Wall Street Journal: Chiny złamały WHO. Jak przywódca organizacji zdrowia zagrał z Chinami przeciw światu

- Chiny złamały Światową Organizację Zdrowia. Stany Zjednoczone muszą ją naprawić albo odejść i założyć własną grupę - pisze Lanhee J. Chen w komentarzu opublikowanym w prestiżowym Wall Street Journal. 
 Wall Street Journal: Chiny złamały WHO. Jak przywódca organizacji zdrowia zagrał z Chinami przeciw światu
/ screen YT

Światowa Organizacja Zdrowia nie jest tylko "China centric", jak nazwał ją we wtorek Prezydent Trump. Jest również złamana i skompromitowana. Światowej Organizacji Zdrowia brakuje reakcji na wybuch epidemii Ebola w Afryce Zachodniej w 2014 r., w której zginęło ponad 11 tys. osób. Teraz jej reakcja na pandemię koronaawirusa pokazuje, że jest skłonna przedkładać politykę nad zdrowie publiczne. Sposób, w jaki WHO konsekwentnie działa na rzecz uspokojenia przywódców Chin, wyraźnie wskazuje na potrzebę fundamentalnych reform


- czytamy na Wall Street Journal. Z publikacji dowiadujemy się, że Stany Zjednoczone są największym fundatorem WHO - wpłaciły na rzecz organizacji 400 milionów dolarów w 2019 r., wobec 44 milionów z Chin. Trump zasugerował, że jego administracja "dobrze się przyjrzy" temu, co kraj otrzymuje za swoje pieniądze. 
 

Podczas gdy Waszyngton płaci, Pekin pracuje za kulisami, by wpływać na przywódców WHO. Obecny dyrektor generalny, Tedros Adhanom Ghebreyesus, był mocno wspierany przez rząd chiński podczas jego kampanii wyborczej


- informuje WSJ. Tedros był oskarżany o tuszowanie wybuchów cholery w swojej rodzinnej Etiopii, gdzie pełnił funkcję ministra zdrowia (2005-12) i ministra spraw zagranicznych (2012-16). W ciągu tych lat Chiny zainwestowały w Etiopię i pożyczyły jej miliardy dolarów. Wkrótce po wygraniu wyborów do WHO, Tedros udał się do Pekinu i pochwalił system opieki zdrowotnej w kraju: "Wszyscy możemy się czegoś nauczyć od Chin" - przekonywał. 
 

Pod przewodnictwem pana Tedrosa, WHO zaakceptowała kłamstwa Chin na temat koronawirusa (...) 14 stycznia, zanim oficjalna delegacja WHO odwiedziła Chiny, organizacja powtarzała za Pekinem, że "nie ma wyraźnych dowodów na przenoszenie wirusa z człowieka na człowieka". Dwa tygodnie później, po tym jak Chiny zgłosiły ponad 4500 przypadków wirusa, a ponad 70 osób w innych krajach było na niego chorych, pan Tedros odwiedził Chiny i pochwalił ich przywódców za ich "przejrzystość"


- konkluduje Lanhee J. Chen. WHO ogłosiła w końcu 30 stycznia stan zagrożenia zdrowia publicznego, po potwierdzeniu prawie 10 000 przypadków wirusa. Podane przez Chiny dane liczbowe wzrosły na początku lutego do ponad 17.000 zakażeń i 361 zgonów, jednak pan Tedros skarcił pana Trumpa za ograniczenie podróży z Chin i wezwał inne kraje, aby nie poszły w jego ślady. Nazwał rozprzestrzenianie się wirusa poza Chinami "minimalne i powolne". Do 11 marca WHO ogłosiło pandemię. Do tego czasu oficjalna liczba przypadków na całym świecie wynosiła 118 000 osób w 114 krajach.
 

Wpływ Chin jest również widoczny w wykluczeniu Tajwanu przez WHO. W grudniu WHO nie udzieliła nawet odpowiedzi na grudniowe tajwańskie pytania dotyczące tego, czy koronawirus może, wbrew twierdzeniom Pekinu, być przenoszony między ludźmi 


- zwraca uwagę Chen. Jego zdaniem w żadnym momencie kryzysu WHO nie zbadała dokładnie twierdzeń chińskiego reżimu na temat wirusa. 
 

Stany Zjednoczone powinny działać agresywnie na rzecz zmiany kultury i przywództwa WHO. Administracja Trump zrobiła w styczniu dobry pierwszy krok, tworząc w Departamencie Stanu specjalnego wysłannika, który skupił się na przeciwdziałaniu próbom kontrolowania przez Chiny organizacji międzynarodowych. Następny dyrektor generalny WHO nie może być dla Pekinu gumowym znaczkiem. Jeśli wysiłki na rzecz przekształcenia WHO będą nieskuteczne, USA mogą nie mieć innego wyjścia, jak odejść i zacząć od nowa


- konkluduje Lanhee J. Chen.

