[Tylko u nas] Prof. David Engels: Kiedy wrócimy do naszego normalnego życia? Prawdopodobnie nigdy

Pandemia koronawirusa zdominowała dziś media w takim stopniu, jaki do niedawna uważalibyśmy za niemożliwy. Wszystko koncentruje się teraz wyłącznie wokół pytania, jak szybko możemy poradzić sobie z tą epidemią, aby znów zacząć normalne życie; te kilka tygodni przymusowego uwięzienia w domu, dla wielu wydaje się być tym samym, co dla innych kilka lat wojny.
 [Tylko u nas] Prof. David Engels: Kiedy wrócimy do naszego normalnego życia? Prawdopodobnie nigdy
/ screen YouTube Impulsive TV
Zapomina się jednak o tym, że najprawdopodobniej nie będzie już powrotu do owego „normalnego życia”. Nie dlatego, że koronawirus miałby narzucić ograniczenia na nasze codzienne życie jeszcze przez kolejny rok czy nawet dziesięć lat; bo jeśli nawet nie chcemy umniejszać grozy tej epidemii, to jednak możemy oczekiwać, że prędzej czy później nastąpi to, co nazywamy odpornością stadną, zaś lepsze medykamenty i inne środki zaradcze w końcu opanują chorobę. Niestety, najgorsze jego konsekwencje będą miały charakter ekonomiczny i polityczny, i byłoby raczej dobrze, gdybyśmy wykorzystali ten przymusowy zastój dla wewnętrznego wyciszenia się i przygotowania do życia „później” - zarówno w sensie materialnym, jak i emocjonalnym.

Bo o ile - jak można się spodziewać - ten powszechny lockdown w naszym zachodnim świecie trwać będzie jeszcze przez kilka tygodni, o tyle jego ekonomiczne skutki przyćmią prawdopodobnie wszystko, czego Europa, pomijając wojny, doświadczyła w ciągu ostatnich dwóch stuleci, łącznie z wielkimi krachami na giełdzie. Niektórzy być może próbują traktować tę przerwę w pracy jako niechciany przymusowy urlop bez długotrwałych konsekwencji ekonomicznych dla swojej firmy, nie należy jednak zapominać, że zostało już przerwanych wiele łańcuchów dostaw, że nie są płacone czynsze, a pożyczki średnioterminowe znalazły się również w poważnych tarapatach, zaś silna chińska konkurencja już prawdopodobnie na stałe wkroczy w wiele kolejnych obszarów gospodarczych. Jeśli zatem sytuacja ta utrzyma się dłużej, i po pandemii koronawirusa nastąpi pandemia bankructw, wówczas tak zaklinany przez wielu „start-up” gospodarki stanie się iluzoryczny. Patrząc na tragiczną sytuację we Włoszech i w Hiszpanii, widać już, że musimy przygotować się również na poważny kryzys strefy euro.

Doprowadzi to do groźnych następstw politycznych: całkowicie wolny rynek nie będzie bowiem w stanie poradzić sobie z kryzysem bez powtórki sytuacji z lat dwudziestych poprzedniego wieku, zwłaszcza, że cała strefa euro jest obecnie bardziej wrażliwa niż kiedykolwiek, a ukrytemu kryzysowi euro można jedynie wyjść na przeciw dodrukowując pieniądze, czyli przerzucając go pośrednio na barki podatników i konsumentów, bez gruntownej sanacji całego systemu: inwestując przede wszystkim w infrastrukturę, edukację czy badania naukowe. To, jak będzie wyglądało polityczne rozwiązanie kryzysu, biorąc pod uwagę dotychczasowe propozycje i żądania, wydaje się dziś niemożliwe do przewidzenia: jakieś jednostronne obciążenia na rzecz walki z koronawirusem nałożone na zamożniejszych, zniesienie pieniądza gotówkowego, przymusowe szczepienia, wspomagane przez państwo odraczanie rachunków i czynszów, stały nadzór policyjny nad obywatelami, surowe sankcje za tzw. „fake newsy”, także za działalność opozycyjną, wymuszone rekwizycje przedsiębiorstw niezbędnych dla przeżycia społeczeństwa, stopniowe scedowanie władzy parlamentów na rzecz rządów, nacjonalizacja, »bony koronawirusowe«, większa władza dla Komisji Europejskiej, być może także dla jakiegoś „rządu światowego”, a wszystko to przy kontynuowaniu opętańczej polityki masowej imigracji - co z każdym dniem przedłużającego się lockdownu będzie pogłębiać to, czego europejscy konserwatyści obawiali się od lat, i co uruchomi spiralę upadków, represji i przemocy.

