Powiększanie Opola przybrało dramatyczny obrót. Trzeba powiedzieć wprost: chodzi o kasę

Powiększanie Opola przybrało dramatyczny obrót. Kilka osób, nie zgadzając się na włączenie części gmin do miasta, prowadziło przez kilkanaście dni głodówkę. Trzeba powiedzieć wprost: chodzi o kasę.
 Powiększanie Opola przybrało dramatyczny obrót. Trzeba powiedzieć wprost: chodzi o kasę
/ Fotolia
Opole to do niedawna najmniejsze miasto wojewódzkie w Polsce. Mieszka w nim niecałe 130 tys. mieszkańców. Gdy w 1999 r. przeprowadzano reformę administracyjną, wcale nie było pewne, czy to województwo w ogóle powstanie. Mieszkańcy i osoby zaangażowane w ruch samorządowy musiały stoczyć o to potężną batalię.

Małe, ale skuteczne

Miasto, choć małe, rozwija się prężnie. Działają kluby sportowe, rozwija się biznes, szkolnictwo wyższe.
1 stycznia 2017 r., decyzją Rady Ministrów z lipca ubiegłego roku, Opole zmieniło swoje granice. Stolica województwa opolskiego powiększyła się o 12 sołectw i blisko 10 tysięcy mieszkańców. Przyłączone po 1 stycznia 2017 r. sołectwa przekształcone zostały w jednostki pomocnicze. Dzięki temu dysponują własnym budżetem na poziomie 100 tys. złotych. Z deklaracji władz Opola wynika, że o tym, jak zostaną wydane te pieniądze, zadecydują sami mieszkańcy tych terenów.
Opole zgodnie z ustawą ma 25 radnych. Dzięki przyłączeniu nowych sołectw i zwiększeniu liczby mieszkańców do końca aktualnej kadencji (jesień 2018 r.) skład rady miasta powiększy się o 11 radnych z przyłączonych obszarów. Najwięcej z nich, bo aż 5 będzie pochodzić z gminy Dobrzeń Wielki – to gmina, której mieszkańcy najgłośniej protestują przeciw włączeniu jej do Opola.

Podział czy połączenie?

Władze Opola zapewniły nowych mieszkańców, że od początku czekać na nich będą ulgi i przywileje, takie jak budżet obywatelski, budżety dzielnic, a także możliwość korzystania m.in. z Karty Rodziny i Karty Seniora. Jeszcze przed formalną zmianą granic Opola zmienił się również system komunikacji. Stolica województwa zapewniła nowym mieszkańcom regularne połączenia autobusowe.
Władze gminy Dobrzeń Wielki rozpoczęły jeszcze w 2015 r. kampanię „NIE dla rozdzielenia Gminy Dobrzeń Wielki”. W jej ramach odbywały się spotkania z mieszkańcami, warsztaty szycia flag i transparentów czy emocjonalne wystąpienia osób związanych z gminą. Jednym z nich było stanowisko Klemensa Webera, przewodniczącego Rady Gminy Dobrzeń Wielki, który wprost mówi, że za przyłączeniem nowych terenów do Opola stoją pieniądze, a raczej ich brak, bo pieniędzy „zadłużone Opole potrzebuje jak ryba wody”. Sięga więc po te tereny, gdzie bez większego wysiłku wzbogaci kasę miasta o kilkadziesiąt milionów. I mami mieszkańców, których dotyczy wchłonięcie do miasta, biletami do ZOO za 1 zł (ale tylko dla dzieci), dostępem do basenu, częstszymi kursami autobusów miejskich. Nie oferuje jednak dbałości o lokalne drogi, chodniki, oświetlenie uliczne, system melioracji, lokalną zieleń i porządek. Nie oferuje większego wsparcia dla seniorów, dla kultury, sportu, oświaty i lokalnych straży pożarnych. Nie proponuje nowych dróg, lepszego funkcjonowania służby zdrowia i opieki socjalnej. Nie daje żadnych nowych nadziei rolnikom, nie mówi nic o tym, by pomóc przedsiębiorcom i wstrzymać exodus młodych ludzi za granicę i do innych prężniejszych ośrodków.
Przeprowadzono szereg protestów, pikiet i blokad dróg.

Elektrownia niezgody

Około dziewięć km na północ od dotychczasowej granicy Opola, poniżej ujścia rzeki Mała Panew do Odry, znajduje się Elektrownia Opole, część koncernu PGE. Do tej pory elektrownia znajdowała się w gminie Dobrzeń Wielki, więc wszelkie opłaty, podatki i daniny na rzecz gminy trafiały właśnie tam. To o pieniądze z tego źródła toczy się spór.
Drugiego dnia świąt kilkunastu mieszkańców Dobrzenia Wielkiego rozpoczęło strajk głodowy. Pięć dni przed powiększeniem Opola postanowili w dramatyczny sposób pokazać swoją walkę o zachowanie całej gminy. W lutym 2016 r. przeprowadzono konsultacje społeczne dotyczące podziału gminy i przyłączenia jej części do Opola. Jak wynika z protokołu przebiegu konsultacji, przeciw podziałowi było 99,7% spośród mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki, którzy wzięli udział w konsultacjach. Są jednak głosy, że trudno mówić o wiarygodności tych konsultacji – mogli w nich brać udział wszyscy, także niepełnoletni.
Trudno się jednak dziwić mieszkańcom Dobrzenia Wielkiego. Ta gmina straciła najwięcej na zmianie granicy miasta. Szacuje się, że utrata wpływów z elektrowni i uprzemysłowionych terenów wokół niej to 40 mln zł rocznie.


******
11 stycznia, po kilkunastu dniach głodówki prowadzonej w Dobrzeniu Wielkim minister spraw wewnętrznych ostatecznie zaprosił przedstawicieli protestujących na spotkanie. Ma się ono odbyć 16 stycznia. To definitywnie zakończyło prowadzony przez mieszkańców protest. – Dobrze, że rząd wykonał ten gest. Jedziemy w poniedziałek, żeby w samo południe przedstawić panu ministrowi nasze racje. I nadal liczymy na to, że rząd wycofa rozporządzenie – skomentował decyzję ministra wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel. Z decyzji ucieszył się także jeden z liderów protestu Rafał Kempa: – Mamy oficjalne zaproszenie na poniedziałek do ministra. Meldujemy wykonanie zadania.  

Maciej Chudkiewicz

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 

POLECANE
Wewnętrzny sondaż KO. Sikorski przegrałby z kandydatem PiS z ostatniej chwili
Wewnętrzny sondaż KO. Sikorski przegrałby z kandydatem PiS

Rafał Trzaskowski pokonuje kandydata PiS w pierwszej turze 40 do 28, a w drugiej - 57 do 43; Radosław Sikorski w pierwszej turze przegrywa z kandydatem PiS 28 do 30, ale w drugiej wygrywa 54 do 46 - poinformował premier Donald Tusk, przedstawiając wyniki sondażu wyborczego zamówionego przez PO.

Polka i jej dzieci zamordowane w Brukseli. MSZ potwierdza z ostatniej chwili
Polka i jej dzieci zamordowane w Brukseli. MSZ potwierdza

Rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński potwierdził w rozmowie z PAP, że w Brukseli zamordowana została Polka i dwójka jej dzieci.

PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS z ostatniej chwili
PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS

Jak podaje radio RFM FM, PKW podjęła w poniedziałek decyzję o odrzuceniu ubiegłorocznego sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości.

Francja i Wielka Brytania nie potwierdziły zgody dla Ukrainy. Opcja jest na stole z ostatniej chwili
Francja i Wielka Brytania nie potwierdziły zgody dla Ukrainy. "Opcja jest na stole"

Francuska gazeta Le Figaro poinformowała w niedzielę, że Francja i Wielka Brytania tak jak Stany Zjednoczone upoważniły Ukrainę do użycia broni dalekiego zasięgu Storm Shadow. 

Sprawa wypadku na Łazienkowskiej. Skandaliczne zachowanie Łukasza Ż. w prokuraturze z ostatniej chwili
Sprawa wypadku na Łazienkowskiej. Skandaliczne zachowanie Łukasza Ż. w prokuraturze

Media zdradzają nowe informacje nt. Łukasza Ż., sprawcy wypadku na ul. Łazienkowskiej w Warszawie, na skutek którego zginął mężczyzna, a członkowie jego rodziny – żona i dzieci – odnieśli ciężkie obrażenia.

