[Tylko u nas] Płużański: Śp. gen. Tadeusz Bieńkowicz "Rączy"- Rzeczpospolita się upomniała
![[Tylko u nas] Płużański: Śp. gen. Tadeusz Bieńkowicz "Rączy"- Rzeczpospolita się upomniała](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/41552.jpg)
Wojna o Polskę z czerwonym okupantem skończyła się dla Tadeusza Bieńkowicza w 1956 r., kiedy opuścił komunistyczne więzienie. Tak naprawdę o prawdę i pamięć walczył do samego końca – do 13 grudnia 2019 r., kiedy odszedł do Pana.
Po dowództwem „Krysi”
Ale po drodze Bieńkowicz walczył z okupantem niemieckim. W 1943 r. ten syn ziemi grodzieńskiej został żołnierzem 77. Pułku Piechoty Armii Krajowej Okręgu Nowogródzkiego, dowodzonego przez słynnego por. Jana Borysewicza „Krysię” (zginął 21 stycznia 1945 r. pod Kowalkami w zasadzce grupy operacyjnej NKWD).
Bieńkowicz uczestniczył w wielu akcjach zbrojnych, m. in. zdobywaniu z rąk niemieckich Ejszyszek, stacji kolejowej Werenów, rozbiciu posterunków granicznych Rzeszy i Ostlandu w Krakszlach, likwidacji Ostkomendantury w Koleśnikach.
Za udział w odbiciu kilkudziesięciu polskich skazańców - 18 stycznia 1944 r. - z niemieckiego więzienia w Lidzie (dowodził grupą szturmową) Bieńkowicz został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.
30 stycznia 1944 r. brał udział w brawurowym szturmie na niemiecki garnizon w Horodnie na Polesiu, który został rozbity.
Dalsza konspiracja
Po ponownym wejściu na Nowogródczyznę Sowietów nie złożył broni. Brał udział w likwidacji wysokiego dowódcy NKWD majora Kanarczuka. Pozostając w konspiracji przedostał się do Polski centralnej. Nie ujawnił się pozostając w strukturach Ruchu Oporu Armii Krajowej. Działał m. in. w Gdańsku, skąd – z uwagi na zagrożenie ze strony UB – wyjechał do Krakowa i rozpoczął studia na Akademii Handlowej (obecnie Uniwersytet Ekonomiczny).
Aresztowany przez gdańskie UB w czerwcu 1950 r. został poddany ciężkiemu wielomiesięcznemu śledztwu (torturujący go ubek w 2005 r. usłyszał wyrok dwóch lat więzienia). Mimo, iż nie przyznał się do winy, komuniści skazali Bieńkowicza na karę dożywotniego więzienia. Na wolność wyszedł w maju 1956 r. na mocy amnestii dla politycznych. Zrehabilitowany na początku lat 90.
Rzeczpospolita się upomniała
Walki o Polskę nie zaprzestał. Przez kolejne dziesięciolecia edukował o zbrodni katyńskiej, działalności AK oraz Żołnierzy Niezłomnych, zwłaszcza na Kresach. Najważniejsze były dla niego spotkania z młodzieżą. Współzakładał i był członkiem wielu organizacji kombatanckich.
24 kwietnia 2018 Prezydent RP , na wniosek ministra obrony narodowej, mianował Tadeusza Bieńkowicza na stopień generała brygady. Andrzej Duda wręczając nominację przypomniał o walce przeciwko Niemcom i Sowietom dziękując za lata bohaterskiej służby: „Rzeczpospolita marzy o takich żołnierzach, chciałaby ich mieć jak najwięcej, jesteśmy ogromnie za to wdzięczni”.
Tadeusz Bieńkowicz przyznał, że wcześniejsze uhonorowanie nie było możliwe, bo Polska do 1989 r. znajdowała się w niewoli sowieckiej:
„Jestem wdzięczny, że doczekałem się momentu, kiedy w niepodległej Polsce zostało uznane, to, co mi się należało dużo wcześniej”.
„Niezłomny rycerz dobrej sprawy”
21 grudnia 2019 r. w Krakowie odbyły się państwowe uroczystości pogrzebowe gen. bryg. Tadeusza Bieńkowicza „Rączego”. Msza św. żałobna została odprawiona w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (Klasztor Karmelitów Bosych) przy ul. Rakowickiej.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że generał Tadeusz Bieńkowicz był kawalerem najważniejszego polskiego odznaczenia wojskowego – Orderu Virtuti Militari, którego „za darmo, na tak zwane piękne oczy nikomu nie dawano. To było rzeczywiście odznaczenie za męstwo, wyjątkowe bohaterstwo, wyjątkowy heroizm, na który stać było niewielu. Dlatego tak niewielu to wielkie odznaczenie otrzymało” – podkreślił prezydent Duda.
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk zaznaczył, że gen. Bieńkowicz "był niezłomnym rycerzem dobrej sprawy ":
"Dzięki temu, że On i Jego pokolenie nie ulegli, przyszło zwycięstwo, wolna Polska, wymarzona, wyśniona, wymodlona, wywalczona przez takich jak On - niezłomnych rycerzy dobrej sprawy".
Mszy św. żałobnej przewodniczył biskup pomocnicy Archidiecezji Krakowskiej Damian Muskus, który podkreślił, że gen. Bieńkowicz miłości do Ojczyzny uczył całą swoją postawą, przez lata tułaczki wojennej i powojennych prześladowań.
Po nabożeństwie kondukt pogrzebowy przeszedł ulicami Krakowa na Cmentarz Rakowicki, gdzie w Alei Zasłużonych spoczął śp. generał Tadeusz Bieńkowicz, „Rączy”.
Tadeusz Płużański
Gen. Tadeusz Bieńkowicz: na Kresach RP toczyliśmy regularną wojnę z Sowietami