[video] Dr Dolittle istnieje? 21-latka wychowana w rezerwacie dla zwierząt... śpi z gepardami
21-letnia Kristen Kerr, pochodząca z RPA, urodziła się w rezerwacie dla zwierząt. Była wychowywana m.in. wśród lwów, gepardów i innych dzikich kotów.
![[video] Dr Dolittle istnieje? 21-latka wychowana w rezerwacie dla zwierząt... śpi z gepardami](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/41699.jpg)
/ fot. screen Instagram
21-letnia kobieta odkąd pamięta związana jest z dzikimi zwierzętami. W wieku 10 lat wybrała nawet edukację w domu, bo zbyt mocno tęskniła za zwierzętami. Teraz, jako dorosła osoba, pracuje w rezerwacie, opiekując się między innymi gepardami, żyrafami, lwami, czy zebrami.
"Mój tata Barry, 54 lata hoduje lwy i inne duże koty, nauczył mnie wszystkiego, co wiem” – mówi Kristen Kerr. – Uratowaliśmy trzy nasze obecne gepardy z gospodarstwa hodowlanego, gdzie właściciel wpadł w kłopoty finansowe i stracił swoje gospodarstwo, z których jeden był w ciąży, więc wychowywałam młode od urodzenia – dodała.
Dom Kerr znajduje się… dziesięć metrów od wybiegu dla gepardów, więc jest ona pierwszą postacią, którą widzą rano. – Wychowałem trzy gepardy od czasów młode, a one są jak moja rodzina - wiem, że chroniłyby mnie tak samo, jak ja chronię ich – mówi 21-kobieta.
Jak twierdzi, gepardy są „całkowicie nieszkodliwe”. – Leżę z nimi na podłodze i całuję ich twarz, a czasem nawet śpię z nimi w zagrodzie – uważa Kerr. – Teraz opiekuje się siedmioma gepardami, w tym jednym, który jest całkowicie dziki – dodaje.
– mówi 21-letnia Kristen.
Źródło: Instagram / metro.co.uk
kpa
"Mój tata Barry, 54 lata hoduje lwy i inne duże koty, nauczył mnie wszystkiego, co wiem” – mówi Kristen Kerr. – Uratowaliśmy trzy nasze obecne gepardy z gospodarstwa hodowlanego, gdzie właściciel wpadł w kłopoty finansowe i stracił swoje gospodarstwo, z których jeden był w ciąży, więc wychowywałam młode od urodzenia – dodała.
Dom Kerr znajduje się… dziesięć metrów od wybiegu dla gepardów, więc jest ona pierwszą postacią, którą widzą rano. – Wychowałem trzy gepardy od czasów młode, a one są jak moja rodzina - wiem, że chroniłyby mnie tak samo, jak ja chronię ich – mówi 21-kobieta.
Jak twierdzi, gepardy są „całkowicie nieszkodliwe”. – Leżę z nimi na podłodze i całuję ich twarz, a czasem nawet śpię z nimi w zagrodzie – uważa Kerr. – Teraz opiekuje się siedmioma gepardami, w tym jednym, który jest całkowicie dziki – dodaje.
Jedną z zasad, której się trzymam, jest to, że nigdy nie zmuszam zwierząt do bycia moimi przyjaciółmi, pokazuję, że nie zamierzam ich skrzywdzić i powoli zbliżam się do nich każdego dnia, aby zdobyć ich zaufanie. (…) Nigdy nie zostałam zraniona przez zwierzęta, ale jestem pewna, że jeśli kiedykolwiek mnie skrzywdziły, to prawdopodobnie jest to moja własna wina
– mówi 21-letnia Kristen.
Źródło: Instagram / metro.co.uk
kpa
