Ryszard Czarnecki: Symetryści spod ciemnej gwiazdy...

Jesteście Państwo w sto razy lepszej sytuacji niż ja, nieborak. Piszę te słowa 69 godzin przed ogłoszeniem wyników wyborów, a więc mniej więcej o północy z czwartku na piątek. Zatem wy wiecie kto wygrał, a ja tylko przeczuwam. Albo „aż” przeczuwam.
 Ryszard Czarnecki: Symetryści spod ciemnej gwiazdy...
/ pixabay.com

W tej kampanii zasuwałem „na full”. Tak, jakbym w niej sam startował. To samo było wiosną, w kampanii europejskiej. Dwie kampanie w ciągu paru miesięcy oznacza dla mnie w praktyce próby redukcji snu do minimum. Dla przykładu, tydzień przed wyborami, z piątku na sobotę spałem 1,5 godziny. Z soboty na niedzielę godzinę z czymś, ale z niedzieli na poniedziałek pozwoliłem sobie na luksus już paru godzin snu. Tyle mojego, co dodrzemałem w  samochodzie, pokonując w sumie tysiące i tysiące kilometrów. Uwaga: drzemałem w aucie, ale nie za kierownicą…

Według amerykańskiego powiedzenia kampania zaczyna się tak naprawdę następnego dnia po wyborach. Cóż, to prawda. Jak kto sobie pościeli w polityce przez cztery lata, tak się na końcu wyśpi. Choć, żebym się w końcu wyspał, to w kampanii tylko raczej trzeba się nastawić na brak snu, przemieszany  totalnym brakiem snu. Pewien minister konstytucyjny dziękował mi ostatnio, że po objęciu przez niego stanowiska doradziłem mu, żeby jak najwięcej bywał w mediach, bo to w praktyce oznacza już kampanię o reelekcję. Po wielu miesiącach przyznał mi rację i okazał coś na kształt wdzięczności. W ogóle to występuje jako „Wujek Dobra Rada”. Starszy Pan, który jest w polityce długo, a w związku z tym może tych młodszych wspierać doświadczeniem. Pewna dama będąca formalnie jedną z najważniejszych osób w kraju zapytała mnie przed czteroma laty  tuż po objęciu swojego urzędu  - „komu mogę ufać?”. Patrzyłem na nią. Pomilczałem. I zanim zdążyłem się odezwać. Usłyszałem: „tylko nie mów, że nikomu…” – właśnie to chciałem Ci powiedzieć – odrzekłem.

Podczas wyborów w Warszawie, owszem, moje banery i plakaty były niszczone w jakiejś mierze przez sympatyków PO, ale przede wszystkim przez wandali z Konfederacji. Ci rzekomi zwolennicy tradycji uznali widocznie, ze tradycyjną łacinę należy zastąpić łaciną kuchenną, bo dopisywali wulgaryzmy i serwowali obsceniczne rysunki. To samo było tuż przed wyborami we Wrocławiu, gdzie byłem z racji oczywistych (rodzicielskich) szereg razy. Wysyp trolli ulicznych rysujących gwiazdy Dawida oraz liczbę 447 (szkoda że nie 88…) był odwrotnie proporcjonalny do poparcia wyborczego dla tych użytecznych idiotów z obozu kosmopolitycznego (czy też internacjonalistycznego), którzy ku uciesze „Gazety Wyborczej” i TVN-u bełkotali – „PiS, PO – to samo zło”. Symetryści spod ciemnej gwiazdy, psiakrew. Choć na pewno nie spod Gwiazdy Dawida. Kuzyni trolli ulicznych, to trolle internetowe. Doceniając zapiekłość platformersów i inszego hultajstwa, mam jednak wrażenie, że ta eksplozja antyPiSizmu w sieci w ostatnich dniach przed wyborami ma wyraźnie wschodni akcent, wschodni kontekst i jest w interesie każdego na Wschodzie. Nie, nie chodzi o Białoruś.

Wybory za nami. Nie miejmy złudzeń wybory przed nami…

 *tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (16.10.2019)
 
 

 

POLECANE
Znany polski aktor rezygnuje z Tańca z gwiazdami Wiadomości
Znany polski aktor rezygnuje z "Tańca z gwiazdami"

Produkcja Polsatu oficjalnie potwierdziła, że Michał Czernecki nie pojawi się w najnowszej edycji „Tańca z gwiazdami”. Powodem rezygnacji aktora są problemy zdrowotne, które uniemożliwiają mu udział w wymagających treningach.

Nie żyje abp Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat z ostatniej chwili
Nie żyje abp Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat

W wieku 86 lat zmarł abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce w latach 1989–2010, arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski w latach 2010–2014 – przekazała w czwartek archidiecezja gnieźnieńska.

Komunikat IMGW i RCB. Wydano ostrzeżenia dla mieszkańców Wiadomości
Komunikat IMGW i RCB. Wydano ostrzeżenia dla mieszkańców

Ostrzeżenia przed silnym deszczem z burzami I i II stopnia w czwartek i piątek wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Alertami objęto woj. podkarpackie oraz część woj. lubelskiego, małopolskiego i śląskiego. Do mieszkańców tych czterech województw RCB wysłało alert.

Tragiczny pożar w Lublinie. Zginęły dwie osoby z ostatniej chwili
Tragiczny pożar w Lublinie. Zginęły dwie osoby

W czwartek, 21 sierpnia, nad ranem w jednej z kamienic przy ul. Słowikowskiego w Lublinie wybuchł pożar. Ogień pojawił się około godziny 4 rano w mieszkaniu na pierwszym piętrze.

Polska poderwała myśliwce. Jest komunikat wojska Wiadomości
Polska poderwała myśliwce. Jest komunikat wojska

Ataki powietrzne Rosji na Ukrainę nie pozostają bez odpowiedzi w Polsce. W czwartek rano poderwano myśliwce, a systemy obrony powietrznej osiągnęły pełną gotowość.

Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów z ostatniej chwili
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów

Liczba nielegalnych przekroczeń granicy z Meksykiem spada – w czerwcu zatrzymano podczas próby dostania się do USA od południa tylko nieco ponad 6 tys. migrantów, znacznie mniej niż za czasów administracji Joe Bidena – podała telewizja CBS.

Ćśśś... premier śpi tylko u nas
Ćśśś... premier śpi

Środa to dzień w środku tygodnia, ale dla premiera Tuska stał się początkiem długiego weekendu. Właśnie wtedy, gdy pod Łukowem eksplodował tajemniczy dron – nie wiadomo, skąd przyleciał ani kto go wysłał – szef rządu miał odpoczynek. Zanim jednak udał się na wolne, już we wtorek zabrakło go na posiedzeniu Rady Ministrów. Ministrowie poplotkowali, poczekali, a ostatecznie obradom przewodniczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Dla wicepremiera to pewnie powód do satysfakcji, ale dla obywateli raczej do niepokoju: kto faktycznie steruje państwem w chwilach kryzysu?

Eksplozja w Osinach. Nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja w Osinach. Nowe informacje

– Oględziny miejsca upadku drona w Osinach (woj. lubelskie) będą kontynuowane w czwartek – zapowiedział w środę prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz. Dodał, że na polu kukurydzy spadł "spory dron wojskowy", na którego silniku ujawniono napisy "prawdopodobnie w języku koreańskim".

Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: To nie wynika z działań rządu z ostatniej chwili
Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: "To nie wynika z działań rządu"

Południowokoreański koncern jądrowy Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP) potwierdził we wtorek zakończenie działalności w Polsce. "Decyzja koreańskiej spółki KHNP nie wynika z żadnych działań rządu" – twierdzi minister energii Miłosz Motyka.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Zmiany w dostępności sprzedaży biletów na pociągi. PKP Intercity wydał komunikat.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Symetryści spod ciemnej gwiazdy...