Autor tekstu jest współpracownikiem w Instytucie Hoovera i dyrektorem studiów nad polityką wewnętrzną w ramach programu polityki publicznej na Uniwersytecie Stanforda.
 
raw

 

POLECANE
Biały dym nad Kaplicą Sykstyńską. Kardynałowie wybrali papieża Wiadomości
Biały dym nad Kaplicą Sykstyńską. Kardynałowie wybrali papieża

Po godz. 18 nad Kaplicą Sykstyńska pojawił się biały dym. To oznacza, że kardynałowie wybrali nowego papieża.

Nowy sondaż prezydencki z ostatniej chwili
Nowy sondaż prezydencki

Rafał Trzaskowski uzyskałby w wyborach 32,2 proc. głosów, Karol Nawrocki - 22,7 proc., Sławomir Mentzen - 13,5 proc., a Szymon Hołownia - 8,3 proc. głosów - wynika z sondażu Pollster dla "Super Expressu".

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W weekend tramwajarze dokończą asfaltowanie ulicy Belwederskiej pomiędzy Chełmską i Gagarina. Prace będą prowadzone także na skrzyżowaniu z Gagarina. Roboty rozpoczną się w czwartek w nocy.

Zwrot w sprawie AfD. Niemiecki kontrwywiad miał zmienić zdanie Wiadomości
Zwrot w sprawie AfD. Niemiecki kontrwywiad miał zmienić zdanie

Według doniesień Politico niemiecki kontrwywiad nie będzie publicznie określał partii Alternatywa dla Niemiec jako "organizacji ekstremistycznej".

Niemiecka dziennikarka twierdzi, że Merz dogadał się z Tuskiem ws. imigrantów, ale milczą ze względu na wybory Wiadomości
Niemiecka dziennikarka twierdzi, że Merz dogadał się z Tuskiem ws. imigrantów, ale milczą ze względu na wybory

Donald Tusk i Friedrich Merz zgadzają się po cichu w sprawie imigrantów, a publicznie mówią coś zupełnie innego - pisze dziennikarka Euronews Zara Riffler. Publicystka dodaje, że rozumie "wściekłość w Polce". 

Jarosław Kaczyński odpowiada Tuskowi: Jak chce być hejterem, to jego sprawa Wiadomości
Jarosław Kaczyński odpowiada Tuskowi: Jak chce być hejterem, to jego sprawa

- Jak chce być hejterem, to jego sprawa - powiedział Jarosław Kaczyński komentując wpis premiera Donalda Tuska ws. mieszkania Karola Nawrockiego.

Putin i Jinping: Będziemy wspólnie przeciwstawiać się wysiłkom USA z ostatniej chwili
Putin i Jinping: Będziemy wspólnie przeciwstawiać się wysiłkom USA

Rosyjski przywódca Władimir Putin i prezydent Chin Xi Jinping mają zamiar współpracować na rzecz promowania świata wielobiegunowego. Politycy zapowiedzieli, że będą przeciwstawiać się USA w ich dążeniach do narzucenia im ograniczeń.

Nie żyje znany czeski aktor. Występował m.in. z Bogusławem Lindą Wiadomości
Nie żyje znany czeski aktor. Występował m.in. z Bogusławem Lindą

Nie żyje Jiří Bartoška, znany czeski aktor i działacz opozycyjny w czasach komunizmu. To on ogłosił kandydaturę Vaclava Havla na prezydenta Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej.

Jest decyzja ukraińskiego parlamentu dot. umowy z USA ws. minerałów Wiadomości
Jest decyzja ukraińskiego parlamentu dot. umowy z USA ws. minerałów

- Rada Najwyższa Ukrainy ratyfikowała umowę międzyrządową ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie zasobów mineralnych - poinformowali ukraińscy deputowani.

Wyciek dokumentów dot. mieszkania Karola Nawrockiego. Posłowie PiS chcą złożyć zawiadomienie do prokuratury Wiadomości
Wyciek dokumentów dot. mieszkania Karola Nawrockiego. Posłowie PiS chcą złożyć zawiadomienie do prokuratury

Jarosław Kaczyński zapowiedział zawiadomienie do prokuratury i OBWE w sprawie wycieku dokumentów dotyczących mieszkania Karola Nawrockiego.

