Witam serdecznie, Jan Przemyłski, program  „Polityczny sprint” , naszym gościem jest pan europoseł Ryszard Czarnecki. Witam Panie Pośle. 
- Witam, cieszę się, że to debiut tego programu i też mój debiut w tym programie. 
Prosto z Kenii, tak? 
- Prosto ze szczytu ONZ oraz ze szczytu Counter-Summit- organizacji i państw  „pro- life”, „za życiem”. Cieszę się, że polski rząd, mój rząd, wraz z innymi krajami, takimi jak: USA, Brazylia, Węgry chociażby , opowiedział się za życiem, a szczyt ONZ niestety za aborcją, za prawami reprodukcyjnymi i tak dalej i tak dalej. 
Właśnie, Panie Pośle, od tego też zaczniemy, Parlament Europejski przyjął rezolucję autorstwa Roberta Biedronia, która potępia nas za projekt, projekt obywatelski „Stop pedofilii” Słyszał pan tej sprawie ?  
- Tak... 
Ja pozwoliłem sobie przeczytać kilkakrotnie projekt „Stop pedofilii”. Liczy on siedem stron, a  wszystko, co najważniejsze zawarte jest tak naprawdę na połowie strony. Nic tam nie ma o zakazie edukacji seksualnej w szkołach, natomiast Parlament Europejski oskarża nas o to, ze Polska chce karać, chce wsadzać do więzienia za próby wprowadzenia edukacji seksualnej w szkołach. Jedno z drugim nie ma oczywiście nic wspólnego. Jak Pan na to patrzy?  To jest kolejna próba bicia Polski za coś, czego nie ma tak naprawdę? 
- Ta sprawa ma dwa aspekty. Po pierwsze aspekt niewiedzy. Rozmawiałem dosłownie w tym tygodniu z bardzo ważną polityk austriacką, socjalistka, która zaatakowała mnie ,uwaga, za to,  „dlaczego polski rząd przyznaje dodatki pieniężne dla dzieci tylko rodzinom, a nie matkom, które samotnie wychowują dzieci?”. Oczywiście kompletny absurd. Ale takie miała wrażenie, tak jej powiedziano, tak gdzieś przeczytała i była zdziwiona, że jest inaczej, że to jest łgarstwo. A drugi aspekt – niewiedza właśnie stała u podstaw tej decyzji Parlamentu Europejskiego. A  druga strona to rola reprezentantów Polski w PE, gdzie pan Biedroń był tym, który nakręcił właśnie tę sprawę. Oczywiście on ten projekt czytał, ale kłamał w żywe oczy, łgał jak najęty, że tutaj rzekomo my nie chcemy edukować… 
Ale Panie Pośle, za tą rezolucją zagłosowało ponad 480 europosłów. Nikt nie czytał? Jak powiedziałem : wszystko, co najważniejsze zostało zawarte na połowie strony. Na pierwszej kartce tego projektu „stop pedofilii” – i nikt z tych europosłów nie zadał sobie trudu, żeby przeczytać? 
- Odruch Pawłowa – wiadomo, że socjaliści, liberałowie, komuniści, Zieloni, oni po prostu potępią polski rząd w ciemno. Takie kraje, jak Polska  czy Węgry – bo są to według nich kraje bardzo prawicowe – i trzeba z definicji ich ukarać za cokolwiek. Przecież tu nie chodzi o meritum. Przecież ja pamiętam jak mnie odwołano z  funkcji wiceszefa europarlamentu – to budowano tutaj piętrowe kłamstwa o tym, że ja tutaj porównywałem panią von Thun und Hohenstein z hitlerowcami i tak dalej. Kompletne bzdury, ale  tu nie chodzi o prawdę. Tutaj chodzi o to, żeby był kij, którym należy uderzyć po raz kolejny Polskę. 
To jeszcze jedna kwestia, bo to był projekt obywatelski pod którym podpisało się już 265 tysięcy obywateli, to jest póki co ćwierć miliona. Czy Unia Europejska chce karać za coś, co obywatele sami chcą wprowadzić w Polsce? 265 tysięcy podpisów to nie jest mało. 
