Prof. Zbigniew Krysiak: W sytuacji wojny nie dostaniemy ani żywności ani węgla z zagranicy
Co musisz wiedzieć:
- Rozwiązaniem problemów energetycznych mogłyby być SMR-y
- Polska jest czołowym producentem węgla
- Węgiel zapewnia Polsce niezależność energetyczną
OZE nie są w stanie zastąpić węgla
Ekspert nie ma złudzeń – OZE nie są w stanie zastąpić węgla, choć jego zdaniem odnawialne źródła energii powinny się rozwijać.
„Rozwój OZE powinien regulować rynek”
- mówi przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana.
W ocenie prof. Zbigniewa Krysiaka działania Komisji Europejskiej blokują innowacyjność i postęp.
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Jesteś klientem PGE? Pilny komunikat
- Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat
- Andrzej Gajcy dotarł do szokujących informacji. Waldemar Żurek ma z poparciem Brukseli przygotowywać „prawny pucz”
Wojna zweryfikuje
Ekspert zwrócił uwagę, że „w sytuacji, kiedy stracimy bezpieczeństwo żywnościowe, również wojsko nie będzie działać, nawet jeżeli ma wspaniałe wyposażenie”.
„To samo odnosi się do węgla”
- stwierdził. W jego ocenie wygraną będzie ta technologia, która okaże się efektywniejsza.
„W sytuacji wojny nie dostaniemy zasobów z zagranicy”
- zauważył.
„Nie można zamykać kopalni, nie można zamykać elektrowni węglowych, nie mając zastępstwa”
- stwierdził ekspert.
Prof. Zbigniew Krysiak zaproponował, aby zastępować węgiel małymi reaktorami – SMR-ami.
Odnosząc się do „zielonych” planów Komisji Europejskiej podkreślał, że to będzie ograniczenie wolności, ponieważ jeżeli ktoś chce korzystać z tradycyjnych źródeł energii, nie można mu tego zabronić.
W jego ocenie nie mamy do czynienia z demokratycznym modelem transformacji energetycznej, ale z dyktatem, który nie może przynieść pozytywnych efektów.
„Elektrownie węglowe, gazowe, atomowe są kilkadziesiąt razy bardziej efektywne ekonomicznie niż inne”
- zauważył prof. Krysiak.
„Kiedy stoimy na granicy być może ataku Rosji na Polskę, to węgiel jest czarnym złotem. Pamiętajmy, że system zabezpieczenia w energię trzeba rozpatrywać z perspektywy nie myślenia o tym, że będzie wiecznie stan pokoju, tylko stan wojny, a wtedy nie otrzymamy węgla z zagranicy, nie przywieziemy z Rosji, z Ukrainy, nie przywieziemy z Ameryki Południowej, bo nie wiadomo, jak ten proces eskalacji działań wojennych może się odbywać”
- zaznaczył.
„Wtedy to mamy na miejscu i trzeba na to popatrzeć właśnie z takiej perspektywy, również tak, jak zasoby żywności”
- dodał.
„Wyobraźmy sobie, że jeżeli Mercosur wyeliminuje produkcję żywności w Polsce, czy w Europie, to w sytuacji wojny my nie dostaniemy jej z zagranicy. Dostawy mogą być blokowane i wtedy bez żywności to wojsko też nie będzie działać, nawet jeśli będzie miało wspaniałe wyposażenie. Tak samo to się odnosi do węgla”
- konkludował.