REKLAMA

Wall Street Journal: Chiny złamały WHO. Jak przywódca organizacji zdrowia zagrał z Chinami przeciw światu

- Chiny złamały Światową Organizację Zdrowia. Stany Zjednoczone muszą ją naprawić albo odejść i założyć własną grupę - pisze Lanhee J. Chen w komentarzu opublikowanym w prestiżowym Wall Street Journal. 
 Wall Street Journal: Chiny złamały WHO. Jak przywódca organizacji zdrowia zagrał z Chinami przeciw światu
/ screen YT

Światowa Organizacja Zdrowia nie jest tylko "China centric", jak nazwał ją we wtorek Prezydent Trump. Jest również złamana i skompromitowana. Światowej Organizacji Zdrowia brakuje reakcji na wybuch epidemii Ebola w Afryce Zachodniej w 2014 r., w której zginęło ponad 11 tys. osób. Teraz jej reakcja na pandemię koronaawirusa pokazuje, że jest skłonna przedkładać politykę nad zdrowie publiczne. Sposób, w jaki WHO konsekwentnie działa na rzecz uspokojenia przywódców Chin, wyraźnie wskazuje na potrzebę fundamentalnych reform


- czytamy na Wall Street Journal. Z publikacji dowiadujemy się, że Stany Zjednoczone są największym fundatorem WHO - wpłaciły na rzecz organizacji 400 milionów dolarów w 2019 r., wobec 44 milionów z Chin. Trump zasugerował, że jego administracja "dobrze się przyjrzy" temu, co kraj otrzymuje za swoje pieniądze. 
 

Podczas gdy Waszyngton płaci, Pekin pracuje za kulisami, by wpływać na przywódców WHO. Obecny dyrektor generalny, Tedros Adhanom Ghebreyesus, był mocno wspierany przez rząd chiński podczas jego kampanii wyborczej


- informuje WSJ. Tedros był oskarżany o tuszowanie wybuchów cholery w swojej rodzinnej Etiopii, gdzie pełnił funkcję ministra zdrowia (2005-12) i ministra spraw zagranicznych (2012-16). W ciągu tych lat Chiny zainwestowały w Etiopię i pożyczyły jej miliardy dolarów. Wkrótce po wygraniu wyborów do WHO, Tedros udał się do Pekinu i pochwalił system opieki zdrowotnej w kraju: "Wszyscy możemy się czegoś nauczyć od Chin" - przekonywał. 
 

Pod przewodnictwem pana Tedrosa, WHO zaakceptowała kłamstwa Chin na temat koronawirusa (...) 14 stycznia, zanim oficjalna delegacja WHO odwiedziła Chiny, organizacja powtarzała za Pekinem, że "nie ma wyraźnych dowodów na przenoszenie wirusa z człowieka na człowieka". Dwa tygodnie później, po tym jak Chiny zgłosiły ponad 4500 przypadków wirusa, a ponad 70 osób w innych krajach było na niego chorych, pan Tedros odwiedził Chiny i pochwalił ich przywódców za ich "przejrzystość"


- konkluduje Lanhee J. Chen. WHO ogłosiła w końcu 30 stycznia stan zagrożenia zdrowia publicznego, po potwierdzeniu prawie 10 000 przypadków wirusa. Podane przez Chiny dane liczbowe wzrosły na początku lutego do ponad 17.000 zakażeń i 361 zgonów, jednak pan Tedros skarcił pana Trumpa za ograniczenie podróży z Chin i wezwał inne kraje, aby nie poszły w jego ślady. Nazwał rozprzestrzenianie się wirusa poza Chinami "minimalne i powolne". Do 11 marca WHO ogłosiło pandemię. Do tego czasu oficjalna liczba przypadków na całym świecie wynosiła 118 000 osób w 114 krajach.
 

Wpływ Chin jest również widoczny w wykluczeniu Tajwanu przez WHO. W grudniu WHO nie udzieliła nawet odpowiedzi na grudniowe tajwańskie pytania dotyczące tego, czy koronawirus może, wbrew twierdzeniom Pekinu, być przenoszony między ludźmi 


- zwraca uwagę Chen. Jego zdaniem w żadnym momencie kryzysu WHO nie zbadała dokładnie twierdzeń chińskiego reżimu na temat wirusa. 
 

Stany Zjednoczone powinny działać agresywnie na rzecz zmiany kultury i przywództwa WHO. Administracja Trump zrobiła w styczniu dobry pierwszy krok, tworząc w Departamencie Stanu specjalnego wysłannika, który skupił się na przeciwdziałaniu próbom kontrolowania przez Chiny organizacji międzynarodowych. Następny dyrektor generalny WHO nie może być dla Pekinu gumowym znaczkiem. Jeśli wysiłki na rzecz przekształcenia WHO będą nieskuteczne, USA mogą nie mieć innego wyjścia, jak odejść i zacząć od nowa


- konkluduje Lanhee J. Chen.

Autor tekstu jest współpracownikiem w Instytucie Hoovera i dyrektorem studiów nad polityką wewnętrzną w ramach programu polityki publicznej na Uniwersytecie Stanforda.
 
raw


 

Polecane
Emerytury
Stażowe