Dlatego ważne jest, aby każdy z nas przygotowywał się teraz na nadchodzące czasy, bez względu na to, jak trudno przychodzi nam znosić to obecne zamknięcie w naszych czterech ścianach. Dotyczy to nie tylko strategicznych kwestii gromadzenia zapasów, alokacji aktywów czy organizacji pracy, ale także przede wszystkim naszej kondycji psychicznej i intelektualnej. Świat, do którego po zniesieniu kwarantanny zostaniemy któregoś dnia znów uwolnieni, będzie już inny, a z każdym następnym dniem oddalać się będzie od tego, co znaliśmy dotąd. W ciągu najbliższych kilku lat staniemy wobec decyzji politycznych, kulturalnych i gospodarczych, jakie do tej pory uważaliśmy za niemożliwe, i często będziemy stawali wobec wyborów pomiędzy przysłowiową Scyllą i Charybdą. Dlatego teraz, gdy znajdujemy się w samym środku kryzysu i mamy dużo czasu na zastanawianie się, musimy chcieć dostosować się do tych zmienionych parametrów naszego ludzkiego życia i działania; gdyż tylko jeśli dziś zdołamy ogarnąć pełny zakres nadchodzących przemian, jutro będziemy zdolni do podejmowania decyzji realistycznych i moralnych, i nie będziemy bezwolnie przytłoczeni nadchodzącymi wydarzeniami.

Choroba i śmierć, również być może w naszym najbliższym kręgu rodzinnym, powinny uświadomić nam naszą ludzką kruchość i wyleczyć raz na zawsze z niebezpiecznej pychy: że oto potrafimy wszystkim kierować i kontrolować posługując się racjonalnymi kryteriami; zbliżające się bankructwa gospodarcze powinno pokazać nam, że również dzieła naszych rąk mają niewielką zdolność do przetrwania, jeśli warunki zewnętrzne ulegają gwałtownym przemianom, a w przypadku takich kryzysów jak ten przetrwać możemy jedynie wówczas, gdy poza naszymi materialnymi możliwościami jesteśmy także w stanie wykazać się cierpliwością oraz męstwem; zaś łatwość, z jaką całe społeczeństwo z dnia na dzień zmuszone zostało zaakceptować unieważnienie naszych podstawowych wolności, powinna nam uświadomić zarówno naszą bezsilność jako jednostki, jak i ogrom władzy państwa - które może ją wykorzystać zarówno dla dobra jak i dla zła.

Aby lepiej stawić czoła nadchodzącym wstrząsom, powinniśmy wyciągnąć dwie bolesne lekcje z obecnego kryzysu epidemicznego: lekcję pokory i lekcję odpowiedzialności. Pokory, gdyż obecne doświadczenia raz jeszcze pokazują nam kontyngencję naszych ludzkich ograniczeń, w których mieści się jednak również potencjał wewnętrznej wielkości oraz doświadczenie transcendencji; odpowiedzialności, gdyż to właśnie skutki kryzysów ukazują nam ogromne pole możliwości, jakimi jako społeczeństwo moglibyśmy dysponować dla kształtowania przyszłości, gdybyśmy tylko wystarczająco poważnie podchodzili do naszych praw i obowiązków i uczynili więcej dla obrony naszej zachodniej tożsamości.

David Engels
autor jest belgijskim historykiem starożytności, filozofem i badaczem kryzysu tożsamości Europy, wykładającym obecnie w Instytucie Zachodnim w Poznaniu

z niemieckiego tłumaczył Marian Panic



 

POLECANE
Vance: Byłbym zszokowany planem rozmieszczona broni jądrowej na wschodzie Europy z ostatniej chwili
Vance: Byłbym zszokowany planem rozmieszczona broni jądrowej na wschodzie Europy

Wiceprezydent USA J.D Vance odpowiedział na słowa prezydenta RP Andrzeja Dudy, który w rozmowie z "Financial Times" zaapelował o umieszczenie broni jądrowej na terytorium Polski.

Gorszące zachowanie ministra rządu Tuska wywołało międzynarodowy skandal gorące
Gorszące zachowanie ministra rządu Tuska wywołało międzynarodowy skandal

Minister ds. Unii Europejskiej w rządzie Donalda Tuska Adam Szłapka wywołał swoim zachowaniem międzynarodowy skandal.

Sukces na mistrzostwach świata. Jest medal dla polskich łyżwiarzy z ostatniej chwili
Sukces na mistrzostwach świata. Jest medal dla polskich łyżwiarzy

Polskie łyżwiarki szybkie zdobyły w norweskim Hamar brązowy medal mistrzostw świata w sprincie drużynowym. Biało-czerwone startowały w składzie: Karolina Bosiek, Andżelika Wójcik i Kaja Ziomek-Nogal. Wygrały Holenderki, a drugie miejsce zajęły Kanadyjki.

Bunt sędziów przeciwko decyzji Donalda Trumpa tylko u nas
Bunt sędziów przeciwko decyzji Donalda Trumpa

Trump próbuje od pierwszego dnia swojej drugiej kadencji zakończyć okaleczanie dzieci w imię ideologii gender i okradanie kobiet z medali w sporcie. Teraz jednak sędziowie federalni, nominowani jeszcze przez Bidena, blokują dekrety prezydenta. Szaleństwo gender trwa więc dalej w USA, a wszystko dzięki procesom wytoczonym przez tęczowych aktywistów. Czy Trumpowi uda się wygrać z buntowniczymi sądami?

Wołodymyr Zełenski reaguje na oświadczenie prezydenta Rosji. Chodzi o ew. zawieszenie broni polityka
Wołodymyr Zełenski reaguje na oświadczenie prezydenta Rosji. Chodzi o ew. zawieszenie broni

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zareagował na wypowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina ws. ewentualnego zawieszenia broni. Mówił również o tym, że należy nasilić naciski międzynarodowe na rosyjskiego przywódcę.

Rewolucja w obronie powietrznej. Indie zaprezentowały potężną broń laserową Wiadomości
Rewolucja w obronie powietrznej. Indie zaprezentowały potężną broń laserową

Armia Indii opracowała prototyp działa laserowego Surya o mocy 300 kW. W przyszłości broń laserowa ma posłużyć do niszczenia dronów i samolotów. Wcześniej na świecie podobne systemy stworzyły m.in. Stany Zjednoczone.

Donald Trump reaguje na deklarację Putina o zawieszeniu broni na Ukrainie Wiadomości
Donald Trump reaguje na deklarację Putina o zawieszeniu broni na Ukrainie

- Oświadczenie Władimira Putina o zawieszeniu broni było obiecujące, ale niekompletne - powiedział w czwartek w Waszyngtonie prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem.

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego bez pensji. Ekspert: to łamanie praw człowieka tylko u nas
Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego bez pensji. Ekspert: to łamanie praw człowieka

Pod płaszczykiem tzw. "przywracania praworządności obecna władza, narusza fundamentalne prawa człowieka. Z informacji portalu wPolityce wynika, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie otrzymali wynagrodzenia za miesiąc luty br.

Służby weszły do domu prokuratora. Jest komentarz zastępcy Bodnara Wiadomości
Służby weszły do domu prokuratora. Jest komentarz zastępcy Bodnara

Według doniesień Radia Wnet, w czwartek do mieszkania prokuratora Bartosza Pęcherzewskiego weszli funkcjonariusze policji w towarzystwie prok. Macieja Żuka. Komentarz do tej sprawy zamieścił zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski.

Sędziowie TK bez pensji za luty. Domański nie odpowiada Wiadomości
Sędziowie TK bez pensji za luty. "Domański nie odpowiada"

Trybunał Konstytucyjny przestał wypłacać pensje sędziom. To wynik „wycięcia” tej instytucji z tegorocznego budżetu – informuje serwis wPolityce.pl i podkreśla, że minister finansów Andrzej Domański "nie reaguje na alarmujące monity ze strony TK".

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. David Engels: Kiedy wrócimy do naszego normalnego życia? Prawdopodobnie nigdy

Pandemia koronawirusa zdominowała dziś media w takim stopniu, jaki do niedawna uważalibyśmy za niemożliwy. Wszystko koncentruje się teraz wyłącznie wokół pytania, jak szybko możemy poradzić sobie z tą epidemią, aby znów zacząć normalne życie; te kilka tygodni przymusowego uwięzienia w domu, dla wielu wydaje się być tym samym, co dla innych kilka lat wojny.
 [Tylko u nas] Prof. David Engels: Kiedy wrócimy do naszego normalnego życia? Prawdopodobnie nigdy
/ screen YouTube Impulsive TV
Zapomina się jednak o tym, że najprawdopodobniej nie będzie już powrotu do owego „normalnego życia”. Nie dlatego, że koronawirus miałby narzucić ograniczenia na nasze codzienne życie jeszcze przez kolejny rok czy nawet dziesięć lat; bo jeśli nawet nie chcemy umniejszać grozy tej epidemii, to jednak możemy oczekiwać, że prędzej czy później nastąpi to, co nazywamy odpornością stadną, zaś lepsze medykamenty i inne środki zaradcze w końcu opanują chorobę. Niestety, najgorsze jego konsekwencje będą miały charakter ekonomiczny i polityczny, i byłoby raczej dobrze, gdybyśmy wykorzystali ten przymusowy zastój dla wewnętrznego wyciszenia się i przygotowania do życia „później” - zarówno w sensie materialnym, jak i emocjonalnym.

Bo o ile - jak można się spodziewać - ten powszechny lockdown w naszym zachodnim świecie trwać będzie jeszcze przez kilka tygodni, o tyle jego ekonomiczne skutki przyćmią prawdopodobnie wszystko, czego Europa, pomijając wojny, doświadczyła w ciągu ostatnich dwóch stuleci, łącznie z wielkimi krachami na giełdzie. Niektórzy być może próbują traktować tę przerwę w pracy jako niechciany przymusowy urlop bez długotrwałych konsekwencji ekonomicznych dla swojej firmy, nie należy jednak zapominać, że zostało już przerwanych wiele łańcuchów dostaw, że nie są płacone czynsze, a pożyczki średnioterminowe znalazły się również w poważnych tarapatach, zaś silna chińska konkurencja już prawdopodobnie na stałe wkroczy w wiele kolejnych obszarów gospodarczych. Jeśli zatem sytuacja ta utrzyma się dłużej, i po pandemii koronawirusa nastąpi pandemia bankructw, wówczas tak zaklinany przez wielu „start-up” gospodarki stanie się iluzoryczny. Patrząc na tragiczną sytuację we Włoszech i w Hiszpanii, widać już, że musimy przygotować się również na poważny kryzys strefy euro.

Doprowadzi to do groźnych następstw politycznych: całkowicie wolny rynek nie będzie bowiem w stanie poradzić sobie z kryzysem bez powtórki sytuacji z lat dwudziestych poprzedniego wieku, zwłaszcza, że cała strefa euro jest obecnie bardziej wrażliwa niż kiedykolwiek, a ukrytemu kryzysowi euro można jedynie wyjść na przeciw dodrukowując pieniądze, czyli przerzucając go pośrednio na barki podatników i konsumentów, bez gruntownej sanacji całego systemu: inwestując przede wszystkim w infrastrukturę, edukację czy badania naukowe. To, jak będzie wyglądało polityczne rozwiązanie kryzysu, biorąc pod uwagę dotychczasowe propozycje i żądania, wydaje się dziś niemożliwe do przewidzenia: jakieś jednostronne obciążenia na rzecz walki z koronawirusem nałożone na zamożniejszych, zniesienie pieniądza gotówkowego, przymusowe szczepienia, wspomagane przez państwo odraczanie rachunków i czynszów, stały nadzór policyjny nad obywatelami, surowe sankcje za tzw. „fake newsy”, także za działalność opozycyjną, wymuszone rekwizycje przedsiębiorstw niezbędnych dla przeżycia społeczeństwa, stopniowe scedowanie władzy parlamentów na rzecz rządów, nacjonalizacja, »bony koronawirusowe«, większa władza dla Komisji Europejskiej, być może także dla jakiegoś „rządu światowego”, a wszystko to przy kontynuowaniu opętańczej polityki masowej imigracji - co z każdym dniem przedłużającego się lockdownu będzie pogłębiać to, czego europejscy konserwatyści obawiali się od lat, i co uruchomi spiralę upadków, represji i przemocy.

Dlatego ważne jest, aby każdy z nas przygotowywał się teraz na nadchodzące czasy, bez względu na to, jak trudno przychodzi nam znosić to obecne zamknięcie w naszych czterech ścianach. Dotyczy to nie tylko strategicznych kwestii gromadzenia zapasów, alokacji aktywów czy organizacji pracy, ale także przede wszystkim naszej kondycji psychicznej i intelektualnej. Świat, do którego po zniesieniu kwarantanny zostaniemy któregoś dnia znów uwolnieni, będzie już inny, a z każdym następnym dniem oddalać się będzie od tego, co znaliśmy dotąd. W ciągu najbliższych kilku lat staniemy wobec decyzji politycznych, kulturalnych i gospodarczych, jakie do tej pory uważaliśmy za niemożliwe, i często będziemy stawali wobec wyborów pomiędzy przysłowiową Scyllą i Charybdą. Dlatego teraz, gdy znajdujemy się w samym środku kryzysu i mamy dużo czasu na zastanawianie się, musimy chcieć dostosować się do tych zmienionych parametrów naszego ludzkiego życia i działania; gdyż tylko jeśli dziś zdołamy ogarnąć pełny zakres nadchodzących przemian, jutro będziemy zdolni do podejmowania decyzji realistycznych i moralnych, i nie będziemy bezwolnie przytłoczeni nadchodzącymi wydarzeniami.

Choroba i śmierć, również być może w naszym najbliższym kręgu rodzinnym, powinny uświadomić nam naszą ludzką kruchość i wyleczyć raz na zawsze z niebezpiecznej pychy: że oto potrafimy wszystkim kierować i kontrolować posługując się racjonalnymi kryteriami; zbliżające się bankructwa gospodarcze powinno pokazać nam, że również dzieła naszych rąk mają niewielką zdolność do przetrwania, jeśli warunki zewnętrzne ulegają gwałtownym przemianom, a w przypadku takich kryzysów jak ten przetrwać możemy jedynie wówczas, gdy poza naszymi materialnymi możliwościami jesteśmy także w stanie wykazać się cierpliwością oraz męstwem; zaś łatwość, z jaką całe społeczeństwo z dnia na dzień zmuszone zostało zaakceptować unieważnienie naszych podstawowych wolności, powinna nam uświadomić zarówno naszą bezsilność jako jednostki, jak i ogrom władzy państwa - które może ją wykorzystać zarówno dla dobra jak i dla zła.

Aby lepiej stawić czoła nadchodzącym wstrząsom, powinniśmy wyciągnąć dwie bolesne lekcje z obecnego kryzysu epidemicznego: lekcję pokory i lekcję odpowiedzialności. Pokory, gdyż obecne doświadczenia raz jeszcze pokazują nam kontyngencję naszych ludzkich ograniczeń, w których mieści się jednak również potencjał wewnętrznej wielkości oraz doświadczenie transcendencji; odpowiedzialności, gdyż to właśnie skutki kryzysów ukazują nam ogromne pole możliwości, jakimi jako społeczeństwo moglibyśmy dysponować dla kształtowania przyszłości, gdybyśmy tylko wystarczająco poważnie podchodzili do naszych praw i obowiązków i uczynili więcej dla obrony naszej zachodniej tożsamości.

David Engels
autor jest belgijskim historykiem starożytności, filozofem i badaczem kryzysu tożsamości Europy, wykładającym obecnie w Instytucie Zachodnim w Poznaniu

z niemieckiego tłumaczył Marian Panic




 

Polecane
Emerytury
Stażowe