Scholz nie zmieni zdania. Niemcy nie przekażą Ukrainie taurusów z ostatniej chwili
Scholz nie zmieni zdania. Niemcy nie przekażą Ukrainie taurusów

Jak poinformował rzecznik niemieckiego rządu Wolfgang Buechner, decyzja USA w sprawie pocisków dalekiego zasięgu nie wprowadza zmian w dostawach taurusów.

tylko u nas
Dr Marek Szymaniak [IPN]: Dostrzegamy bardzo złe zmiany w podstawie programowej historii

- Co do stanu edukacji historycznej, to mamy bardzo wiele do zrobienia na tym polu i te wyzwania podejmuje Instytut Pamięci Narodowej. Dostrzegamy bardzo złe zmiany w podstawie programowej historii, ale z drugiej strony to motywuje nas do działania, by nie pozwolić na to, żeby pamięć o naszych bohaterach zaginęła - mówi dyrektor gdańskiego oddziału IPN dr Marek Szymaniak w rozmowie z Konradem Wernickim w przededniu Pomorskiego Kongresu Instytutu Pamięci Narodowej.

Nie żyje legenda polskiego wioślarstwa z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiego wioślarstwa

Klub wioślarski Tryton Poznań poinformował za pomocą mediów społecznościowych o śmierci 85-letniego Eugeniusza Kubiaka. 

Zgoda USA na atakowanie przez Ukrainę celów w Rosji. Jest komentarz Kremla z ostatniej chwili
Zgoda USA na atakowanie przez Ukrainę celów w Rosji. Jest komentarz Kremla

Zgoda Stanów Zjednoczonych na atakowanie przez Ukrainę celów w głębi Rosji amerykańskimi pociskami doprowadzi do wzrostu napięcia i pogłębi zaangażowanie USA w wojnę - oznajmił w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Nie żyje słynny kompozytor i piosenkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny kompozytor i piosenkarz

W nocy z niedzieli na poniedziałek w Paryżu zmarł francuski kompozytor i piosenkarz Charles Dumont, który miał 95 lat - poinformowała agencja AFP. Artysta współpracował z takimi gwiazdami jak Dalida i Tino Rossi.

REKLAMA

Powiększanie Opola przybrało dramatyczny obrót. Trzeba powiedzieć wprost: chodzi o kasę

Powiększanie Opola przybrało dramatyczny obrót. Kilka osób, nie zgadzając się na włączenie części gmin do miasta, prowadziło przez kilkanaście dni głodówkę. Trzeba powiedzieć wprost: chodzi o kasę.
 Powiększanie Opola przybrało dramatyczny obrót. Trzeba powiedzieć wprost: chodzi o kasę
/ Fotolia
Opole to do niedawna najmniejsze miasto wojewódzkie w Polsce. Mieszka w nim niecałe 130 tys. mieszkańców. Gdy w 1999 r. przeprowadzano reformę administracyjną, wcale nie było pewne, czy to województwo w ogóle powstanie. Mieszkańcy i osoby zaangażowane w ruch samorządowy musiały stoczyć o to potężną batalię.

Małe, ale skuteczne

Miasto, choć małe, rozwija się prężnie. Działają kluby sportowe, rozwija się biznes, szkolnictwo wyższe.
1 stycznia 2017 r., decyzją Rady Ministrów z lipca ubiegłego roku, Opole zmieniło swoje granice. Stolica województwa opolskiego powiększyła się o 12 sołectw i blisko 10 tysięcy mieszkańców. Przyłączone po 1 stycznia 2017 r. sołectwa przekształcone zostały w jednostki pomocnicze. Dzięki temu dysponują własnym budżetem na poziomie 100 tys. złotych. Z deklaracji władz Opola wynika, że o tym, jak zostaną wydane te pieniądze, zadecydują sami mieszkańcy tych terenów.
Opole zgodnie z ustawą ma 25 radnych. Dzięki przyłączeniu nowych sołectw i zwiększeniu liczby mieszkańców do końca aktualnej kadencji (jesień 2018 r.) skład rady miasta powiększy się o 11 radnych z przyłączonych obszarów. Najwięcej z nich, bo aż 5 będzie pochodzić z gminy Dobrzeń Wielki – to gmina, której mieszkańcy najgłośniej protestują przeciw włączeniu jej do Opola.

Podział czy połączenie?

Władze Opola zapewniły nowych mieszkańców, że od początku czekać na nich będą ulgi i przywileje, takie jak budżet obywatelski, budżety dzielnic, a także możliwość korzystania m.in. z Karty Rodziny i Karty Seniora. Jeszcze przed formalną zmianą granic Opola zmienił się również system komunikacji. Stolica województwa zapewniła nowym mieszkańcom regularne połączenia autobusowe.
Władze gminy Dobrzeń Wielki rozpoczęły jeszcze w 2015 r. kampanię „NIE dla rozdzielenia Gminy Dobrzeń Wielki”. W jej ramach odbywały się spotkania z mieszkańcami, warsztaty szycia flag i transparentów czy emocjonalne wystąpienia osób związanych z gminą. Jednym z nich było stanowisko Klemensa Webera, przewodniczącego Rady Gminy Dobrzeń Wielki, który wprost mówi, że za przyłączeniem nowych terenów do Opola stoją pieniądze, a raczej ich brak, bo pieniędzy „zadłużone Opole potrzebuje jak ryba wody”. Sięga więc po te tereny, gdzie bez większego wysiłku wzbogaci kasę miasta o kilkadziesiąt milionów. I mami mieszkańców, których dotyczy wchłonięcie do miasta, biletami do ZOO za 1 zł (ale tylko dla dzieci), dostępem do basenu, częstszymi kursami autobusów miejskich. Nie oferuje jednak dbałości o lokalne drogi, chodniki, oświetlenie uliczne, system melioracji, lokalną zieleń i porządek. Nie oferuje większego wsparcia dla seniorów, dla kultury, sportu, oświaty i lokalnych straży pożarnych. Nie proponuje nowych dróg, lepszego funkcjonowania służby zdrowia i opieki socjalnej. Nie daje żadnych nowych nadziei rolnikom, nie mówi nic o tym, by pomóc przedsiębiorcom i wstrzymać exodus młodych ludzi za granicę i do innych prężniejszych ośrodków.
Przeprowadzono szereg protestów, pikiet i blokad dróg.

Elektrownia niezgody

Około dziewięć km na północ od dotychczasowej granicy Opola, poniżej ujścia rzeki Mała Panew do Odry, znajduje się Elektrownia Opole, część koncernu PGE. Do tej pory elektrownia znajdowała się w gminie Dobrzeń Wielki, więc wszelkie opłaty, podatki i daniny na rzecz gminy trafiały właśnie tam. To o pieniądze z tego źródła toczy się spór.
Drugiego dnia świąt kilkunastu mieszkańców Dobrzenia Wielkiego rozpoczęło strajk głodowy. Pięć dni przed powiększeniem Opola postanowili w dramatyczny sposób pokazać swoją walkę o zachowanie całej gminy. W lutym 2016 r. przeprowadzono konsultacje społeczne dotyczące podziału gminy i przyłączenia jej części do Opola. Jak wynika z protokołu przebiegu konsultacji, przeciw podziałowi było 99,7% spośród mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki, którzy wzięli udział w konsultacjach. Są jednak głosy, że trudno mówić o wiarygodności tych konsultacji – mogli w nich brać udział wszyscy, także niepełnoletni.
Trudno się jednak dziwić mieszkańcom Dobrzenia Wielkiego. Ta gmina straciła najwięcej na zmianie granicy miasta. Szacuje się, że utrata wpływów z elektrowni i uprzemysłowionych terenów wokół niej to 40 mln zł rocznie.


******
11 stycznia, po kilkunastu dniach głodówki prowadzonej w Dobrzeniu Wielkim minister spraw wewnętrznych ostatecznie zaprosił przedstawicieli protestujących na spotkanie. Ma się ono odbyć 16 stycznia. To definitywnie zakończyło prowadzony przez mieszkańców protest. – Dobrze, że rząd wykonał ten gest. Jedziemy w poniedziałek, żeby w samo południe przedstawić panu ministrowi nasze racje. I nadal liczymy na to, że rząd wycofa rozporządzenie – skomentował decyzję ministra wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel. Z decyzji ucieszył się także jeden z liderów protestu Rafał Kempa: – Mamy oficjalne zaproszenie na poniedziałek do ministra. Meldujemy wykonanie zadania.  

Maciej Chudkiewicz

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj


 

Polecane
Emerytury
Stażowe