Jesteście Państwo w sto razy lepszej sytuacji niż ja, nieborak. Piszę te słowa 69 godzin przed ogłoszeniem wyników wyborów, a więc mniej więcej o północy z czwartku na piątek. Zatem wy wiecie kto wygrał, a ja tylko przeczuwam. Albo „aż” przeczuwam.
 Ryszard Czarnecki: Symetryści spod ciemnej gwiazdy...
/ pixabay.com

W tej kampanii zasuwałem „na full”. Tak, jakbym w niej sam startował. To samo było wiosną, w kampanii europejskiej. Dwie kampanie w ciągu paru miesięcy oznacza dla mnie w praktyce próby redukcji snu do minimum. Dla przykładu, tydzień przed wyborami, z piątku na sobotę spałem 1,5 godziny. Z soboty na niedzielę godzinę z czymś, ale z niedzieli na poniedziałek pozwoliłem sobie na luksus już paru godzin snu. Tyle mojego, co dodrzemałem w  samochodzie, pokonując w sumie tysiące i tysiące kilometrów. Uwaga: drzemałem w aucie, ale nie za kierownicą…

Według amerykańskiego powiedzenia kampania zaczyna się tak naprawdę następnego dnia po wyborach. Cóż, to prawda. Jak kto sobie pościeli w polityce przez cztery lata, tak się na końcu wyśpi. Choć, żebym się w końcu wyspał, to w kampanii tylko raczej trzeba się nastawić na brak snu, przemieszany  totalnym brakiem snu. Pewien minister konstytucyjny dziękował mi ostatnio, że po objęciu przez niego stanowiska doradziłem mu, żeby jak najwięcej bywał w mediach, bo to w praktyce oznacza już kampanię o reelekcję. Po wielu miesiącach przyznał mi rację i okazał coś na kształt wdzięczności. W ogóle to występuje jako „Wujek Dobra Rada”. Starszy Pan, który jest w polityce długo, a w związku z tym może tych młodszych wspierać doświadczeniem. Pewna dama będąca formalnie jedną z najważniejszych osób w kraju zapytała mnie przed czteroma laty  tuż po objęciu swojego urzędu  - „komu mogę ufać?”. Patrzyłem na nią. Pomilczałem. I zanim zdążyłem się odezwać. Usłyszałem: „tylko nie mów, że nikomu…” – właśnie to chciałem Ci powiedzieć – odrzekłem.

Podczas wyborów w Warszawie, owszem, moje banery i plakaty były niszczone w jakiejś mierze przez sympatyków PO, ale przede wszystkim przez wandali z Konfederacji. Ci rzekomi zwolennicy tradycji uznali widocznie, ze tradycyjną łacinę należy zastąpić łaciną kuchenną, bo dopisywali wulgaryzmy i serwowali obsceniczne rysunki. To samo było tuż przed wyborami we Wrocławiu, gdzie byłem z racji oczywistych (rodzicielskich) szereg razy. Wysyp trolli ulicznych rysujących gwiazdy Dawida oraz liczbę 447 (szkoda że nie 88…) był odwrotnie proporcjonalny do poparcia wyborczego dla tych użytecznych idiotów z obozu kosmopolitycznego (czy też internacjonalistycznego), którzy ku uciesze „Gazety Wyborczej” i TVN-u bełkotali – „PiS, PO – to samo zło”. Symetryści spod ciemnej gwiazdy, psiakrew. Choć na pewno nie spod Gwiazdy Dawida. Kuzyni trolli ulicznych, to trolle internetowe. Doceniając zapiekłość platformersów i inszego hultajstwa, mam jednak wrażenie, że ta eksplozja antyPiSizmu w sieci w ostatnich dniach przed wyborami ma wyraźnie wschodni akcent, wschodni kontekst i jest w interesie każdego na Wschodzie. Nie, nie chodzi o Białoruś.

Wybory za nami. Nie miejmy złudzeń wybory przed nami…

 *tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (16.10.2019)
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe