów”.

Skandal na meczu w Debreczynie. Kancelaria Prezydenta domaga się stanowczych działań MSZ z ostatniej chwili
Skandal na meczu w Debreczynie. Kancelaria Prezydenta domaga się stanowczych działań MSZ

Kancelaria Prezydenta wzywa Ministerstwo Spraw Zagranicznych do zdecydowanej interwencji oraz podjęcia konkretnych kroków przez polską dyplomację w związku z incydentem na meczu Raków Częstochowa – Maccabi Hajfa. Podczas spotkania izraelscy kibice rozwinęli transparent z hasłem „Mordercy od 1939 roku”.

REKLAMA

Kidawa-Błońska: "To nie wybory korespondencyjne, tylko usługa pocztowa"

To są nie wybory korespondencyjne, tylko usługa pocztowa – uważa kandydatka Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenta RP Małgorzata Kidawa-Błońska, która w niedzielę wieczorem spotkała się w Cieszynie z dziennikarzami.
Andrzej Grygiel Kidawa-Błońska: "To nie wybory korespondencyjne, tylko usługa pocztowa"
Andrzej Grygiel / PAP
 

"Wyborów korespondencyjnych 10 maja nie będzie, bo nie mamy ustawy, która pozwala na przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych. Projekt ustawy, która leży teraz w Senacie; nad którym pracuje Senat, to są nie wybory korespondencyjne, tylko usługa pocztowa. (…) W naszej Konstytucji są zapisy, jak powinny wyglądać wybory, a w tej ustawie, w tym kodeksie wyborczym, takich zapisów nie ma, więc wierzę, że 7. (maja – PAP) Senat i Sejm podejmą właściwe decyzje. Że będzie większość, żeby to złe prawo wyrzucić do kosza" – powiedziała.
 

Kidawa-Błońska, mówiąc o najbliższych wyborach prezydenta RP, podkreśliła, że muszą one być bezpieczne, a także przeprowadzone zgodnie z polskim prawem, z Konstytucją. "Te wybory musi przeprowadzać Państwowa Komisja Wyborcza. Takich wyborów teraz w naszym kraju nie ma" – uważa.
 

Kandydatka, której towarzyszyła m.in. burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz, odniosła się także do kwestii pracowników transgranicznych.
 

Od poniedziałku Polacy, którzy pracują po drugiej stronie granicy, m.in. w Czechach, będą mogli przekroczyć ją, by stawić się w miejscu zatrudnienia, a następnie wrócić bez obowiązku obligatoryjnej 14-dniowej kwarantanny. Tak zadecydowały polskie władze. Czesi będą jednak wymagali od nich przy wjeździe potwierdzenia negatywnego wyniku testu na obecność wirusa SARS-CoV-2. Test miałby być wykonywany co miesiąc. Jego koszt to kwota od 400 do 600 zł.
 

"(...) Polska jest krajem, w którym wykonuje się najmniej testów w Europie na 1 tys. mieszkańców. Jeśli chcemy, żeby Polacy czuli się bezpiecznie, czuli się jak inni Europejczycy, tych testów musi być więcej. Na testy Polaków musi być stać. 500 zł za test to bardzo duże pieniądze i nie każdego będzie stać na to, żeby za taki test raz w miesiącu zapłacić. Dlatego powtarzam (...): rozmawiajmy, szukajmy wspólnych rozwiązań, słuchajmy samorządowców, słuchajmy pracodawców, a przede wszystkim: testy, testy i testy!" – mówiła Kidawa-Błońska w Cieszynie.
 

Kandydatka KO podkreśliła, że "kraje, które korzystają z testów, szybciej wracają do normalności, szybciej odmrażają gospodarkę, szybciej ludzie mogą normalnie funkcjonować". Dodała, że napawa ją zdumieniem, iż "nie korzystamy ze zdobyczy medycyny, żeby pomóc opanować epidemię".
 

Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała zarazem, że jej formacja domagała się w ubiegłym tygodniu w Sejmie informacji od premiera Mateusza Morawieckiego na temat ruchu transgranicznego.
 

"Wielu Polaków pracuje po drugiej stronie granicy, ale także Czechów, Niemców pracuje w Polsce. Polscy przedsiębiorcy mają firmy, które działają na terenie Niemiec czy Czech, płacą podatki w Polsce i oni muszą wiedzieć, jakie jest stanowisko rządu. (…) Ze zdumieniem przyjęliśmy informację przedstawioną przez panią minister pracy i polityki społecznej, która powiedziała, że jedynym rozwiązaniem jest, by ludzie nauczyli się wypełniać wnioski o bezrobocie albo przechodzili na pracę zdalną" – mówiła.
 

"Na szczęście dzień potem premier powiedział, że (...) Polacy pracujący w Czechach będą mogli do pracy wrócić, że rodziny będą mogły ze sobą mieć kontakt, że krok po kroku będzie wracała normalność. Żeby normalność wracała potrzebne jest zaufanie. Potrzebne są jasne kryteria, co należy zrobić, żeby praca była bezpieczna; żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Do tego potrzebne są testy. (…) Od dawna mówię, że bez testów nie uda nam się ograniczyć ognisk tej choroby. Nie damy rady wrócić do normalności. Tych testów musi być naprawdę bardzo dużo" – wskazywała.
 

Kandydatka na prezydenta pytana przez dziennikarzy, czy jej briefing prasowy w Cieszynie jest częścią kampanii wyborczej odparła: "Kampanii nie ma i nie będzie, dopóki nie będziemy wiedzieli, kiedy są wybory w naszym kraju, na jakiej zasadzie te wybory są przeprowadzone (…)" - wyjaśniła. Jak mówiła, jest posłem i politykiem. "Przez ostatnie tygodnie jeżdżę po Polsce i rozmawiam z ludźmi; interweniuję tam, gdzie są problemy" – dodała.

 

Marek Szafrański

 

źródło: PAP/szf/ robs/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe