Beatyfikacja Apostoła Kazachstanu
Nie bez przyczyny o ks. Władysławie Bukowińskim mówi się Apostoł Kazachstanu. W Karagandzie nowy błogosławiony Kościoła katolickiego mieszkał od 1954 roku. Mimo grożącego mu niebezpieczeństwa potajemnie posługiwał wśród zesłańców niosąc Dobrą Nowinę. Przetrwał prześladowania na tle religijnym. To właśnie wiara dała mu siły do wytrwania cierpienia. Świadkowie jego pobytu w więzieniach wspominali jego ogromne rozmodlenie. Wbrew zakazowi wiele się modlił. Wykonał z chleba paciorki różańca a z drutu krzyżyk.
– Ksiądz Bukowiński miał możliwość powrotu do ojczyzny. Nie zdecydował się na ten krok. Nie chciał zostawić wiernych, dla których był ostoją i wsparciem. to wielka radość dla kazachstańskiego Kościoła – mówi „Tygodnikowi Solidarność” ks. Jan Nowak, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Władysława Bukowińskiego.
Kapłan podkreśla, że od niedzieli zyskaliśmy nowego misjonarza miłosierdzia na Wschodzie.
W 1940 roku. Ks. Bukowiński został uwięziony przez NKWD. Po wyjściu na wolność, w 1941 roku, zaangażował się w pomoc uciekinierom i jeńcom. Od 1945 roku do 1954 roku przetrzymywany był w sowieckich więzieniach i obozach pracy w Kijowie, Bakał, Czelabińsku i Dżezkazganie. Od 1954 roku został zesłany do Karagandy. Miał być stróżem, lecz potajemnie także wypełniał obowiązki duszpasterskie. Zmarł w 1974 roku. Jego grób znajduje się w kościele pw. św. Józefa w Karagandzie.
Przez wiele lat bł. ks. Bukowiński był zapomniany. Za sprawą św. Jana Pawła II ponownie wróciła pamięć o niestrudzonym apostole.
„Ks. Władysława Bukowińskiego wielokrotnie spotykałem i zawsze podziwiałem za kapłańską wierność i apostolski zapał. Był szczególnie związany z Karagandą. Pragnę dzisiaj złożyć w imieniu Kościoła hołd zarówno jemu jak i wszystkim zesłańcom” – mówił w 2001 roku papież Polak.
Drogę do beatyfikacji Apostoła Kazachstanu otworzyło uznanie przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych cudu za jego wstawiennictwem. Miało to miejsce w grudniu 2015 roku.
Izabela Kozłowska