List do Redakcji. Syn Więźnia apeluje o pomoc Muzeum Auschwitz i współpracę w sprawie obchodów 14 czerwca

- Ze wzruszeniem wspominam chwile, kiedy jako dziecko byłem świadkiem odwiedzin znajomych którzy przynosili matce tylko dobre wiadomości z frontów 2-giej wojny światowej z nadzieją na rychłe jej zakończenie i powrót ojca z obozów koncentracyjnych. Nie wiem jak żyliśmy bez kartek żywnościowych - matka nie podpisała tzw "folkslisty" - ale wiem, ile znaczyło dla niej dobre słowo pociechy i okazane serce. Podobnie wspominam chwile w czasie dwukrotnego uwięzienia ojca przez UB w 1948 i 1950 r.
Pamiętam pobyt z ojcem w Oświęcimiu w sierpniu 1947 r., jego słowa, jego radość ze spotkania byłych współwięźniów, jego smutek po wiadomościach o śmierci innych. Wzruszony oprowadzał mnie po blokach obozu i uruchomionych,wstrząsających wystawach z rzeczami ofiar. Mówił o komorach gazowych z użyciem gazu "Cyklon B", krematoriach, ale pokazał również "upiększone" i "umeblowane" w 3 piętrowe prycze oraz napisy na suficie wykonane przed śmiercią przez skazańców w bloku 11 - w bloku śmierci.
Niestety pamiętam i wczuwam się w doznania i wypowiedzi Pani B. Wojnarowskiej Gautier dot. organizacji obchodów 75- tej rocznicy otwarcia bram KL Auschwitz - Birkenau. Jako syn numeru "P 127.846" czyli Wilhelma Wojciecha Prokopa, wraz z innymi członkami rodzin ofiar obozów koncentracyjnych mieliśmy inne przykre doznania stojąc w błocie i chłodzie oraz w czasie powrotu do autobusów po zakończeniu obchodów. Byłem chyba już ostatni raz w Brzezince.
Myślę, że w ramach pomocy i współczucia dla byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych oraz ich rodzin, oprócz bieżącej pomocy nie tylko w czasie epidemii byłoby również, szybkie zawarcie porozumienia między dyrekcją Muzeum Oświęcimskiego a organizacjami byłych więźniów i ich rodzin w sprawie obchodów kolejnych rocznic - 14.06, 14.08 - z uwzględnieniem głównie miejsca rozpoczęcia obchodów, mszy św., noszenia chorągwi na drzewcach i odśpiewania hymnu polskiego na terenie bloku 11.
Życząc zdrowia i przetrwania pandemii koronawirusa wszystkim Polakom, szczególnie byłym więźniom i ich rodzinom, z nadzieją oczekuję na spotkanie w czasie obchodów 80 rocznicy pierwszego transportu polskich więźniów do Auschwitz / można porównać do rozpoczęcia pandemii niemieckiej dla Polaków/.
Pozdrawiam - Andrzej Prokop.
- pisze do nas P. Andrzej
cyk