Prezydent zawetował ustawę ws. utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry
Co musisz wiedzieć:
- Prezydenckie weto do ustawy ws. utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry oznacza, że rzeką nadal będzie odbywał się transport
- Pierwszy od 24 lat park narodowy miał zostać powołany 11 listopada br.
- Prezydent wskazał w uzasadnieniu decyzji, że ustawa budzi obawy o zablokowanie rozwoju gospodarczego regionu
Co zawierała ustawa?
Zawetowana ustawa zakładała, że teren Parku Narodowego Dolnej Odry miał objąć obszar o powierzchni ponad 3,8 tys. ha terenów cennych przyrodniczo w dolnym biegu Odry w województwie zachodniopomorskim. Pierwszy od 24 lat park narodowy miał zostać powołany 11 listopada br.
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Jesteś klientem PGE? Pilny komunikat
- Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat
- Andrzej Gajcy dotarł do szokujących informacji. Waldemar Żurek ma z poparciem Brukseli przygotowywać „prawny pucz”
- Polska chce pokory Niemiec, Niemcy chcą "wyzwolenia spod tego jarzma"
Obawa o zablokowanie rozwoju gospodarczego regionu
Prezydent wskazał w uzasadnieniu decyzji, że ustawa budzi obawy o zablokowanie rozwoju gospodarczego regionu, w którym Odra jest kluczowym źródłem potencjału inwestycyjnego. Wskazał też na brak analiz skutków dla inwestycji infrastrukturalnych w regionie, mimo że - według prezydenta - dla niektórych gmin powstanie parku może oznaczać realne straty finansowe.
Według Nawrockiego ustawa miała wprowadzić istotne ograniczenia dla mieszkańców, tymczasem zabrakło szerokich konsultacji, debat ekspertów oraz referendum lokalnego.
Rząd niezadowolony
Decyzję prezydenta skrytykowała m.in. minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, która w serwisie X przekazała, że resort wspólnie z samorządami rozpoczął prace nad rozwiązaniem zastępczym.
„Zamiast po stronie państwa, dziedzictwa przyrodniczego, ponadczasowych wartości Pan Prezydent stanął dziś za interesem partyjnym. (...) Zniweczył Pan prawie dwuletnią pracę lokalnych społeczności i samorządów, i naraził Miedzyodrze na degradację”
- napisała szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Dodała, że według niej ustawa nie ma „żadnych prawdziwych minusów”.