- Tak, więc ja policzyłem, że te 265 tysięcy to jest kilka razy więcej niż padło głosów na Roberta Biedronia. To jednak warto porównać. On ma mandat, żeby dopatrywać się w tej propozycji czegoś, czego w niej nie ma, a ci ludzie nie maja prawa zgłaszać takiego projektu ? To jest oczywiście pomieszanie z poplątaniem. Dopatruję się tu pewnej próby zamordyzmu, jak w USA : takiej próbie -co dość często jest spotykane - nakładania kagańca „politycznej poprawności”, gdzie też ,podkreślam, nie chodzi o meritum. Nie trzeba się tym przerażać, trzeba robić swoje. Przede wszystkim jednak prowadzić akcję uświadamiania jak jest naprawdę, tym bardziej, że na tym szczycie ONZ był też Robert Biedroń i cały czas usiłował pokazywać, że Polska jest krajem, gdzie tej edukacji seksualnej nie ma. Oczywiście eksponował to, że był pierwszym jawnym homoseksualistą w wybranym do polskiego sejmu – i do europarlamentu. 
Panie Pośle, to teraz zostawimy politykę europejską, wrócimy na nasze podwórko. Chciałbym poznać Pana zdanie o tym, co się dzieje teraz na opozycji. W nowym roku, jak pan przewiduje, ilu będzie kandydatów na prezydenta? Kto będzie reprezentował opozycję? Czy będzie jeden wspólny kandydat? I jedno z ważniejszych pytań, czy Grzegorz Schetyna nadal będzie szefem Platformy Obywatelskiej. 
- Jestem gotów założyć się o wszystko, że nie będzie jednego kandydata opozycji – ze będzie ich co najmniej czworo czy czterech – bo zgłosi Platforma  z Nowoczesną jednego, zgłosi lewica ,zgłosi PSL, zgłosi Konfederacja. Natomiast co do prawyborów – nie będzie ich w opozycji jako takiej. Zapewne będą prawybory Platformy. Czy Grzegorz Schetyna przetrwa? To nie jest polityk, który ma charyzmę, ale jest nadzwyczajnym graczem kuluarowym – więc ja bym go nie przekreślał. Tym bardziej, że on odpuszcza wybory na szefa klubu, nie daje tam nikogo swojego. Niech  Budka to bierze – i potem być może użyje argumentu, że chce za dużo władzy, skoro ma szefa klubu, więc nie może zostać szefem partii. Schetyna to sprawny zawodnik, gdy chodzi o te rozgrywki w PO, więc ja bym go nie skreślał.
Wiemy, że kandydatem PSL-u będzie Władysław Kosiniak-Kamysz. Natomiast jak Pan obstawia – kto będzie kandydatem Platformy – Małgorzata Kidawa-Błońska? Czy może ktoś inny? 
- Radek Sikorski twittuje swój akces w kontekście prawyborów, co ciekawe, zgłosił się Sławomir Nitras w tym sensie, że zgłosił  kolejnego kandydata czyli Rafała Trzaskowskiego, powiedział to publicznie w wywiadzie. Jednym słowem – kandydatów jest ci tam dostatek. Ciekawe co powiedział Sikorski, powiedział, że już raz brał udział w ustawionych prawyborów - tak powiedział i było to wtedy, kiedy Komorowski wygrał z nim, więc dowiedzieliśmy się od Radka Sikorskiego, że w jego partii były ustawione prawybory. Myślę, że tutaj największe szanse ma pani Marszałek Kidawa-Błońska, ale tutaj zwracam uwagę na bardzo charakterystyczny artykuł sprzed tygodnia pana Jarosława Kurskiego z „Gazety Wyborczej”, kiedy on wprost powiedział, że nie kandydaci partyjni – tylko kandydat obywatelski i zaczął wymieniać jego cechy i wyszło przy okazji choć bez nazwiska, że jest tym kandydatem „Gazety Wyborczej” pan Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich. Jednym słowem pan prezydent Rzeczpospolitej Polskiej codziennie objeżdża powiaty i gminy, a tutaj pączkują im kandydaci – płakać z tego powodu specjalnie nie będziemy. 
Panie Pośle, dziękuję za udział w programie. Dziękuję, że Pan nas odwiedził. Dziękuję i do zobaczenia. 
- Dziękuję bardzo.